Najnowsze artykuły
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel1
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz5
- ArtykułyStworzyć rzeczywistość. „Półbrat” Larsa Saaybe ChristensenaBartek Czartoryski15
- ArtykułyNagroda im. Ryszarda Kapuścińskiego: poznaliśmy 10 nominowanych tytułówAnna Sierant14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Karl Hammer
1
7,4/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Karl Hammer jest holenderskim dziennikarzem śledczym, pisarzem i fotografem. Po zakończeniu kariery radiowej i telewizyjnej poświęcił się pracy charytatywnej; jest założycielem wielu tego typu międzynarodowych organizacji.
7,4/10średnia ocena książek autora
20 przeczytało książki autora
39 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Tajemnica Ołtarza Gandawskiego Karl Hammer
7,4
Karl Hammer jest holenderskim dziennikarzem śledczym, fotografem i pisarzem - autorem dwóch książek podejmujących tematykę grabieży dokonywanych przez nazistów w czasie II wojny światowej.
W "Tajemnicy ołtarza gandawskiego" autor powołuje się na wywiad z niejakim Tomem R. - holenderskim historykiem sztuki, który w czasie wojny i tuż po jej zakończeniu współpracował z CIA i MI5 uczestnicząc w śledztwie związanym z nazistowskimi kradzieżami dzieł sztuki oraz poszukiwaniu i inwentaryzowaniu skarbów odzyskanych przez aliantów.
Kiedy na terenie rozległych kopalni soli otaczających alpejską wioskę Altaussee, wśród tysięcy zrabowanych przez hitlerowców dzieł sztuki Tom natrafia na fragment słynnego ołtarza van Eycków skradziony z gandawskiej katedry, postanawia poznać bliżej jego niezwykłą historię.
W 1934 roku w katedrze św. Bawona w Gandawie miała miejsce zuchwała kradzież dwóch fragmentów ołtarza "Adoracja Baranka Mistycznego" braci van Eyck. Jeden z nich niebawem został odnaleziony, natomiast drugi, zatytułowany "Sędziowie Sprawiedliwi", zaginął bez śladu. Bezskuteczne okazały się działania nie tylko holenderskiej policji, lecz także hitlerowskich okupantów.
Kiedy w ręce Toma przypadkowo wpadają kopie akt i raportów policyjnych oraz obszerna dokumentacja sporządzona przez Niemców dotycząca poszukiwań zaginionego ołtarza, bardzo szybko odkrywa, że w śledztwo zaangażowany był sam Heinrich Himmler - znany ze swego zainteresowania okultyzmem i mistycyzmem. Sugeruje to, że skradzione malowidło przedstawiało nie tylko wielką wartość artystyczną, lecz zawierało utajnione wskazówki dotyczące miejsca ukrycia "arma Christi", broni Chrystusa, która umożliwiłaby objęcie władzy nad światem. Jednak aby odczytać ukryte przesłanie, dzieło van Eycków musi być kompletne.
Tom analizuje dostępną dokumentację, materiały źródłowe i przekazy historyczne związane z początkami chrześcijaństwa, podróżuje po świecie śladem swych odkryć, bada okoliczności powstania ołtarza oraz jego bogatą symbolikę - aż wreszcie wpada na nowy, zaskakujący trop...
"Tajemnica ołtarza gandawskiego", choć tematyką nawiązuje do "Kodu Leonarda da Vinci" Dana Browna, zasadniczo się odeń różni. Hammer podchodzi do rzeczy w sposób bardziej naukowy unikając taniej sensacji i krzykliwych spekulacji. Przytacza udokumentowane fakty historyczne oraz rzetelne wnioski z pogranicza nauki, religii i historii, które w znaczący sposób czynią opowieść bardziej wiarygodną i nie mniej intrygującą, niż sensacyjna proza Dana Browna. Dodatkowym atutem jest fachowa i niezwykle sugestywna, a przy tym wielowymiarowa analiza ołtarza gandawskiego oraz jego rozlicznej symboliki, przeprowadzona w sposób bardzo przystępny, zdolny zaintrygować nawet laika.
Czytelnik zainteresowany historią II wojny światowej także znajdzie tu coś dla siebie. Kwestia zrabowanych przez nazistów dzieł sztuki do dziś rozpala emocje i pobudza masową wyobraźnię, warto więc przyjrzeć się jej od podszewki.
Również zwolennicy teorii spiskowych znajdą tu wiele ciekawostek i hipotez dotyczących losów Jezusa, jego ewentualnych potomków oraz relikwii, którym niejeden raz w dziejach świata przypisywano nadzwyczajne moce.
Gorąco polecam "Tajemnicę ołtarza gandawskiego" szczególnie miłośnikom historii i pasjonatom niewyjaśnionych zagadek przeszłości. Książkę Karla Hammera czyta się jak najlepszą powieść sensacyjną, w dodatku wspaniale i rzetelnie udokumentowaną, co poświadcza jej wartość historyczną. Taka mieszanka to wyjątkowo atrakcyjna pozycja, która z pewnością usatysfakcjonuje nawet bardziej wymagających czytelników. Zapraszam do lektury!
Tajemnica Ołtarza Gandawskiego Karl Hammer
7,4
W 1934 roku miało miejsce włamanie do katedry św. Bawona w Gandawie. Złodzieje wynieśli ze świątyni dwa fragmenty ołtarza, a mianowicie tablicę z wizerunkiem św. Jana Chrzciciela oraz tzw. "Sędziów sprawiedliwych". Pierwszy fragment został dosyć szybko odnaleziony, natomiast drugi bezpowrotnie zaginął. Autorami tego średniowiecznego arcydzieła sztuki sakralnej byli bracia Hubert i Jan van Eyck.
Przez długi czas policja holenderska starała się odnaleźć zaginione dzieło sztuki, jednak bezskutecznie. Po wybuchu II wojny światowej i zajęciu przez hitlerowców Holandii w maju 1940 roku odnalezienie skradzionego obrazu stało się celem policji niemieckiej, której również nie udało się przybliżyć do rozwiązania zagadkowego zniknięcia fragmentu ołtarza. Na dzień dzisiejszy w miejscu utraconego oryginału znajduje się jego kopia wykonana na podstawie zachowanych zdjęć w 1945 roku.
Karl Hammer to holenderski fotograf, dziennikarz śledczy i pisarz. Początkowo pracował jako prezenter telewizyjny i radiowy, a po zakończeniu kariery zajął się działalnością charytatywną. Jest autorem dwóch książek dotyczących okresu II wojny światowej w których podejmuje tematykę grabieży dokonywanych przez nazistów.
Pisząc "Tajemnicę Ołtarza Gandawskiego" powołał się autor na rozmowę z byłym agentem służb specjalnych Tomem R., który będąc z wykształcenia historykiem sztuki został zatrudniony po zakończeniu wojny przy poszukiwaniu i inwentaryzacji dzieł sztuki zagrabionych przez Niemców. Wypełniając swoje obowiązki zawodowe natrafił Tom R. na obszerną dokumentację dotyczącą poszukiwań zaginionych "Sędziów"- zarówno kopie akt policyjnych sprzed wojny jak i te sporządzone przez Niemców. Wynikało z nich, że jedną z zaangażowanych w to dochodzenie osób był twórca SS i Gestapo Heinrich Himmler, znany ze swoich zainteresowań mistycyzmem i okultyzmem. Ten fakt w połączeniu ze znacznymi środkami wyłożonymi na poszukiwania sugerował, że zaginiony obraz miał znaczenie nie tylko artystyczne - Ołtarz Gandawski mógł być rodzajem zaszyfrowanej wiadomości na temat miejsca ukrycia najbardziej znanej z relikwii związanych z Jezusem - legendarnego Świętego Graala. Ale aby odczytać ukryty przekaz potrzebna była całość dzieła van Eycków.
Tom starał się skontaktować z osobami prowadzącymi dochodzenie (co było poważnie utrudnione w powojennej rzeczywistości) a następnie sam podążył śladami, które udało mu się odkryć - podróżował m.in. do Ziemi Świętej, Włoch i Francji. Analizując znalezioną dokumentację oraz przeszukując materiały źródłowe dotyczące początków chrześcijaństwa udało mu się znaleźć nowy, obiecujący trop...
Praca Hammera nie jest w żadnym wypadku sensacją w stylu "Kodu Leonarda da Vinci" D. Browna a Tom R. nie jest kolejnym wcieleniem profesora Langdona, chociaż tematyka obu książek jest bardzo podobna. "Tajemnica Ołtarza Gandawskiego" to pozycja zbliżona do literatury popularnonaukowej - autor zamieścił w niej mnóstwo wiadomości z religii i historii a także dogłębną analizę samego ołtarza. Dodam, że zrobił to w bardzo przystępny sposób tak, iż tekst jest zrozumiały nawet dla laika.
Książka ma jeden zasadniczy minus - przy tak dokładnej analizie poszczególnych części ołtarza przydałyby się fotografie z którymi można by skonfrontować opis. Jest co prawda kilka zdjęć, ale są niewielkie i niezbyt wyraźne - chcąc obejrzeć jakiś detal musiałam posiłkować się internetem.
"Tajemnica Ołtarza Gandawskiego" to lektura dla zainteresowanych tematem, powinna przypaść również do gustu fanom Browna i jemu podobnych. Natomiast jeśli ktoś nie lubi historii lepiej niech sobie te książkę daruje...