Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Siegfried Fisher-Fabian
1
6,4/10
Pisze książki: powieść historyczna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
39 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Aleksander Wielki Siegfried Fisher-Fabian
6,4
Aleksander Macedoński zapisał się w historii jako wielki zdobywca, śmiały i młody władca, który swoimi czynami do dzisiaj inspiruje i podnieca umysły potomnych. Z racji tego, że zdobywca Persji żył w głębokiej starożytności wiele faktów z jego życia i panowania jest owianych mgłą tajemnicy lub co jest częstsze, aurą dezorientujących legend i przeświadczeń. Widzę duże zbieżności życiorysów Aleksandra Wielkiego z innym władcą o „lat świetlne” oddalonym od niego, a mianowicie królem Prus Fryderykiem II Wielkim. Obaj objeli panowanie w młodocianym wieku, dla obu ojcowie pieczołowicie przygotowali machinę militarną, której sami nie zdążyli użyć. Oboje natychmiast po objęciu rządów rozpoczęli wieloletnie kampanie wojenne. Jeden i drugi władca bez kompleksów ruszał naprzeciw wielokrotnie liczniejszemu i potężniejszemu nieprzyjacielowi. Oboje byli jednocześnie mecenasami sztuki i twórcami nowego typu państwowości jak na czasy swojej epoki. Ale wracając do dawnego ucznia Arystotelesa, Aleksander Wielki poprzez śmiałość swoich działań militarnych, jak i z faktu, że zakończyły się one sukcesami, od razu dostał miano militarnego boga i genialnego taktyka. Gdy tym czasem, gdy przyjrzymy się poszczególnym kampaniom jak i bitwom, widać tutaj zupełny chaos i przypadkowość działania. Aleksander nie miał żadnego konkretnego planu działania, jak tylko instynktowne posuwanie się naprzód i podbijanie kolejnych po sobie krajów i miast. Taktyka macedońska też nie miała w sobie nicz wyszukanego . Opierała się na nowej broni jaką były kilkumetrowe włócznie używane w zwartym, nieruchliwym szyku, który tak najeżony przetaczał się niczym czołg po słabo zorganizowanym i nieinnowacyjnym przeciwniku. Sam Aleksander też nie dawał sobie szans na genialne rozstrzygnięcia taktyczne w bitwach, bo sam stawał w pierwszym szeregu atakujących i gubił się w ciżbie walczących. Jak w takich warunkach miał mieć wpływ na poszczególne fazy bitew? Sam autor opisuje, że dwie najważniejsze bitwy Aleksandra z Persami pod Issos 333 p.n.e. i pod Gagamelą 331 p.n.e. powinien teoretycznie przegrać pod każdym względem. Dlaczego stało się odwrotnie? Żaden starożytny historyk konkretnie nie odpowiedział na to pytanie. Pozostaje nam zatem przypuszczać, że zawodowy kunszt macedońskich wojaków połączony z brawurą i zarazem szaleństwem młodocianego władcy doprowadził do zaskakujących rezultatów. Strategia całej wojny z Persją też nie była specjalnie genialna. Władcy z dynastii Achemenidów, Dariuszowi III, wystarczyło tylko jedno zwycięstwo, aby zniszczyć maleńkie wojsko inwazyjne swojego przeciwnika i wyciąć ich w pustynnej pogoni co do jednego. Tymczasem Macedończyk, w przeciwieństwie do choćby Napoleona czy Adolfa Hitlera, miał permanentne szczęście w całym szeregu następujących po sobie kampanii, które doprowadziły do tego, że w polu nie został nigdzie zatrzymany. Zrobiła to dopiero natura i logika zwykłego codziennego życia. Aleksander poszczerbił sobie zęby na środkowo azjatyckich górach i pustyniach, aby finalnie odbić się od bezpardonowego oporu władców Indyjskich, którzy w krwawych bitwach w głuchej dżungli wykazali cały bezsens strategiczny dalszych wypraw Aleksandra. Każdy władca, nawet ten największy, genialny jest wtedy, gdy zabezpieczy swoje podboje, utrwali władze i przekaże swoją spuściznę swojemu rodzonemu następcy. Aleksander wypalił swoje siły na jałowe kampanie i nie starczyło mu już zdrowia i czasu, aby scementować swoje podboje i zabezpieczyć rodową władzę. Zmarły przedwcześnie, w wieku zaledwie 33 lat, władca był wycieńczony psychicznie i nadwątlony fizycznie przez liczne, bardzo poważne rany odniesione w bitwach oraz z wątłym zdrowiem, katowanym przez liczne egotyczne choroby i hulaszczy tryb życia. Symbolem tego trybu jest utrwalone w historiografii przekonanie, że ten młody przecież człowiek był alkoholikiem lub przynajmniej pijakiem. Po prawie 2500 latach nie ma sensu dociekać ile w tym było prawdy. Jednak niepodważalnym faktem jest, że zaraz po śmierci tego walecznego męża jego dawni dowódcy tzw. diadochowie rzucili się sobie do gardeł w walce o władzę, której efektem było zniweczenie wielkich planów o światowym imperium Macedońskim. Co wyjątkowo smutne to to, że Ci dawni wierni druhowie Aleksandra 4 lata po jego śmierci zgładzili jego ukochaną matkę Olimpias, a także 10 lat później jego żonę i kilkunastoletniego synka, prawowitego spadkobiercę podług ówczesnych praw. Jest to absolutna klęska dla każdego monarchy, nawet tego najmniejszego z najbardziej lichą dziedziną. Ale tego się już nie dostrzega w blasku wiktorii Aleksandrowych wojen i oszałamiającego sukcesu pół barbarzyńskiego władcy z małej i nędznej dziedziny, który na czele garstki twardych wiarusów podbił większość ówczesnego świata. Nie powiem, na mnie to też działa i w młodszych latach często fantazjowałem o tym jak to mógłobym być Aleksandrem i jak to ja bym postąpił inaczej ;)
Aleksander Wielki Siegfried Fisher-Fabian
6,4
Ciekawie opisana historia jednego z najgenialniejszych taktyków wojennych wszech czasów. Ukazuje wielkość umysłu i małość pragnień jednej osoby, której zwycięstwa nad Imperium Perskim zapisały się w umysłach ludzi na wiele stuleci złotymi zgłoskami. Zważywszy na wręcz mityczny charakter wypraw Aleksandra, książkę można polecić nie tylko osobom zainteresowanym historią, lecz każdemu miłośnikowi literatury przygodowej - mamy tu wielkie postaci, ogromne bitwy, chwalebne zwycięstwa i druzgocące porażki, rozległe imperia i egzotyczne kraje. Smaku całości dodaje autentyczność - polecam!