Elizeusz Bagiński OCD

Poniższe zdania zapisałem z pozycji niechętnej do tej quasi-religii. Krótkie, broszurowe wydanie dotyczące tych, z którymi prawie każdy miał styczność. Kto z Nas, po otwarciu drzwi, nie natknął się na Świadków Jehowy? Pewnie zdecydowana większość. Książka składa się z dwóch części. Pierwsza to zarys historyczny organizacji, a w zasadzie pobieżne losy liderów czyli prezydentów. Nie ma tu wielu informacji o strukturze, światowym rozwoju - zdecydowanie słabsza część. Druga część to opis przekonań religijnych , a w zasadzie ideologicznych tego "kościoła". Mamy tu więc, opis tego jak wyobrażają Boga- Jahwe, skąd wzięła się nazwa "świadek Jehowy", wizja-pochodzenie Jezusa, a w zasadzie Jezusa-archanioła, całkowicie odmienną (od chrześcijaństwa) wizję skutków Armagedonu, obraz człowieka-zwierzęcia: czyli jak rozumieją duszę człowieka, itd Autor opisał, również, mechanizm przekonywania "drugich owiec" -czyli nowych wyznawców, do swojej wizji: przekłamania w Biblii, nieustanne wizje nowego końca świata (wyznaczyli już 20 takich dat - skoro to piszę, to żadna się jeszcze nie spełniła - (jestem tu trochę złośliwy),metody indoktrynacji itp. Książka na 1,5 godziny czytania, więc dla laika jakim jestem ,w tej dziedzinie, spełniła swoje zadanie.