Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Erika Warmbrunn
1
7,5/10
Pisze książki: literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
7,5/10średnia ocena książek autora
26 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Gdzie kończy się droga : samotna wyprawa po bezdrożach Azji
Erika Warmbrunn
7,5 z 21 ocen
53 czytelników 5 opinii
2004
Najnowsze opinie o książkach autora
Gdzie kończy się droga : samotna wyprawa po bezdrożach Azji Erika Warmbrunn
7,5
Jedna z niewielu podróżniczych książek urzekających. W dzisiejszym natłoku publikacji z podróży pisanych na kolanie, sponsorowanych przez producentów mydła i powidła, traktujących w kółko o tym samym (jak rzuciłem korpo/urząd/szkołę i ruszyłem w podróż życia) jest to pozycja mocno się wyróżniająca. Z jednej strony autorka budzi podziw odwagą (wszak wyrusza rowerem w nieznane w czasach, gdy nie było komórek, a po mongolskich stepach faktycznie hulał tylko wiatr),z drugiej - urzeka podejściem do podróżowania, wrażliwością na spotykanych ludzi, głębokością przemyśleń.
Warto przeczytać, by posmakować prawdziwej podróżniczej przygody.
Gdzie kończy się droga : samotna wyprawa po bezdrożach Azji Erika Warmbrunn
7,5
Książka dla bardzo zaawansowanych podróżników, lub dla poczatkujących o tym jak zaawansowanym zostać. I nie zrozumcie mnie źle. Dla mnie poczatkujący podróżnik stawia na organizację, sprzęt i plany. A zaawansowany wychodzi na drogę i daje się jej prowadzić.
Dziewczyna nie zbierała funduszy czy sponsorów, nie prowadzi polityczno-socjologicznych refleksji, nie podaje rad jakie zjeść potrawy czy jakie zobaczyć miejsca. Ona, młoda dziewczyna, prawie bez żadnego przygotowania wykorzystała po prostu Szczęśliwe Zbiegi Okoliczności i oddała się drodze pozwalając jej, żeby to ona ją prowadziła. Spontaniczność jest dla mnie oznaką dojrzałości, zwłaszcza w podroży. Bycie spontanicznym oznacza, że znasz swoje możliwości i ograniczenia i wykorzystujesz je zgodnie z własnymi porywami serca. To wymaga dogłębnej znajomości siebie.
Rozumiem Autorkę, bo sama kiedyś rzuciłam się na stopa do Maroka. Mimo ze podróżowałam w innym czasie i przestrzeni, trasa prowadziła mnie przez te same punkty – radość z poznawania ludzi, fałszywą nadzieję, która wiedzie cię wbrew tobie, głęboką wdzięczność dla bezinteresownych obcych ludzi, strach przed ciemna nieznaną nocą. I znam doskonale moment, kiedy czujesz ze podróż dobiegła końca. Nawet, jeśli wydaje ci się, ze można przebyć jeszcze kawałek.
To nie turystyka, trekking, czy backpacking wszystkie te modne słowa, które ładnie brzmią wypowiadane przy kubku kawy w oszklonym biurze. To jest właśnie esencja podroży – poznawanie ludzi i swoich własnych granic.