Z zawodu dziennikarz, autorka książek poetyckich, reportaży literackich i opowiadań, tłumaczka poezji. W jej przekładzie i wyborze ukazały się we Włoszech dwie antologie polskiej poezji współczesnej, polski zeszyt poetycki i pojedyncze tomiki poezji i prozy Jarosława Iwaszkiewicza i Stanisława Grochowiaka. Za swoją twórczość i za działalność w dziedzinie zbliżenia kultur polskiej i włoskiej uhonorowana została wieloma nagrodami i wyróżnieniami, między innymi: we Włoszech - złotym medalem Amnesty International przy Nagrodzie Literackiej im. Luigi Russo, Nagrodą Poezji i Krytyki miasta Tagliacozzo, główną nagrodą na XV Biennale di Poesia Ascendista w Messynie, Międzynarodową Nagrodą Poetycką im. Elio Vittorini; w Polsce - odznaką Zasłużonego dla Kultury Polskiej, nagrodą ZAiKS-u, nagrodą Międzynarodowego Listopada Poetyckiego w Poznaniu. Irena Conti jest członkiem Akademii Historii i Literatur Słowiańskich im. Adama Mickiewicza w Bolonii, członkiem honorowym Heraldycznej Akademii Sztuki i Literatury "La Cristalide" w Katanii i członkiem Międzynarodowej Kapituły Orderu Uśmiechu w Warszawie. Jej włoskie wiersze tłumaczono na wiele języków. Nakładem wydawnictwa "Czytelnik" w tomie Ziemia nieobiecana ukazały się jej wiersze polskie. Również "Czytelnik" wydał w 1998 r. zbiór wierszy pt. Cztery pory pieśni nieustającej (tomik ten, noszący podtytuł Wiersze włoskie, ukazał się najpierw w języku włoskim). Autorka otrzymała zań pierwszą Nagrodę Poetycką im. Elio Vittorini na Sycylii w 1997 r. Książka uznana została za najlepszą książkę poetycką roku 1999 podczas XXII Międzynarodowego Listopada Poetyckiego.
To przypadek zdecydował, że zainteresowałam się twórczością poetki Ireny Conti di Mauro. Dwujęzyczny, włosko- polski tomik wierszy pt. "Cztery pory pieśni nieustającej otrzymałam w podarunku. Wcześniej nie zetknęłam się z twórczością współczesnej, nieżyjącej już poetki.
Nazwisko- Conti di Mauro- sugerowało związek z Włochami , jednak imię- Irena- intrygowało i budziło ciekawość co do kraju pochodzenia. Za nim jednak zaczęłam szukać informacji na temat autorki podarowanego mi tomiku, poznałam wiersze. Znalazłam w nich miłość, pokorę, spokój, refleksję i tęsknotę człowieka za człowiekiem "... jedyne /nieustające/ źródło łez/ jest przecież/w drugim /człowieku". Poezja Ireny Conti di Mauro jest otwartą rozmową z drugim człowiekiem, współodczuwaniem jego losu. To piękna twórczość, która uwrażliwia na to co jest częścią naszej codzienności i poradza, jak "być człowiekiem". Wiersze zawierają treści krytyczne, zobowiązują do refleksji i zwracają uwagę na wartości, którymi w życiu warto się kierować.
"Każdy człowiek może stać się
Wspaniałym cudotwórcą
Kiedy nie czeka na ten wielki cud
Tylko z małych cudów
Które zdarzają się codziennie
Potrafi uzbierać ten wielki."
Przytoczony fragment wybrałam na motto przewodnie po bogatej twórczości literackiej Ireny Conti di Mauro. Słowa te pokrzepiające dla człowieka, uzmysławiają, że w życiu najważniejsze jest jego przeżywanie, a nie czekanie na cud. Każdy więc kto potrafi dostrzec i czynić rzeczy dobre w życiu, może stać się, jak zechce "wspaniałym cudotwórcą". Więcej na http://mojewloskieimpresje.blogspot.it/2013/07/podarunek.html
Zastanawiam się, co jest w tych wierszach takiego, że nie zagrały na strunach mojej wrażliwości. Idąc tropem poetki przez "Ziemię nieobiecaną" skupię się na partykule "nie", która pojawia się w tym tomiku w rozmaitych układach i kontekstach. Wiersze te nie są niedopracowane, ani nie rażą przerostem formy nad treścią. W moim odczuciu nie zawierają zbyt wiele ładunku emocjonalnego ale ich intelektualizm też nie odbiera im przystępności. Powtórna lektura jednak nie sprawia, że lepiej je odbieram. Jestem w połowie między "nie" a "tak". Chciałbym z wrodzonej uprzejmości dać więcej gwiazdek ale byłbym nieszczery w swoim osądzie. Póki co 5/10 i jestem otwarty na panią Conti. Może w tej chwili po prostu nie dojrzałem do jej poezji :)