George Pell (ur. 8 czerwca 1941 w Ballarat) – australijski duchowny rzymskokatolicki, doktor filozofii, biskup pomocniczy Melbourne w latach 1987–1996, arcybiskup metropolita Melbourne w latach 1996–2001, arcybiskup metropolita Sydney w latach 2001–2014, kardynał prezbiter od 2003, członek Rady Kardynałów w latach 2013–2018, prefekt Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej w latach 2014–2019 (od 2017 urlopowany).
24 lutego 2014 papież Franciszek mianował go pierwszym prefektem Sekretariatu ds. Gospodarczych Stolicy Apostolskiej. W 2017 został urlopowany przez papieża Franciszka na czas trwania śledztwa dotyczącego seksualnego wykorzystywania małoletnich. 26 lutego 2019 szef Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Alessandro Gisotti, ogłosił za pomocą Twittera, że kardynał George Pell nie jest już prefektem tego sekretariatu. Gisotti nie wyjaśnił, czy prefekt został zdymisjonowany, czy upłynęła jego kadencja. Tego samego dnia kardynał Pell otrzymał od papieża Franciszka zakaz publicznego pełnienia posługi i kontaktów z małoletnimi.
29 czerwca 2017 został oskarżony o wielokrotne molestowanie seksualne. W swojej odpowiedzi Pell zaprzeczył wszystkim zarzutom. Na czas trwania procesu został urlopowany. Główna część procesu, podczas którego w jego obecności przesłuchano 50 świadków, rozpoczęła się 5 marca 2018 i trwała do 29 marca. 1 maja sąd uznał, że połowa wysuwanych wobec niego zarzutów molestowania seksualnego jest wystarczająco uprawdopodobniona i może doprowadzić do jego ukarania, co oznaczało rozpoczęcie procesu karnego w sprawie molestowania. Kardynał, osadzony w więzieniu dla najgroźniejszych przestępców, złożył kolejne odwołanie do australijskiego Sądu Najwyższego (High Court). 7 kwietnia 2020 siedmioosobowy skład tego sądu jednomyślnie uchylił skazujący wyrok, uniewinnił go od zarzutów i nakazał jego zwolnienie z więzienia.
Życie pokazuje, że biskupi-tradycjonaliści, którzy w swoich diecezjach mają dobre seminaria, mogą liczyć na liczne powołania kapłańskie. Kie...
Życie pokazuje, że biskupi-tradycjonaliści, którzy w swoich diecezjach mają dobre seminaria, mogą liczyć na liczne powołania kapłańskie. Kiedy nijacy prowadzą nijakich, w efekcie otrzymujemy katolicyzm bezpłodny - na pozór wyglądający zdrowo, ale nie będący w stanie powołać do istnienia nowego życia.
Bardzo dobra, mądra i uduchowiona lektura, inspirująca, refleksyjna. Uwięziony na skutek spreparowanego oskarżenia o molestowanie sprzed 25 laty, australijski kardynał, George Pell, on sam jest bezpośrednim narratorem dramatycznej relacji z więziennej celi. Szczera aż do bólu opowieść o czasie codziennej rutyny odosobnienia w duchu rekolekcji z zawierzeniem tej skandalicznej sytuacji Bogu. W tym gorzkim położeniu, ten wyjątkowy 78-letni kardynał pokrzepia się literaturą duchową, ponadto wspierany jest przez wielu ludzi z całego świata listami, które nadchodzą długo i nieprzerwanie.
Są dlań dużym wsparciem i pociechą, podobnie jak odwiedziny tych zatroskanych o niego. Czas terażniejszy splata się z tym passe, albowiem Autor tego Dziennika wspomina osoby, z którymi się w swoim życiu na wolności zetknął, swój dom rodzinny, kwestie ważne dla Kościoła i świata. Wszystko to jest bardzo interesujące ze środowiskiem więzienia i jego klimatem łącznie.
"Czytałam", odsłuchując w formie audiobooka w świetnej interpretacji lektorki, Bogumiły Każmierczak. W tym intensywnym odsłuchiwaniu miałam wrażenie obecności samego Autora!
"Prawda jest córką czasu. A czas płynie". (kardynał George Pell) Apelacja jest właśnie tym czasem, który otworzy bohaterskiemu kardynałowi bramę do wolności:-))
Dziennik więzienny skazanego-niewinnego. Kardynał George Pell spędził ponad rok w więzieniu za przestępstwo, którego nie popełnił.
Mimo 492 str. książkę dobrze się czyta. Kardynał opisuje swoje perypetie w poszczególnych dniach, towarzyszymy mu w izolatce przy jego zwyczajach, niedomaganiach, trudnościach i małych radościach. Opisuje on treści listów, które otrzymuje (Purpurat zdradził, że od swojego uwięzienia otrzymał ponad 4 tys. listów). Przytacza całe zdarzenie oskarżenia jak i trwający proces apelacyjny. Wraca do przeszłości - do dzieciństwa, młodości, pracy księdza, biskupa i pracy w Watykanie. Wyjaśnia on Ewangelię i diagnozuje dzisiejszą duchowość. Podobały mi się jego trafne diagnozy dotyczące kościoła w Australii. Kardynał wyzbywa się nienawiści, wybacza i modli się za oskarżycieli. Każdy rozdział kończy się modlitwą w intencji zależnych od ówczesnych myśli i przeżyć kardynała.
Są też trywialne wpisy np. relacje dotyczące zmagań drużyn futbolu australijskiego. Mamy też polskie wzmianki we wpisach kardynała: pojawia się m.in. św Faustyna, św Maksymilian Kolbe, św Jan Paweł II.
Lektura jasno pokazuje, że kardynał zniósł trudny pobyt w więzieniu przede wszystkim dzięki jego wierze. Jak znalazłem w internecie Pell zaznaczył, że życie w więzieniu pokazało mu, jak wielką pomocą w życiu jest nauczanie Jezusa. „Podszedłem do mojego uwięzienia jak do okazji, aby praktykować Ewangelię. Zdarzało się, że byłem opluwany przez współwięźniów i wyzywany od najgorszych. Choć wśród osadzonych znaleźli się również tacy, którzy mnie bronili i wierzyli w moją niewinność”.
Czekam na dwie kolejne części Dziennika.