Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Pascal Krop
1
4,0/10
Pisze książki: reportaż
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,0/10średnia ocena książek autora
3 przeczytało książki autora
17 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Sekrety wywiadu francuskiego Pascal Krop
4,0
Wyjątkowa chała; autor jest dziennikarzem a nie historykiem, co niestety widać na każdym kroku. Książce w gruncie rzeczy brakuje ciągłości wywodu, a składa się ona z akapitów sprawiających wrażenie odrębnych artykułów, napisanych w sensacyjnym tonie godnym bulwarówki, jedynie powierzchownie układających się w większe całości, rzadko jednak - jeśli w ogóle - pozostających ze sobą w relacji wynikowej. Najlepszą tego ilustracją jest rozdział o francuskiej polityce kolonialnej, gdzie prezentuje się nam kilka niepowiązanych ze sobą „obrazków” - z Indochin, z Kamerunu, z Madagaskaru, z Algierii itd. Wszystkie są wyrwane z kontekstu i komponują się ze sobą jedynie bardzo luźno, żaden nie jest zarysowany szerzej ani dokładniej, ich jedyną tak naprawdę cechą wspólną jest sensacyjność. Wartość książki obniża jeszcze wyjątkowo sfuszerowane tłumaczenie, sprawiające wrażenie jakby powstawało w dużym pośpiechu i pod presją wydawcy. Jedynej wartości tej przygrubej pozycji nadają obfite i częste cytowania z dokumentów i raportów służb specjalnych, też jednak przytaczane przypadkowo i bez ładu i składu. Ogólnie, to na lekturę szkoda czasu, bo książka napisana jest w ten sposób, że nic nie da się z niej zapamiętać, a niektóre fragmenty – jak ten o aferze Dreyfusa – są wręcz niezrozumiałe i trudno wyciągnąć z nich jakąkolwiek wiedzę.