Oscar Jerome Hijuelos - amerykański pisarz i dysydent polityczny kubańskiego pochodzenia. Urodził się w Nowym Jorku, w rodzinie imigrantów z Kuby. Absolwent City College of New York. Już jego pierwsza książka, powieść zatytułowana "Our House in the Last World" została uhonorowana Rome Prize. To jednak nic, ponieważ za drugie dzieło, "The Mambo Kings Play Songs of Love", autor otrzymał Nagrodę Pulitzera. Na postawie tej ksiązki powstał głośny film "Królowie Mambo" ("The Mambo Kings") z Armandem Assante i Antoniem Banderasem w rolach głównych. Wybrane dzieła pisarza: "Our House in the Last World" (1983),"The Mambo Kings Play Songs of Love" (1989, polskie wydanie: "Mambo Kings śpiewają o miłości", Wydawnictwo Albatros, 2012),"Empress of the Splendid Season" (1999),"Dark Dude" (2008),"Beautiful Maria of My Soul" (2012, polskie wydanie: "Piękna Maria, zwierciadło mojej duszy", Wydawnictwo Albatros, 2012).
Dwukrotnie żonaty: 1. żona (rozwód); 2. Lori Marie Carlson (1998-12.10.2013, jego śmierć).
Po prostu nie myślała zbyt trzeźwo; tak bywa, gdy człowiek jest młody, nie ma na kogo liczyć i naiwnie spodziewa się tylko tego, co najlepsz...
Po prostu nie myślała zbyt trzeźwo; tak bywa, gdy człowiek jest młody, nie ma na kogo liczyć i naiwnie spodziewa się tylko tego, co najlepsze, jakby ludzie byli z natury dobrzy, czy nie tak?
Powieść Hijuelos'a, za którą autor otrzymał w 1990 roku nagrodę Pulitzera, jest wyjątkowo wciągającą podróżą do świata, jakiego już nie ma. Akcja powieści toczy się bowiem w Nowym Jorku lat czterdziestych i pięćdziesiątych, a jej głównymi bohaterami są dwaj Kubańczycy, bracia Nestor i Cesar. Pod koniec lat czterdziestych opuścili rodzinną Kubę w nadziei na łatwiejsze życie w nowej ojczyźnie. Pracując w dzień w fabryce przy obróbce mięsa, nocami podbijali nowojorskie kluby jako liderzy zespołu Mambo Kings. Cesar uwodził gości swoim głosem, a Nestor brylował w grze na trąbce. Razem z pozostałymi członkami grupy nagrali kilkanaście płyt, odbyli setki koncertów i podbili dziesiątki niewieścich serc.
Losy obu braci poznajemy głównie z perspektywy starszego z nich, Cesara, który u schyłku życia wspomina miniony czas, liczne kobiety, przyjaciół, imprezy, koncerty, dzieciństwo spędzone na Kubie oraz specyficzne środowisko kubańskich, choć nie tylko, imigrantów zamieszkujących Nowy Jork. W owych wspomnieniach znaczącą rolę odgrywają erotyczne podboje muzyków (zwłaszcza starszego z braci): bardzo przygodne liczne i intensywne. Można odnieść wrażenie, że Kubańczycy to najbardziej sprawny seksualnie i niezaspokojony naród, którego przedstawiciele mają interesy ogromnych rozmiarów :) Ale to tylko taka skromna dygresja.
"Mambo Kings śpiewają o miłości" czyta się błyskawicznie, choć do nieco specyficznego, oszczędnego w dialogi stylu narracji, trzeba się najpierw przyzwyczaić. Fascynujące w książce są nie tylko barwne losy głównych bohaterów, ale także opisy ówczesnego stylu życia, atmosfera nocnych klubów i muzyka, która była sensem życia i odskocznią od trudnej codzienności dla tysięcy imigrantów. Warto zapoznać się z tą pozycją.
Więcej recenzji na moim blogu: www.katalog-tytulowy.blogspot.com
Zapraszam!
Czytając ją,czułam się,jak w 50 Twarzach Grey'a :O
Mnóstwo erotycznych epizodów,które potrafiły czasami rozbawić,tj monstrualna 'pinga' Nestora,z której tryskało mleko na ścianę. :D
Jednak urzekła mnie ta książka. :) Historia wielkiej miłości,cudownie napisana,oraz sam autor,jako bohater książki.
P.S można przy tej książce nauczyć się paru hiszpańskich słówek. ;)