Maksymy Świętego Ignacego św. Ignacy Loyola 8,0
ocenił(a) na 1010 lata temu Tom „Maksymy Świętego Ignacego” to swego rodzaju księga rocznicowa. W roku 2014 przypada dwusetna rocznica wskrzeszenia zakonu jezuitów (życzę braciom kolejnych lat pomyślności Bożej),a taka uroczystość aż prosi się o uświetnienie okolicznościowymi wydaniami książek dotyczących życia i działalności św. Ignacego Loyoli – założyciela zakonu jezuitów.
Pierwsze polskie wydanie „Maksym Świętego Ignacego” miało miejsce w 1886 r. W księdze zebrane zostały słowa św. Ignacego z komentarzami ojca Gabriela Hevenesiego – węgierskiego jezuity. Zastosowano podział na miesiące i dni, tak, aby słowa św. Ignacego mogły towarzyszyć czytelnikom przez wszystkie dni w roku. Na szczęście wydawnictwo WAM zachowało oryginalny, dziewiętnastowieczny polski przekład dokonany przez ks. Antoniego Chmielowskiego. Nie zmienno również ortografii i interpunkcji, dzięki temu publikacja jest dla mnie językową perełką. Książkę czyta się wyśmienicie, smakuje słowa i rozkoszuje stylem! Piękna, wspaniała, soczysta, historyczna polszczyzna, którą niestety już nikt się nie posługuje.
Trudno komentować ponadczasowy geniusz maksym św. Ignacego. Można jedynie pochylić się nad jego słowami, rozważać je w swoim sercu i próbować wprowadzać je w czyn, przez cały czas pracując nad rozwojem własnego życia duchowego. Również komentarze ks. Chmielowskiego są nadal aktualne, ale w końcu prawdziwa mądrość nie ugina się pod naporem czasu. Przyznaję, że niektóre fragmenty wyjaśnień ks. Chmielowskiego są zabawnie archaiczne, ale dzięki temu uważni czytelnicy mogą dostrzec zmiany, jakie zaszły w świecie. Mój hit, który rozbawił mnie do łez:
„Najmniej dowierzać należy kobietom i dzieciom: jedne i drugie są nadzwyczaj ciekawe i nadzwyczaj gadatliwe. Gdzie mniej roztropności, tam więcej gadatliwości”.
(fragment komentarza do maksymy św. Ignacego: „Cokolwiek w tajemnicy mówisz, tak mów, jakbyś wobec całego świata mówił.”)
Jakby zachwytów było mało, muszę wspomnieć o przepięknym wydaniu, które wystylizowane zostało na to z 1886 r. Zdobienia stron i lekko przydymione brzegi kartek dodają książce historycznego uroku. Drobiazg, dzięki któremu samo przeglądanie tomu sprawia radość. Dziękuję wydawnictwu WAM za tak piękne wydaną, a przede wszystkim wartościową książkę. Jestem pewna, że będę do niej często wracać, żeby czerpać garściami z mądrości św. Ignacego Loyoli. Bezwzględnie polecam!