Najnowsze artykuły
- ArtykułyDlaczego warto przeczytać książkę „Dżin” Marcina Mortki? Oto 5 powodów!LubimyCzytać4
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski3
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać3
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant22
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Wojtek Wieteska
1
5,1/10
Pisze książki: publicystyka literacka, eseje
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,1/10średnia ocena książek autora
12 przeczytało książki autora
16 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Stacja Warszawa Agata Passent
5,1
"Stacja Warszaw"a to wydany w formie albumu zbiór felietonów Agaty Passent, zilustrowanych zdjęciami Wojtka Witeski.
Felietony opisują życie codzienne Warszawy oczami autorki. Zdjęcia mają je uzupełniać, co udaje się bardzo dobrze. Obydwie formy bardzo fajnie ze sobą współgrają, choć muszę przyznać, że momentami miałam mieszane uczucia co do tego albumu.
Agata Passent i warszawiacy
Agata Passent ma charakterystyczny styl pisania oraz wyrazistą osobowość. Wydaje się wymagać dużo od siebie, ale także od innych, co dość silnie odznacza się w tych felietonach. Często sięga po ironię, złośliwość i sarkazm, czy daje wyraz zniecierpliwieniu, czasem wręcz zdenerwowaniu. A zżyma się na elementy życia w stolicy, na które nie do końca jednostka (jakakolwiek) ma wpływ.
Passent zdaje się tego nie zauważać. Bardzo się złości, że codzienność nie pasuje do tego, jak ona sobie życie zaplanowała.
Czasem irytuje się na ludzi, czy zjawiska, na które nie ma się co irytować, po krótkiej chwili zastanowienia i zrozumienia, dlaczego się tak dzieje. Choć jej spostrzeżenia są ciekawe i często słuszne, to wnioski i odbiór rzeczywistości mam zupełnie inny.
Albumowy układ
Niestety ta książka ma jedną zasadniczą wadę, a jest nią układ tekstów – każdy felieton ma inną szatę graficzną. Rozumiem, że to zabieg, który miał każdy tekst odróżnić, podkreślić ich odrębność tematyczną. Niestety, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane…
Niektóre teksty są “złożone” przyzwoicie, ale niektóre są po prostu jednym wielkim klockiem tekstu, rozciągniętego od jednego końca strony na drugi. Czasem użyte kolory czcionka-tło są zbyt kontrastujące. Czytanie tego męczy oczy i ogólnie zniechęca. Na całe szczęście wszystkie teksty są krótkie, w przeciwnym wypadku trudno byłoby mi dotrzeć do końca tej książki.
Tym niemniej ciekawie było popatrzyć na Warszawę oczami artystki, która nie do końca prowadzi życie, takie jak ja, czy inni typowi mieszkańcy tego miasta. Do tego niektóre zdjęcia Witeski to prawdziwe perełki.