Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Patronat LC
Patronat LC
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
2010
Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego Armin Scheiderbauer 
Opinie wystawiam napewno nie dla zachety dla chcacych przeczytac ta ksiazke. Mimo, ze jest krótka w moim przypadku czytalem ja dlugo praktycznie przy kazdym podejsciu jeden rozdzial, wyjatkiem byly dwa ostatnie rozdziały. Świetna dla ludzi majacych problem z zasypianiem, kilkakrotnie zasnalem w polowie rozdziału.
Ksiazka nie porywa, nie ma akcji jaka znamy z innych historii z frontu wschodniego, gdzie czytajac, 40 stopniowy mróz odczuwa sie na wlasnym ciele. Autor czesto odchodzi o tematu przedstawiajac czytelnikowi rodziny znanych mu osob, kuzyn cioteczny od strony matki z drugiego malzenstwa itp. gdyby nie te opisy ksiazka bylaby kilka stron ubozsza. Brak zdjec, ktore opisuje autor, ksiazke kupilem uzywana, ale nie widze zeby ktos wyrwal jakies strony, chyba ze tu palce maczal polski wydawca.
Wspomnienia żołnierza Wehrmachtu z frontu wschodniego Armin Scheiderbauer
Zaglądam z ciekawości do wspomnień dotyczących II wojny światowej. Chciałoby się zrozumieć, jak ludzie tamtych czasów postrzegali wojnę, codzienne życie w trakcie burzy dziejowej. Inaczej wygląda wojna z perspektywy okopów, inaczej z perspektywy osoby cywilnej. Z tego punktu widzenia każda publikacja tego typu może być interesująca. I tylko nie wiadomo, czy lepsze są notatki spisywane systematycznie, „na gorąco”, czy też te powstałe już później, dotknięte prezentyzmem, z dokonywaniem własnych ocen i kwalifikacji. Wiele też zależy, czy autorowi „leży” pióro, czy potrafi interesująco przekazać swoje myśli i poglądy.
Ta książka to jedna z wielu publikacji wspomnieniowych, jakie ukazały się w XXI wieku. Czy dobra? Trudno ocenić, na mnie nie zrobiła szczególnego wrażenia, nie porwała mnie bez miary. Może dlatego, że autor swoją kampanię rozpoczął w schyłkowym etapie walk, a jego doświadczenia wojenne (na tle innych żołnierzy publikujących swoje wspomnienia) były relatywnie skromne. Dla polskiego czytelnika tradycyjnie ciekawe mogą być partie toczące się na terenie Polski. W sumie kategoria „można przeczytać”, dedykowana raczej dla osób kolekcjonujących wojenne wspomnienia.
