Catalina ukończyła jedynie szkołę podstawową. Według niej, w 1994 r. modląc się pod krzyżem, odczuła pragnienie całkowitego oddania się Jezusowi. Ujrzała wtedy wielkie światło, które przeszyło jej dłonie i stopy, pozostawiając krwawiące rany. Usłyszała głos: „Raduj się z powodu daru, jakim cię obdarzyłem”. Odtąd pojawiają się na jej ciele stygmaty (na czole, dłoniach i stopach, w boku),a Catalina ma przeżywać cierpienia agonii, łącząc się cierpieniem Jezusa na krzyżu. Świadkiem tego zjawiska był w pierwszy piątek stycznia 1996 r. lekarz, dr Ricardo Castanion, którego świadectwo przyczyniło się do uznania za prawdziwe doświadczeń Cataliny. Ze względu na swoje skromne wykształcenie, gdy zaczęła spisywać teksty o Męce Jezusa, Eucharystii i Niebie, wzbudziła wielkie zdumienie. Catalina przyznała, że słyszy głos Chrystusa i spisuje jedynie to, co od Niego słyszy. 9 marca 1995 r. Catalina kupiła gipsową figurkę Jezusa, z której oczu zaczęły wypływać krwawe łzy. Zjawisko zainteresowało uczonych, którzy na prośbę dziennikarzy pobrali próbki i przebadali je w USA i w Australii, stwierdzając w nich obecność ludzkiej krwi. Badania przeprowadzone przez władze kościelne potwierdziły autentyczność tego wydarzenia, a niezwykła figurka stoi dziś w kościele w Cochabamba.
Catalina Rivas zapisuje słowa, które według niej są skierowane do całego świata. Jezus miał jej powiedzieć: Wieczna miłość szuka dusz, które mogą powiedzieć nowe rzeczy o starych, dobrze znanych prawdach... Kto korzysta i zachwyca się nimi, pomaga również i innym czerpać z nich pożytek. Kto ich nie rozumie, jest nadal niewolnikiem złego ducha. Słowa przez nią zapisywane nie zawierają nowych prawd, ale mają przypominać ewangeliczne wezwanie do nawrócenia, przyjęcia Boga i Jego miłości oraz zachęcać do życia zgodnego z dekalogiem, Ewangelią i nauką Kościoła katolickiego.
Władze Kościoła, zbadawszy świadectwa Cataliny, uznały, że są one prawdziwe i istotne w ewangelizacji dzisiejszego świata. Powołały w Boliwii organizację pod nazwą Apostolat Nowej Ewangelizacji, która zajmuje się rozpowszechnianiem Bożego orędzia podyktowanego Catalinie. W najnowszym wydaniu jej książek, do których należy również Tajemnica Mszy Świętej, arcybiskup Apaza napisał: Przeczytaliśmy książki Cataliny i jesteśmy przekonani, że jedynym ich celem jest prowadzenie nas wszystkich drogą zapoczątkowaną w Ewangelii. Książki te również podkreślają wyjątkowe miejsce Dziewicy Maryi – naszego wzoru w naśladowaniu i podążeniu za Jezusem Chrystusem – Matki, której powinniśmy się powierzyć z całkowitym zaufaniem i miłością. Książki te pokazują, jak powinien postępować prawdziwie wierzący chrześcijanin. Z tych wszystkich względów wyrażam zgodę na ich wydrukowanie i dystrybucję oraz polecam jako materiał do medytacji i duchowego kierownictwa, odpowiadając na wezwanie Pana, który pragnie zbawić wiele dusz, ukazując im, że jest Bogiem żywym, pełnym miłosierdzia i miłości.
O mieście Cochabamba w Boliwii św. Jan Bosko miał powiedzieć: W górach Ameryki Południowej, pomiędzy 15 a 20 równoleżnikiem, zostaną odkryte wielkie bogactwa, w postaci minerałów i surowców, jednak prawdziwe znaczenie będą miały nie te, ukryte w ziemi, lecz inne, cenniejsze od złota, których bogactwo rozciągnie się nie tylko na kontynent południowo-amerykański, lecz również na cały świat, tak że oczy wszystkich będą zwrócone na to miejsce. Wiele osób interpretuje „bogactwa”, o jakich mówił św. Jan Bosco jako świadectwa właśnie Cataliny Rivashttp://
Potem Pan mówił mi o owocach, które powinna przynieść w nas każda Komunia Św. Zdarza się, że ludzie przyjmują Pana codziennie, lecz nie zmie...
Potem Pan mówił mi o owocach, które powinna przynieść w nas każda Komunia Św. Zdarza się, że ludzie przyjmują Pana codziennie, lecz nie zmieniają swego życia. Poświęcają wiele godzin na modlitwę i podejmują wiele dzieł, ale ich życie nie ulega zmianie. A życie, które się stale nie przemienia, nie wydaje prawdziwych owoców dla Pana. Łaski, które otrzymujemy w Eucharystii, powinny przynosić owoc nawrócenia i miłości do naszych bliźnich.
Nie jest to książka - raczej broszurka do przeczytania w góra dwie godziny i dowód na to, że żeby było wartościowo, to nie musi być przegadane.
Całość jest niezwykle dla mnie ciekawa, ujmująca i bardzo chwytająca za serce.
Autorka jest jedyną współczesną mistyczką, którą czasem sobie czytuję; reszcie jakoś nie za bardzo wierzę... W tym jednym przypadku przekaz do mnie trafia i bardzo na mnie działa.
Całość - poza poruszającymi wizjami - zawiera celnie wybrane fragmenty KKK oraz pism / słów JP II na temat spowiedzi. Nie ma słów zbędnych, wszystko jest dla mnie niezwykle celnie i trafnie zebrane. Całość niezwykle porusza. Katolików czynnych gorąco zachęcam; co do reszty, to jak zalecono w PŚ w Pieśni nad pieśniami - "zaklinam was, żeby innych nie zmuszać, póki nie zechcą sami".
PS Nie polecam mistyczki tej słuchać na YT, ponieważ jej przekaz znacznie zyskuje wtedy, kiedy jest publikowany na piśmie, zwłaszcza że broszurka zawiera dużo cennych dodatkowych treści, które warto sobie przyswoić.
Książka ABSOLUTNIE wspaniała. Każda osoba wierząca, chodząca do kościoła powinnna ją koniecznie przeczytać. Szkoda, że nie ma czegoś takiego jak kanon lektur katolika- wtedy ta książeczka powinna być tam ujęta. Przykre jest to ,że tak wielu z nas lekceważy msze i Eucharystię, nie wiedząc jak wspaniały to jest dar. Po przeczytaniu jej osiągnęłam ogromne pragnienie dzielenia się nią wśród znajomych i rodziny i na pewno podaruję ją kilku osobom - do czego zachęcam też was- bo cena około 6 zł nie jest wielkim wydatkiem- zwłaszcza patrząc na jej bogatą zawartość.
POLECAM Z CAŁEGO SERCA.