Najnowsze artykuły
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać1
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński7
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać12
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
George Bernau
2
4,0/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzony: 14.02.1945Zmarły: 12.12.2005
Znany pisarz i dziennikarz brytyjski, specjalizujący się w tajemnicach II wojny światowej. Od wielu lat współpracuje ze stacjami telewizyjnymi w Anglii i Stanach Zjednoczonych. Czarny Feniks jest jego drugą powieścią.http://
4,0/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Płomień na wietrze George Bernau
3,4
Gdyby nie Marilyn Monroe, może oceniłabym wyżej tę książkę.
Gdyby nie Marilyn Monroe pewnie by ta książka nie powstała (i dobrze by było).
Opis z tyłu książki brzmi nawet ciekawie i zachęcona tymi obiecującymi słowami sięgnęłam po nią.
Wszystko ładnie i pięknie, ale irytowało mnie, że autor posłużył się postacią Marilyn Monroe w dodatku strasznie ją zeszmacił, ukazał ją jako upadłą (dosłownie i w przenośni) kobietę.
W jakim celu w ogóle posłużył się tą postacią? czy jedna z najpopularniejszych aktorek Hollywoodu nie ma prawa na chociażby odrobinę szacunku?? Bo nie żyje to uznał, że może sobie ją wykopać z grobu, przywrócić do życia, zrobić z niej bezmózgą lalkę i zarobić na tym pieniądze? co za podłość! Sam nie umie wymyślić swoich bohaterów?
Książka ukazuje rynsztokowe życie w Ameryce. Narkotyki, alkohol, szoł byznes, faceci chodzący ze stojącymi na baczność giermkami w gaciach, a kobiety się puszczają. Szara, wręcz brudna rzeczywistość,a bohaterowie jacyś tacy nie zdecydowani, zdezorientowani, jakby nie żyli i nie grzeszą inteligencją i do tego jakieś teorie spiskowe dotyczące Marilyn. Można z tej książki wyciągnąć jakieś wnioski, jakieś lekcje. Ten paskudny obraz tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że Ameryka nie jest wcale taka oh i ah cacy i idealna jak niektórzy myślą i cieszę się, że mieszkam w Polsce.
Książka nawet wciąga, choć na początku dość ciężko mi szło "wchodzenie" w tę historię. Język strasznie toporny i taki jakiś wzbudzający irytacje, te zdania dziwnie ułożone, brak płynności.
Czytając momentami czułam się jakby obok stał jakiś żołnierz i mi tym swoim "wojennym" tonem opowiadał historię albo jak na dyktandzie w szkole. Ta książka jest kontrowersyjna, jakaś taka bez wyrazu, bez uczuć, napisana tylko po to żeby zarobić.