Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński21
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać45
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dmitrij Tarasienkow
Źródło: http://archive.svoboda.org/staff/Tarasenkov.asp
1
6,1/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
pisarz, tłumacz, od 1984 roku dziennikarz w Radia Swoboda w Waszyngtonie. Syn pisarza Anatolija Tarasienkowa i Mary Belkin.
W 1965 roku ukończył studia na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Moskiewskiego. Publikował od 1961 roku w gazetach i czasopismach, pisał też scenariusze dla Mosfilm-u i Centralnej Telewizji do popularnych filmów i seriali. Na podstawie "Kastetu z dębowym listkiem" powstał scenariusz do serialu zrealizowanego w 1971 roku. W 1978 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
W 1965 roku ukończył studia na Wydziale Filologicznym Uniwersytetu Moskiewskiego. Publikował od 1961 roku w gazetach i czasopismach, pisał też scenariusze dla Mosfilm-u i Centralnej Telewizji do popularnych filmów i seriali. Na podstawie "Kastetu z dębowym listkiem" powstał scenariusz do serialu zrealizowanego w 1971 roku. W 1978 roku wyemigrował do Stanów Zjednoczonych.
6,1/10średnia ocena książek autora
18 przeczytało książki autora
6 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Kastet z dębowym listkiem Dmitrij Tarasienkow
6,1
Z punktu widzenia współczesnego czytelnika dość ciekawy poznawczo kryminał policyjny, a raczej milicyjny. Młody, przystojny, wysportowany, a przy tym oczytany milicjant udając studenta Waraksina rozwiązuje zagadkę zabójstwa. Całkiem to zgrabnie napisane, a będący uosobieniem wszelkich cnót młody milicjant mimo, iż stanowi postać tak poprawną politycznie, że aż nie da się uwierzyć w istnienie takiego ideału, tym niemniej jest raczej zabawny niż irytujący. Literatura wysokich lotów to oczywiście nie jest, ale zupełnie spokojnie da się to przeczytać.