Najnowsze artykuły
- Artykuły„Lata beztroski” – początek sagi o rodzinie Cazaletów, która wciągnie was jak serial „Downton Abbey”Marcin Waincetel1
- ArtykułyW dobrym true crime czytelnik sam ma wyrobić sobie zdanie – twierdzi John GlattAgata Teperek3
- ArtykułyMiliony dla spółki Olgi Tokarczuk. Chodzi o technologię do tworzenia gierKonrad Wrzesiński5
- ArtykułyKto zdobędzie literackiego Nobla 2024? Wytypuj i wygraj książki!LubimyCzytać38
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Walery Osipow
2
6,4/10
Pisze książki: literatura piękna, literatura podróżnicza
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Syberyjskie diamenty Walery Osipow
6,8
Książka napisana ponad pół wieku temu, w innych geopolitycznych i kulturowych okolicznościach, (ZSRR, socjalizm, pionierstwo),która jednak zachowuje swoje podstawowe piękno - ideę walki z przyrodą, odkrywanie jej tajemnic, eksplorację i zdobywanie niczym w najlepszych podróżniczych epopejach.
Tym bardziej ciekawa, że opowieść osnuta jest wokół wydarzeń powojennych. Na dalekim syberyjskim wschodzie. W epoce co tu ukrywać jeszcze głębokiego technicznego zacofania i takiego prawdziwego ludzkiego pionierstwa.
Nie ma też zbyt dużo naburmuszonej sowieckiej propagandy. Przeciwnie człowiek i przyroda są tu głównymi - powiedziałbym niemal równorzędnymi bohaterami. I to jest kolejny dowód na to, że książki z serii Naokoło świata potrafią być świetną lekturą w każdej chwili (oczywiście jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką).
Warto, z ciekawości, obejrzeć stary radziecki film pt. "Niewysłany list", który jest po części oparty na jednej z wplecionych w tekst opowieści.
Ogólnie polecam.
Syberyjskie diamenty Walery Osipow
6,8
Książka ukazała się drukiem w Związku Radzieckim lat 50-tych. Byłem oczywiście świadomy ograniczeń, jakim poddany był autor tworzący w tamtych czasach w tym konkretnym kraju. I rzeczywiście: pierwsze rozdzialy „Syberyjskich diamentów” to patetyczny, ojczyźniany „produkcyjniak” o heroiźmie pracy człowieka socjalistycznego w jakuckich „ okolicznościach przyrody”. Poza ciekawą historią wykorzystywania diamentów w przemyśle i metod poszukiwania diamentonośnego kimberlitu oraz scenkami rodzajowymi z życia na dalekiej północy niewiele można tutaj „wyciągnąć”.
Sytuacja zmienia się jednak mniej więcej w połowie książki, gdy Osipow rozpoczyna opowieści o niezwykle zaangażowanych, idealistycznie nastawionych geologach i lotnikach, którzy opłacili realizację własnych marzeń i celów życiowych ceną najwyższą - własnym życiem. Wstrząsający odpis listów Konstantego Sabinina do żony Wiery, listów, których nigdy nie zdołał wysłać, dobitnie pokazuje, że Syberia to miejsce, które nie wybacza żadnego błędu. Jeśli musiałbym porównywać te teksty do innych prawdziwych historii, to przychodzą mi do głowy relacje z nieudanej wyprawy Scotta na Biegun Południowy oraz zaginionej ekspedycji „Erebusa” i „Terroru” w poszukiwaniu Przejścia Północno-Zachodniego.
Książka jest zatem bardzo nierówna: z jednej strony odstręcza socjalistyczną retoryką podboju przyrody – z drugiej strony opisuje niezwykle dramatyczne, a obecnie pewnie mało znane, wydarzenia z wypraw geologicznych na Płaskowyż Syberyjski. Amatorzy historii ze „śniegu i lodu”, na przykład tych małżeństwa Centkiewiczów, powinni przeczytać „Syberyjskie diamenty” przynajmniej w celach porównawczych.