Terri Dulong

Przede wszystkim książka emanuje ogromnym ciepłem i wielką ilością pozytywnej energii. Czytając ją, można idealnie wejść w świąteczny klimat tuż przed Bożym narodzeniem lub w trakcie niego. Co prawda jest bardzo idealistyczna, czasem odbiegając od realności, jednak można w pewnym stopniu przymknąć na to oko ze względu na tematy, jakie są poruszane i sporą dawkę uśmiechu, jaki wnosi w życie. Każda historia opowiada uroczą historię, dzięki której można ponownie uwierzyć w ludzi, ich przemianę i dobroć. I choć pierwsze trzy z nich skupiają się głównie na miłości a czwarte na relacjach międzyludzkich, to wszystkie idealnie obrazują magie świąt i ludzką przemianę. Najbardziej do gustu przypadły mi dwa ostatnie. Nie było to jednak ze względu na ich sposób przedstawienia czy bohaterów. Te historie bardziej mi po prostu przypadły do gustu. Jednak to co muszę przyznać to fakt, iż wszystkie opowiadania utrzymane są w podobnym stylu. Nic nie wyróżnia się tutaj pod względem stylu, zatem miałam wrażenie, jakby całość była napisana przez jedna osobę. Jedyna rzecz, jaka mi się nie podobała, to fakt, iż całość była momentami zbyt idealna. Czytając niektóre fragmenty, miałam wręcz stuprocentową pewność, iż takie sytuacje nie zdarzają się w realnym życiu, ewentualnie sporadycznie. Można to jednak zrzucić na magie świąt, powodującą zmianę ludzi w ideały. :) Zatem książka jest idealna, jeśli potrzebujecie czegoś świątecznego i lekkiego by wbić się w ten grudniowy klimat. Poza tym warto ją przeczytać, gdyż niesie ze sobą liczne pozytywne wartości jak uwaga na ludzką krzywdę czy zrozumienie bliskich. Według mnie książka jest typowo kobieca, gdyż porusza szereg emocji i przemyśleń charakterystycznych dla płci pięknej, ale jeśli są mężczyźni lubiący taką literaturę, nie bronię:) Tak czy siak, serdecznie polecam!