Najnowsze artykuły
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski1
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać1
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant4
- ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje wrześniaLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kordian Tarasiewicz
Źródło: http://www.tarasiewicz.info/galeria/7-galeria-fotografie-rodzinne
6
7,9/10
Pisze książki: powieść historyczna, biografia, autobiografia, pamiętnik, historia, popularnonaukowa, hobby
Urodzony: 19.11.1910Zmarły: 16.12.2013
Polski przedsiębiorca i autor książek.
Urodził się w Warszawie, i z tym miastem związał się na całe życie.
Syn krakowskiego aktora teatralnego, Michała Tarasiewicza (1871-1923).
Absolwent warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
W 1930 roku rozpoczął praktykę w rodzinnej firmie "Pluton" – palarni kawy założonej w 1882 r. przez jego dziadka Tadeusza Tarasiewicza, która była pierwszym tego rodzaju przedsięwzięcie na ziemiach polskich. W dniu wybuchu II wojny światowej „Pluton” prowadził 31 sklepów w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Lwowie, Gdyni i Lublinie. Wojna przysporzyła dużych strat firmie. W czasie Powstania Warszawskiego składy i budynki należące do „Plutona” uległy zniszczeniu.
Po wojnie Tarasiewicz pełnił wiele funkcji, był m.in. prezesem Ogólnopolskiego Związku Hurtowników Spożywczych, prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej oraz aktywnym członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej (KIK).
Kordian Tarasiewicz żył 103 lata.
Wybrane publikacje książkowe: "Cały wiek w Warszawie" (Agencja Wydawnicza VEDA, 2005),"Kawa i herbata na ziemiach polskich. Handel, konsumpcja, obyczaje" (Oficyna Wydawnicza Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, 2009),"Dzieje domu przy ulicy Grzybowskiej 37 w Warszawie" (Agencja Wydawnicza VEDA, 2013),"Zapach świeżej kawy" (PWN, 2013).
Żona: Maria Panasewicz (od 1933 do jej śmierci).http://www.tarasiewicz.info/
Urodził się w Warszawie, i z tym miastem związał się na całe życie.
Syn krakowskiego aktora teatralnego, Michała Tarasiewicza (1871-1923).
Absolwent warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej.
W 1930 roku rozpoczął praktykę w rodzinnej firmie "Pluton" – palarni kawy założonej w 1882 r. przez jego dziadka Tadeusza Tarasiewicza, która była pierwszym tego rodzaju przedsięwzięcie na ziemiach polskich. W dniu wybuchu II wojny światowej „Pluton” prowadził 31 sklepów w Warszawie, Łodzi, Poznaniu, Lwowie, Gdyni i Lublinie. Wojna przysporzyła dużych strat firmie. W czasie Powstania Warszawskiego składy i budynki należące do „Plutona” uległy zniszczeniu.
Po wojnie Tarasiewicz pełnił wiele funkcji, był m.in. prezesem Ogólnopolskiego Związku Hurtowników Spożywczych, prezesem Izby Przemysłowo-Handlowej oraz aktywnym członkiem Klubu Inteligencji Katolickiej (KIK).
Kordian Tarasiewicz żył 103 lata.
Wybrane publikacje książkowe: "Cały wiek w Warszawie" (Agencja Wydawnicza VEDA, 2005),"Kawa i herbata na ziemiach polskich. Handel, konsumpcja, obyczaje" (Oficyna Wydawnicza Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, 2009),"Dzieje domu przy ulicy Grzybowskiej 37 w Warszawie" (Agencja Wydawnicza VEDA, 2013),"Zapach świeżej kawy" (PWN, 2013).
Żona: Maria Panasewicz (od 1933 do jej śmierci).http://www.tarasiewicz.info/
7,9/10średnia ocena książek autora
41 przeczytało książki autora
90 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dzieje domu przy ulicy Grzybowskiej 37 w Warszawie
Kordian Tarasiewicz
0,0 z ocen
10 czytelników 0 opinii
2013
Przygody z kawą i herbatą. Anegdoty, wydarzenia
Kordian Tarasiewicz
9,0 z 2 ocen
14 czytelników 0 opinii
2000
Najnowsze opinie o książkach autora
Zapach świeżej kawy Kordian Tarasiewicz
6,7
Bardzo ciekawa historia dawnej warszawskiej firmy Pluton, ujęta dość subiektywnie i z perspektywy folderu reklamowego raczej, niż rzetelnego historyka. Dużo tutaj firmowych legend, anegdot, jest także piękny mit założycielski i epos o wolnym rynku, regulowanym niewidzialnymi sznurkami prawa gospodarczego II RP. Jakże przyjemnie czyta się takie biografie o kawie, herbacie czy słodyczach! Przewracając kolejne karty tej książki, bogato ilustrowanej i niemal pachnącej świeżo naparzonym czarnym eliksirem z filiżanki łatwo zapominamy o tym, że do przeszłości przykładamy nasze teraźniejsze wyobrażenia. Przed wojną kawa stanowiła towar w pewnym sensie luksusowy, jej spożycie nawet wśród zamożnych elit, było daleko niższe niż obecnie. Zupełnie inna była wówczas także kultura picia kawy. Dobrze, że marka Pluton wróciła na rynek, to nie tylko kwestia sentymentu, radykalnie poddawanemu próbie reanimacji, ale jakaś próba zachowania ciągłości w rozchwianych i tragicznych doświadczeniach polskiej historii XX wieku. Najlepszy fragment tej książki w mojej opinii dotyczy kwestii wejścia firmy przed wojną na rynek poznański i wielkopolski. Zwykliśmy bowiem bardzo patrzeć na rzeczywistość II RP przez pryzmat stolicy. Rzeczywistość Polski porozbiorowej, scalanej na nowo po roku 1918 była jednak o wiele bardziej złożona i problematyczna, także w wymiarze gospodarczym i spożywczym. Lektura obowiązkowa dla każdego smakosza kawy - w sam raz na leniwy poranek, kiedy musimy się dobudzić porcja ulubionego napoju.
Zapach świeżej kawy Kordian Tarasiewicz
6,7
Ta książka to zbiór barwnie spisanych histori, opowiadających o działalności przedsiębiorstwa Pluton.
Autor, Kordian Tarasiewicz był jednym z dyrektorów powstałej w 1882 palarni kawy. Miał spory wkład w rozwój i modernizajcę przejętej po swoim ojcu i dziadku firmy.
Tarasiewiczowie bardzo dbali o swoją działalność. Szanowali pracowników, zawsze służyli radą i wsparciem, nie szczędzili pieniędzy na premie, dzięki którym zatrudnieni w Plutonie w ramach wynagrodzenia otrzymywali w ciągu roku równowartość piętnastu miesięcznych pensji. Poza tym z okazji 25-lecia istnienia firmy powstała Kasa Oszczędnościowo- Pożyczkowa. Z czasem firma przekształciła się w pierwsze w Polsce Towarzystwo Akcyjne. Na mocy tego statusu każda osoba pracująca (ówcześnie było ich sześćdziesiąt) w Plutonie była posiadaczem przynajmniej jednej akcji. Jak wspomina autor, był to dobry zabieg na rzecz prowadzonego interesu, ponieważ taki stan rzeczy sprawiał, że pracownik jako nawet tylko symboliczny akcjonariusz był bardziej powiązany z firmą i miał do niej już inny stosunek.
W czasie II wojny światowej, mimo wielu trudności, firma nadal prosperowała. Powstała nawet pewnego rodzaju szkoła w Polutonie, w której młodzi Polacy mogli nabywać umiejętności kupieckie i przechodzić praktyki.
Poza wspomnieniami samego autora, w książce znajdują się także cenne zapiski byłych pracowników Plutona, przywołujących wydarzenia z lat ich pracy dla palarni. Dodatkowo zamieszczone są zdjęcia ważnych dokumentów, wnętrz i samych budynków sklepów, opakowań produktów oraz plakatów reklamowych,
Książkę polecam przede wszystkim przedsiębiorcom, bez względu na prawo podatkowe oraz warunki polityczne, szacunek do pracownika oraz realne zainteresowanie prowadzonym przedsiębiorstwem to podstawowe elementy, które większość pracodawców powinno wziąć pod lupę i nad nimi popracować.
Okazuje się, że nieważne czy trwa wojna, w grę wchodzi kryzys czy inne ograniczenie wcale nie trzeba się liczyć z zamknięciem interesu:)