Gaston Bachelard

- Pisze książki: publicystyka literacka, eseje, filozofia, etyka, językoznawstwo, nauka o literaturze, czasopisma, sztuka
- Urodzony: 27.06.1884
- Zmarły: 16.10.1962
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Zgłoś autora, abyśmy mogli uzupełnić jego dane.
- 71 przeczytało książki autora
- 234 chce przeczytać książki autora
Książki i czasopisma
Cytaty
Chciałbym, by każdego dnia pełnymi koszami spadały mi z nieba książki wypowiadające młodość obrazów. Jest to życzenie naturalne. Cud ten zresztą nietrudno urzeczywistnić. Albowiem tam, w niebie, czyż raj nie jest jedną wielką biblioteką? [...] By jeść pić i czytać, trzeba najpierw porządnego pragnienia. Dlatego codziennie rano, przed piętrzącymi się na stole książkami, wznoszę do boga lektury modlitwę żarłocznego czytelnika: "Głodu naszego powszedniego daj nam dzisiaj...".
Chciałbym, by każdego dnia pełnymi koszami spadały mi z nieba książki wypowiadające młodość obrazów. Jest to życzenie naturalne. Cud ten zre...
Rozwiń ZwińGdyby posłuchać psychoanalityka, można by dojść do zdefiniowania poezji jako majestatycznego Przejęzyczenia Języka. Ale człowiek nie myli się, kiedy się pobudza. Poezja jest jednym z przeznaczeń języka. Kiedy staramy się wysubtelnić uprzytomnienie sobie języka na poziomie poezji, potęguje się w nas wrażenie, że dosięgamy człowieka nowym słowem, słowem, które nie ogranicza się do wyrażania idei lub wrażeń, ale które usiłuje zapewnić sobie przyszłość. Powiedzielibyśmy, że obraz poetycki, w swej nowości, otwiera przyszłość języka.
Gdyby posłuchać psychoanalityka, można by dojść do zdefiniowania poezji jako majestatycznego Przejęzyczenia Języka. Ale człowiek nie myli si...
Rozwiń ZwińAle oto podwójny paradoks. Po cóż, zapyta nie wtajemniczony czytelnik, obciąża pan książkę o marzeniu trudnym aparatem filozoficznym, jakim jest metoda fenomenologiczna? Po cóż, powie ze swej strony fenomenolog, wybierać materię tak płynną, jak obrazy, dla wykładu fenomenologicznych zasad? Wydaje się, że wszystko byłoby prostsze, gdybyśmy stosowali sprawdzone metody psychologa, który opisuje swe obserwacje, mierzy poziomy, klasyfikuje typy - który widzi, jak wyobraźnia rodzi się u dziecka, lecz, prawdę powiedziawszy, nigdy nie bada, jak umiera ona u zwykłego człowieka.
Ale oto podwójny paradoks. Po cóż, zapyta nie wtajemniczony czytelnik, obciąża pan książkę o marzeniu trudnym aparatem filozoficznym, jakim ...
Rozwiń Zwiń