Artykuły
Rekordowa sesja autografów w „Pokoju Monet” podczas Targów Książki EmpikuLubimyCzytać1Artykuły
Kryminały roku wybrane. Nagroda Wielkiego Kalibru dla Marka StelaraKonrad Wrzesiński5Artykuły
Trendy maja 2023 LubimyczytaćEwa Cieślik4Artykuły
25 procent osób czyta tylko na wakacjach. Gdy pracuje, „nie ma na to czasu”Anna Sierant25
Max Andersson


- Pisze książki: powieść historyczna, komiksy
- Oficjalna strona: Przejdź do strony www
Urodził się w 1962 roku na północy Szwecji, w mieście Karesuando leżącym nieopodal na szwedzko-fińskiej granicy. Studiował grafikę w Sztokholmie oraz produkcję filmową w Nowym Jorku. Rysowaniem komiksów zajął się w latach osiemdziesiątych. Obecnie mieszka i tworzy w Berlinie.
Jego albumy są chętnie wydawane nie tylko w Szwecji, Pixy - komiks, który uczynił go sławnym - ukazał się już w kilku wersjach językowych, między innymi francuskiej (nakładem słynnego wydawnictwa L'Association),niemieckiej, czeskiej, a nawet japońskiej i koreańskiej! Także album Bosnian Flat Dog (stworzony we współpracy z Larsem Sjunnessonem podczas ich wspólnej wyprawy na Bałkany) ma kilka międzynarodowych edycji. Max Andersson jest pierwszym współczesnym szwedzkim artystą stale publikującym w Stanach Zjednoczonych. Jego komiksy ukazują się w Fantagraphics, bardzo znanym i prestiżowym wydawnictwie rodem z Seattle. Do tej pory zostały przez nie wydane: Pixy oraz seria Death & Candy, zawierająca różne prace, m.in.: Bosnian Flat Dog i Excavations (najnowsza edycja: Death & Candy #4).
Jest twórcą niestrudzonym. Rysuje komiksy, kręci filmy, robi artystyczne instalacje i rzeźby z mięsa, projektuje niekonwencjonalne zabawki. Upodobanie do wszelkiej dziwności, groteski i mrocznych aspektów życia objawia się we wszystkich jego poczynaniach. W pokazie towarzyszącym komiksowi Bosnian Flat Dog występuje na przykład naturalnej wielkości mumia marszałka Tito zamknięta w lodówce. Brzmi absurdalnie? A może niepokojąco?
Groteska, ironia, czarny humor - gdy mowa o komiksach Maxa Anderssona te słowa odmienia się we wszystkich przypadkach. Sam Max mówi tak:
„Zająłem się komiksem wcześnie, mniej więcej w wieku czterech lat. Chciałem być mechanikiem, ale rodzice nalegali żebym robił komiksy. Mój pierwszy pasek komiksowy był niemy i kończył się wybuchem dynamitu w spodniach bohatera. Później poznałem alfabet.”
Dzięki jego znajomości stworzył wiele równie wybuchowych historii, co ta pierwsza. Jego celem jest bowiem rozsadzanie zbyt gładkiej i jednorodnej wizji świata. Niepokojące „bajki dla wykręconych”, które tworzy pod postacią komiksowych opowiadań, są zarówno krytyką współczesnego społeczeństwa, wróżbą nieuchronnej zagłady miejskiego, odhumanizowanego świata, jak i humorystycznym przetworzeniem wszelkich mitów, jakimi dysponuje ludzkość. I choć wyłaniający się z kart komiksów Maxa Anderssona obraz świata jest tak czarny, jak tusz, którym rysuje, to iskierki absurdalnego poczucia humoru rozjaśniają nieco ten mrok. A to już wiele.
- 122 przeczytało książki autora
- 64 chce przeczytać książki autora