Najnowsze artykuły
- ArtykułyNajlepsze kryminały dla słuchaczy: te audiobooki sprawią, że nie oderwiesz się od słuchawek!LubimyCzytać1
- ArtykułyRuszają castingi do nowego serialu o „Harrym Potterze”. Wśród wymagań dwa ważne punktyAnna Sierant8
- ArtykułyUwaga, konkurs! Wygraj „Głębokie rany“ – powieść kryminalną Nele NeuhausLubimyCzytać11
- Artykuły„W drodze do Nawii“ – przeczytaj fragment książki i rozmowę z autorką, Magdaleną WaląLubimyCzytać1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Monika Czopek
Źródło: wydawnictwo
1
6,4/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa
Urodziła się w 1985r. Mieszka na Dolnym Śląsku. Z wykształcenia jest pedagogiem specjalnym. Od kilku lat pracuje jako wychowawca w internacie dla dzieci niesłyszących. Ta pasjonująca praca z niepełnosprawnymi dziećmi wypełnia prawie cały jej czas. Krótkie chwile wolne od pracy wykorzystuje na czytanie i własną małą twórczość. Pisze "do szuflady" od czasów liceum.
Monika Czopek jest laureatką „Konkursu na Dobrą Powieść” w kategorii Powieść na powieść dla młodzieży pt. "Zielone Serca".
Monika Czopek jest laureatką „Konkursu na Dobrą Powieść” w kategorii Powieść na powieść dla młodzieży pt. "Zielone Serca".
6,4/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Zielone Serca Monika Czopek
6,4
Książek dla młodzieży powstało tysiące. Większość z nich porusza temat młodzieńczej miłości, podobnie jak ta, którą prezentuję. Ale ta jest inna, bo w tej książce miłość nie jest pusta i nikła. Czy taka pozycja ma szansę przebić się na polskim rynku?
Ania i Ewa to dwie najlepsze przyjaciółki, które różnią sie od siebie praktycznie wszystkim. Ewa jest przebojowa i radosna, Ania skryta i nieśmiała. Obie są zakochane w kolegach ze szkoły, ale żadna z nich nie ma odwagi podejść do swojego wybranka i porozmawiać z nim. Pewnego dnia Ewa wpada na pomysł, aby Ania przebrała się za chłopaka i poszła tak na dyskotekę. Celem tej przebieranki jest zapytanie Wojtka - chłopaka w którym zakochana jest Ewa, co sądzi o dziewczynie. Ale czy to jest możliwe? Czy dziewczyny znajdą w końcu chłopców, których pokochają?
„Wystarczyło, że stał tuż przy niej, a do jej nosa dochodził
zapach jego perfum. Wszystkie znane, aczkolwiek dotąd bolesne,
doznania powróciły i z podwójną siłą uderzyły w jej
zmysły.”
Powieść szczerze mówiąc wyobrażałam sobie nieco inaczej. Zaskoczyła mnie i pozytywnie, ale i negatywnie. Dopatrzyłam się kilku wad, które rzucają się w oczy i przeszkadzają w czytaniu. Na całe szczęście jest kilka zalet, które przeważają... ale o tym niżej.
Plusem „Zielonych serc” jest niewątpliwie to, że książka posiada mnóstwo ciepła i prostoty. Autorka pisze w nieskomplikowany, posiadający wiele uroku sposób. Czyta się bardzo przyjemnie i choć może nie ma tu zawiłej fabuły czy też szybkiej akcji, ale za to posiada urzekający młodzieńczy klimat . Język jest lekki i prosty, co umila zapoznawanie się z lekturą.
„Nagle zaczęła czuć, że wszystko w jej życiu się ułoży. Bo
przecież nie ma sensu dramatyzować z byle powodu. Trudności
zaś trzeba przyjmować z pokorą i szukać ich rozwiązania.”
Mimo może dość błahego i banalnego tematu, powieści naprawdę wciąga. Ja osobiście czytając perypetie Ani i Ewy spędziłam bardzo miłe popołudnie. Treść jest ciekawa i zaskakująca i choć może czytelnik nie śledzi wydarzeń z zapartym tchem, to jednak zaczyna nieświadomie pragnąć wiedzieć co wydarzy się dalej.
Autorka bardzo ciekawie wykreowała bohaterów. Poznajemy ich niewielu, zaledwie kilku, ale bardzo charakterystycznych o wykrojonych charakterach. Każdy z nich jest inny i niezwykły. Z większością, a nawet mogłabym powiedzieć ze wszystkimi, czytelnik chciałby się zaprzyjaźnić.
„Nie zdawała sobie wcześniej sprawy z tego, że tak trudno
będzie przechodzić, te wydawać by się mogło, najszczęśliwsze
w życiu chwile.”
Tak jak wcześniej wspominałam, zauważyłam również minusy książki. Jednym z nich jest mierny warsztat autorki. Widać, że pani Monika dopiero zaczyna swoją karierę w pisarstwie, bo choć może i język nie jest ubogi, ale brakowało mi stylu, który porywa czytającego i sprawia, że chce się poznac inne dzieła autora. Pod tym względem autorka nie popisała się.
Mimo wszystko powieść serdecznie polecam. Spędziłam przy niej ciekawie czas, który mi umiliła. Nie jest to powieść ogłupiająca, bo posiada, choć może niewidoczny morał. Jaki? O tym przekonacie sie w lekturze :)
4/6
6/10
Zielone Serca Monika Czopek
6,4
Monika Czopek jest laureatką "Konkursu na dobrą powieść" organizowanego przed Wydawnictwo Drzewo Laurowe. Pani Monika zwyciężyła w kategorii powieści młodzieżowej. "Zielone Serca" właśnie taką powieścią jest !!! Zielone jabłuszko, białe serduszko, to obrazek z uroczej, a jednocześnie bardzo ładnej i prostej okładki. Swoją prostotą, aż zachęca do tego, by poznać treść, a przede wszystkim moją ciekawość wzbudził tajemniczy tytuł...jednak idealnie trafiony!
Ewa i Ania to nierozłączne przyjaciółki na dobre i złe, jednocześnie są jak ogień i woda. Ania cicha i spokojna, skupiona na nauce i książkach, marzenia nie są jej obce i miłość, lecz raczej platoniczna. Jest zbyt skromna i nieśmiała, by zaczepić chłopca - Piotra, który jej się podoba. Wystarczają jej póki co ukradkowe spojrzenia i wodzenie za nim wzrokiem po szkolnym korytarzu...
Ewa to chodzący żywioł, imprezowiczka, choć gdzieś w głębi jej duszy odnajdzie się jej nieśmiałość. Zawsze może liczyć na Anię, która z przyjemnością jej doradza i pomaga. Ewa jest zakochana w Wojtku, koledze z klasy, niestety zbyt trudne okazuje się dla niej, by mu o tym powiedzieć. Za to ma pomysł jak dowiedzieć się co i czy w ogóle czuje do niej Wojtek ??? Genialny pomysł z przebierankami okazuje się być trafionym, jednak gdy prawda wychodzi na jaw...
Któż z nas nie pamięta tych ukradkowych spojrzeń na szkolnych korytarzach??? Maćka, Sławka czy Pawełka??? Pierwsze "cześć", pierwsze spojrzenia, udane randki, by za chwilę odkryć, że coś uciekło, że to jednak nie to???!!!
Pierwsze spotkania, randki, dyskoteki, to były tak ważne wydarzenia w życiu nastolatki, że na długo pozostają w pamięci. Pierwsze przyjaźnie, które być może trwają do dziś?? Pierwsza impreza... miłe wspomnienie. Pierwsza miłość... tego pierwszego zakochania i zauroczenia się nie zapomina, tak samo jak pierwszego czułego pocałunku !
Pamiętacie swoje własne pierwsze zakochania, pocałunki? Czytając powieść Pani. Moniki odkryłam gdzieś w swoim sercu i głowie wiele wspaniałych wspomnień. Dawno o nich nie myślałam. Wiele z nich są ze szkoły podstawowej, jeszcze więcej ze szkoły średniej, pierwsze niewinne uśmiechy, spotkania, pocałunki. Fajne chwile z dyskotek, dyskotek jakie ja pamiętam, wolne od narkotyków, ćpunów i jakiejś "rąbanki". Tak! To były świetne lata nastolatki. Choć nie zabrakło w nich młodzieńczego buntu, zdrady czy tęsknoty, to był wspaniały czas wolny od trosk. Dawne zmartwienia i problemy, z obecnego punktu widzenia stały się błahe i śmieszne, a jednak kiedyś były skomplikowane. Mogę śmiało powiedzieć, że moje młodzieńcze lata były pod znakiem zielonego serca, teraz jako kobieta dojrzała(no prawie) wiem, że moje serce jest z pewnością już czerwone i bije od wielu lat do jednego mężczyzny.
Cieszę się, że mogłam przeczytać "Zielone Serca", przede wszystkim przypomniały mi wspaniałe lata, wzruszające historie, ale także najwspanialsze chwile, które dawno już uleciały. Jeśli ktoś ma ochotę powspominać, a zarazem poznać Anię i Ewę oraz ich szalony pomysł to zachęcam. Jednak powieść Moniki Czopek przede wszystkim serdecznie polecam "nastkom" , które dopiero stawiają pierwsze kroki w odkrywaniu siebie, przyjaźni, pierwszych miłości, a także próbują odnaleźć swoje miejsce w otaczającym ich świecie.