Najnowsze artykuły
- ArtykułyFestiwal Literatury Azjatyckiej w Warszawie – listopadowe wydarzenie pełne kulturalnych atrakcjiLubimyCzytać4
- ArtykułyZmarł jeden z najważniejszych arabskich pisarzy. Mówił o sobie jako o „Palestyńczyku z wyboru”Anna Sierant2
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Cicha lokatorka” Clémence MichallonLubimyCzytać1
- ArtykułyWybrano debiut roku. Nagroda Literacka im. Witolda Gombrowicza dla Grzegorza BogdałaKonrad Wrzesiński1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Violaine Vanoyeke
1
3,9/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
3,9/10średnia ocena książek autora
15 przeczytało książki autora
14 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Ich ostatnie słowa... przed ostatnim tchnieniem
Philippe Engerer, Violaine Vanoyeke
3,9 z 13 ocen
27 czytelników 7 opinii
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Ich ostatnie słowa... przed ostatnim tchnieniem Philippe Engerer
3,9
Violaine Vanoyeke, autorka kilkudziesięciu książek historycznych i nie tylko historycznych, pianistka, profesor literatury i światowej sławy egiptolog, skompletowała wspólnie z Philippem Engererem, o którym nic bliższego mi nie wiadomo, całkiem pokaźny zbiorek – nie liczyłem, ale na pewno ponad stu – ostatnich słów, jakie mniej lub bardziej znane osobistości miały wypowiedzieć tuż przed śmiercią.
Typowa nota wygląda tak:
„Edgar Allan Poe (1809-1849)
Pisarz Edgar Allan Poe, syn alkoholika i sam alkoholik, był człowiekiem skrajnie nieszczęśliwym. Autor »Opowieści nadzwyczajnych« zmarł 7 października 1849 roku w wieku 40 lat. W sali szpitala w Baltimore odszedł z tego świata w napadzie delirium tremens, krzycząc:
- Niech Bóg się zlituje nad moją biedną duszą!*”
Pozycja niewątpliwie bardzo… „lekka”, do przeczytania w około półtorej godziny.
Zastrzeżenia mam dwa. Po pierwsze, brak źródeł; nie ma w książce żadnej informacji o tym, skąd autorzy wzięli te ostatnie słowa – mam nadzieję, że nie „z sufitu”, ale przyznam, że w możliwość wymyślania w czasie agonii jakichś błyskotliwych bon-motów, nie bardzo wierzę. Po drugie, zbiorek miał być zdaje się z założenia śmieszny, zaskakujący i zabawny, ale… ostatnie słowa umierających świadczą często jedynie o tym, że zupełnie nie zdają sobie oni sprawy z tego, co się naprawdę dzieje.
--
* Violaine Vanoyeke i Philippe Engerer „Ich ostatnie słowa… przed ostatnim tchnieniem”, wyd. Bauer-Weltbild Media Sp. z o.o., Sp. k. 2009, przekład Piotr Wrzosek, strona 104.
Ich ostatnie słowa... przed ostatnim tchnieniem Philippe Engerer
3,9
Ta książka wzbudziła we mnie wielką ciekawość, kiedy zobaczyłam ją w jednym z katalogów. Bez zastanowienia zamówiłam ją i ledwo wyjęłam z pudełka, już zaczęłam ją czytać. Niestety uśmiech z twarzy schodził mi z każdą kolejną stroną, a kiedy dotarłam do samego końca zamknęłam ją z poczuciem niesmaku.
Jest zaledwie kilka historii, kilka smaczków w tej książce, które zasługują na uwagę. Gdyby je zebrać razem powstałaby cieniutka broszurka. Ta książka natomiast wypełniona jest historiami miernymi, niezbyt ciekawymi i dotyczącymi ludzi o których często nic nie wiedziałam.
To jedna z tych książek, które każdy z nas mógłby napisać. Kilka dni przed komputerem, w archiwum, z jakimiś opracowaniami i zgromadzilibyśmy taki sam zbiór ostatnich wyznań sławnych ludzi. Nie przepadam za tego typu pozycjami - napisane na łatwiznę.
Bardzo mnie ta książka zawiodła i uważam, że nie jest warta swojej ceny.