Najnowsze artykuły
- ArtykułyLicho nadal nie śpi, czyli książki z motywami słowiańskimiSonia Miniewicz40
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Dziewczyna o mocnym głosie“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 6 września 2024LubimyCzytać335
- Artykuły„U schyłku czasów“ . Weź udział w konkursie, aby wygrać książki!LubimyCzytać9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Simon Millar
2
6,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,7/10średnia ocena książek autora
21 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Odsiecz wiedeńska 1683. Chrześcijańska Europa odpiera najazd Turków
Simon Millar
6,5 z 17 ocen
47 czytelników 2 opinie
2011
Assaye 1803: Wellington's first and 'bloodiest' victory
Simon Millar
7,0 z 1 ocen
1 czytelnik 1 opinia
2006
Najnowsze opinie o książkach autora
Assaye 1803: Wellington's first and 'bloodiest' victory Simon Millar
7,0
Zanim Arthur Wellesley został księciem Wellingtonem, przez długie lata walczył na subkontynencie jako dowódca wojsk Kompanii Wschodnioindyjskiej. Książeczka zawiera barwny i szczegółowy opis lwiej części jego kampanii z 1803 roku przeciw Konfederacji Marathów. Oprócz tytułowej bitwy mamy tutaj również brutalne szturmowanie miast i fortec oraz utrzymywanie relacji z sojuszniczymi książętami. Doświadczenia z Indii z pewnością przydały się Wellingtonowi w Hiszpanii, a osiągnięte sukcesy utrwaliły brytyjską dominację w Indiach. Warto poznać ten zapomniany kawałek historii subkontynentu i wojen epoki napoleońskiej. Jeden z lepszych tomików tej nierównej serii.
Odsiecz wiedeńska 1683. Chrześcijańska Europa odpiera najazd Turków Simon Millar
6,5
Wydawnictwo Osprey, więc mamy fajne mapy, ładną szatę graficzną, przejrzystą strukturę książki. Autor pokazuje marsz wojsk Mehmeda IV dowodzonych przez wezyra Karę Mustafę pod Wiedeń, kilkumiesięczne oblężenie, walki minowe, obronę Wiednia kierowaną przez von Starhemberga, a następnie odsiecz wojsk sprzymierzonych pod wodzą Sobieskiego. Tytuł książki nie jest trafiony, bo samej odsieczy jest w książce za mało. Autor bardziej koncentruje się na walkach o Wiedeń i starciu wojsk cesarskich dowodzonych przez ks. Lotaryngii Karola z Turkami. Nie mamy tutaj dokładnego opisu wojsk idących na odsiecz z Polski, liczebności tych wojsk (a był to udział duży, bo pod Wiedniem stanęło ok 26 tys. naszych żołnierzy),nie ma tutaj obrazu trwogi w Wiedniu i błagań jakie wystosowywali posłowie cesarscy do króla Polski o włączenie się do walki z Turkami, nie ma opisu kształtowania się naszej polityki zewn. i podjęcia decyzji przez Sobieskiego o wyprawie na Turków. Z książki mgliście wyłania się udział Sobieskiego w ułożeniu strategii ataku na wojska oblegające Wiedeń i jego dowodzenia. Nie ma też informacji choćby takiej, jak Leopold potraktował króla Polski i jego świtę na pierwszym spotkaniu po zwycięstwie, a to bardzo ciekawa sytuacja. Generalnie książka nie jest przekłamana, ale kładzie nacisk w złym miejscu. Odsłania ciekawe epizody jak np. walki minowe, czy też wkład wojsk cesarskich w zwycięstwo (duży wkład na lewym skrzydle umożliwiający atak Jabłonowskiego i polskiej jazdy na skrzydle prawym i ostateczne zwycięstwo),ale jednak akcenty rozłożone są według mnie nie do końca prawidłowo i nie chodzi tutaj o jakąś dumę narodową. Lepszą pozycją o tej tematyce jest książka L. Podhorodeckiego pt. "Wiedeń 1683".