Najnowsze artykuły
- ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anka Ziółek-Kobylarz
2
5,4/10
Pisze książki: literatura piękna, reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,4/10średnia ocena książek autora
32 przeczytało książki autora
38 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Spod dywanów amerykanów
Marek Samselski, Anka Ziółek-Kobylarz
3,7 z 22 ocen
45 czytelników 6 opinii
2011
Najnowsze opinie o książkach autora
Sto dni z życia Sary Anka Ziółek-Kobylarz
7,0
Interesująca powieść o młodej pielęgniarce pracującej na oddziale onkologicznym. W wolnych chwilach dziewczyna z pasją trenuje na siłowni, przygotowując się do morderczego Biegu Gladiatorów. W szpitalu zaprzyjaźnia się z nieuleczalnie chorą rówieśniczką. Ta przyjaźń wkrótce stanie się bolesnym doświadczeniem życiowym Sary.
Książkę dobrze i szybko się czyta, lektura pozwala na kilka chwil refleksji...
Polecam!
Spod dywanów amerykanów Marek Samselski
3,7
Ciekawa, zabawna, lekka historia o polskich (a także ukraińskich:D) imigrantkach w Chicago, pracujących dla firmy sprzątającej. Postać Oksany mnie tu najbardziej rozbawiła :) Książka ma raczej formę plotkarską, ja słuchając ją jako audiobooka w aucie, miałam wrażenie, że właśnie spotkałam się z koleżankami, które mi opowiadają jak było w pracy ;) Równolegle poza ploteczkami z pracy sprzątaczek, ma miejsce platoniczny romansik skypowo-telefoniczny narratora z szefową firmy sprzątającej.
Polecam tą książkę tym, którzy szukają czegoś lekkiego, zabawnego, nie zbyt górnolotnego, do szybkiego poczytania w drodze, także jako taką małą odskocznię od czytania książek z wyższej półki. Według mnie sposób napisania książki idealnie koreluje z moim wyobrażeniem (bądź stereotypem, jak kto woli :P) o polskich imigrantkach w USA.