Najnowsze artykuły
- ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje wrześniaLubimyCzytać1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Akrobatki” Agi AntczakLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i otrzymaj książkę „Wszyscy zakochani nocą” Mieko KawakamiLubimyCzytać1
- Artykuły„Miasteczko Salem” i „Pingwin” robią wrażenie. Adaptacja Stephena Kinga z szansami na OscaraKonrad Wrzesiński5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Franz Theo Gottwald
Źródło: http://www.uni-salzburg.at/portal/page?_pageid=1485,572755&_dad=portal&_schema=PORTAL
1
6,7/10
Pisze książki: nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
Urodzony: 21.09.1955
Gottwald studiował teologię, filozofię i naukę społeczną. Wyjeżdżał na wyprawy badawcze do Tajlandii, Indii i na Filipiny. Obecnie jest prezesem fundacji Schweisfurth w Monachium i profesorem Rolnictwa i etyki środowiskowej w rolnictwie i ogrodnictwie, Uniwersytecie Humboldta w Berlinie oraz wykładowcą w politycznej Ekologii na Uniwersytecie i politykiem w Monachium.
6,7/10średnia ocena książek autora
47 przeczytało książki autora
95 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Jedzenie. Rytuały i magia
Franz Theo Gottwald, Lothar Kolmer
6,7 z 32 ocen
137 czytelników 4 opinie
2009
Najnowsze opinie o książkach autora
Jedzenie. Rytuały i magia Franz Theo Gottwald
6,7
Jedzenie - fajna rzecz, jako student Ci to mówię. Kiedy po sześciu godzinach w bibliotece człowiekowi w brzuszku burczy, a kanapka z chlebem dawno pożarta, to chociaż sobie można o żarciu poczytać. A czytać jest o czym, bo kultura jedzenia z całą swoją egzotycznością stała się smakowitym kąskiem dla niejednego pisarza.
Po pierwszych kilku stronach "Jedzenia, rytuałów i magii" miałam ochotę rzucić tą pozycją i po chamsku splunąć: wstęp pisany w imieniu fundacji Schweisfurth przez bubków dla bubków - wiecie, to ględzenie arystokratów przy złotomuszlnych ostygach, gęsinie karmionej za życia białymi truflami i whisky dla aniołów, że McDonaldy, że mrożonki i że plebs nie potrafi już cieszyć się jedzeniem (tak swoją drogą, wyborny kawior, milordzie),tylko żrą je bezmyślnie jak zwierzęta. Co za banda snobów.
Ale dalej jest już tylko lepiej. Na całość składa się cykl artykułów o różnej tematyce, połączonych mniej lub bardziej jedzeniem. Przyjemny tekst o wcinaniu w islamie, czyli jak rytualnie zarżnąć krowę, czy można jeść eksportowane kurczaki, świnie składane w ofierze bogini księżyca i przepis na nieczęsto goszczącą na muzułmańskich stołach zupę. Jeżeli was interesowało, co znaczą zioła moczone w słonej wodzie i skąd się wzięło wino zmieszane z orzechami na święcie Paschy, to też się dowiecie. Dwa świetne artykuły o plemieniu Lakandoni w Południowej Ameryce (bodaj jedyna grupa etniczna, która miała jaja nazwać swojego boga śmierci "Pierdzielnikiem") oraz Yanomami (gdzie młode dziewczątka karmi się głównie móżdżkami ptasząt, małp i żółwi, a sproszkowane kości zmarłych zajada się z zupą bananową). Pojawia się także tekst o Święcie Zmarłych i angelitos w Meksyku, diecie braminów w Indiach (czyli świętość dla bogatych),plemieniu w Papui-Nowej Gwinei (którego życie koncentruje się wokół uprawy jamsów),"potlaczu" Indian czy analizie "Uczty" Platona pod kątem obyczajów. Pojawiają się także, niestety, teksty słabe - chociażby ten o karmieniu zmarłych w Chinach jest wysoce rozczarowujący.
Zakres tematyki szeroki, a same zagadnienia po trochu maźnięte - teksty kończą się równie szybko, jak się zaczynają. Zastanawia dziwny klucz doboru artykułów, te traktujące sprawę teoretycznie (i irytujące plątaniem oczywistych oczywistości) wypadają blado na tle tych mówiących o konkretnych obyczajach.
Porywać nie porywa, niestety, jednak różnorodność artykułów może stać się wstępną zachętą do bliższego zapoznania się z wybraną kulturą. Czytać dla dobrego trawienia po obiedzie, czy to domowym, ze słoika czy zamówionym u Chińczyka.
Jedzenie. Rytuały i magia Franz Theo Gottwald
6,7
Zależy kto czego szuka i oczekuje od tej książki. Ja poszukiwałam materiałów na uczelnie i nie zawiodłam się. Czytelnik znajdzie rozdziały: o tabu żywieniowym w Islamie, o święcie Paschy, odnoszące się do chrześcijaństwa, wspomnienie Dias Muertos w Meksyku, tradycje chińskie, o ludności z Wysp Trobrianda itd.
Tematyka religijna, dotycząca hierarchii jakie wyznacza wspólny posiłek, odniesienia do antyku i współczesności.
Każdy rozdział tworzy inna osoba, dlatego książka może wydawać się momentami nierówna. Jak to bywa w takich sytuacjach - jedne rozdziały przypadają do gustu bardziej, inne mniej. Ogólnie przyjemna, ciekawa lektura.