Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Birgitta Stenberg
Źródło: http://www.eneduerabe.eu/index.php/autorzy/1-autorzy/22-birgitta-stenberg
7
7,0/10
Pisze książki: literatura dziecięca
Urodzona: 26.04.1932Zmarła: 23.08.2014
Birgitta Alma Sofia Stenberg - szwedzka autorka, ilustratorka i tłumaczka książek.
Napisała prawie sześćdziesiąt książek- powieści, zbiorów opowiadań i książek dla dzieci. Książki o Billym ukazywały się od 1989 i cieszyły się w Szwecji, i nie tylko, niesłabnącą popularnością. Najlepiej pisało się jej w Nicei, gdzie jeździła, aby zaznać spokoju, ale miała także pokój do pracy w Sztokholmie i mieszkanie w Tiveden. Åstol to szara, gęsto zabudowana skalista wyspa na morzu. Birgitta Stenberg miała tam dom. Co robiła ta kochająca życie pisarka wśród rybaków i zielonoświątkowców na tej wyspie? Na dworze nie ma żywego ducha – a jednak nie, jedna osoba maluje płot. Rosną tu drzewa, choć nie widać ich z łodzi. Wystawione na wiatr tulą się do ścian domów. Zaraz przy brzegu słonego morza pisarka hodowała w szklarni figi i brzoskwinie, malowała także obrazy. Birgitta Stenberg otwarcie przyznawała się do swojej biseksualności. W latach 1974-1991 jej mężem był Håkan Lagergren. Rok przed śmiercią wstąpiła w związek małżeński z kobietą, Kerstin Bjärkstedt. Birgitta Stenberg żyła 82 lata. Wybrane dzieła pisarki: "Mikael och Poeten" (1956),"De frånvända" (1964),"Klara Färdiga och prins Hektor" (1977),"Visselpipan" (1989, polskie wydanie: "Billy i gwizdek", Wydawnictwo EneDueRabe, 2013),"Billy och monstret" (1994, polskie wydanie: "Billy i potwór", Wydawnictwo EneDueRabe, 2012),"Billy blir arg" (2006, polskie wydanie: "Billy jest zły", Wydawnictwo EneDueRabe, 2009),"Billy och den mystiska katten" (2007, polskie wydanie: "Billy i tajemniczy kot", Wydawnictwo EneDueRabe, 2010),"Syster Linda" (2013).http://www.birgittastenberg.se/
Napisała prawie sześćdziesiąt książek- powieści, zbiorów opowiadań i książek dla dzieci. Książki o Billym ukazywały się od 1989 i cieszyły się w Szwecji, i nie tylko, niesłabnącą popularnością. Najlepiej pisało się jej w Nicei, gdzie jeździła, aby zaznać spokoju, ale miała także pokój do pracy w Sztokholmie i mieszkanie w Tiveden. Åstol to szara, gęsto zabudowana skalista wyspa na morzu. Birgitta Stenberg miała tam dom. Co robiła ta kochająca życie pisarka wśród rybaków i zielonoświątkowców na tej wyspie? Na dworze nie ma żywego ducha – a jednak nie, jedna osoba maluje płot. Rosną tu drzewa, choć nie widać ich z łodzi. Wystawione na wiatr tulą się do ścian domów. Zaraz przy brzegu słonego morza pisarka hodowała w szklarni figi i brzoskwinie, malowała także obrazy. Birgitta Stenberg otwarcie przyznawała się do swojej biseksualności. W latach 1974-1991 jej mężem był Håkan Lagergren. Rok przed śmiercią wstąpiła w związek małżeński z kobietą, Kerstin Bjärkstedt. Birgitta Stenberg żyła 82 lata. Wybrane dzieła pisarki: "Mikael och Poeten" (1956),"De frånvända" (1964),"Klara Färdiga och prins Hektor" (1977),"Visselpipan" (1989, polskie wydanie: "Billy i gwizdek", Wydawnictwo EneDueRabe, 2013),"Billy och monstret" (1994, polskie wydanie: "Billy i potwór", Wydawnictwo EneDueRabe, 2012),"Billy blir arg" (2006, polskie wydanie: "Billy jest zły", Wydawnictwo EneDueRabe, 2009),"Billy och den mystiska katten" (2007, polskie wydanie: "Billy i tajemniczy kot", Wydawnictwo EneDueRabe, 2010),"Syster Linda" (2013).http://www.birgittastenberg.se/
7,0/10średnia ocena książek autora
74 przeczytało książki autora
55 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Billy i gwizdek Birgitta Stenberg
6,6
To nasze pierwsze spotkanie z serią o tym małym urwisie, Majka chyba w końcu dorosła do bezpiecznego używania książek z papierowymi stronami (a przynajmniej do tych, które chociaż oprawę mają kartonową, bo całkiem miękkie wciąż zwija w rulonik…).
„Billy i gwizdek” to krótka przygoda z życia dziecka – czasem wystarczy pozornie mało atrakcyjna zabawka, by zająć malucha na dłuższy czas. I przy okazji wpędzić go w niemałe kłopoty.
Każdy chyba potrafi wyobrazić sobie (albo co gorsza wie z doświadczenia) jak irytujące potrafi być dziecko, które dorwało gwizdek. Dlatego też mama Billy’ego wysyła go przed dom, by móc w spokoju porozmawiać przez telefon. Oczywiście urwis nie byłby urwisem, gdyby wbrew ostrzeżeniom mamy nie opuścił przydomowego ogródka by straszyć gwizdaniem bogu ducha winnych przechodniów. Nie przewidział jednak, że gwizdanie, które słychać z daleka przyciągnie uwagę wielkiego, groźnego psiska.
Bardzo podoba mi się budowa książki – większą część strony zajmuje kolorowa ilustracja, a umieszczony pod nią tekst jest jedynie jej dopełnieniem i uporządkowaniem historii – dzięki temu bardzo dużo rzeczy można dopowiedzieć od siebie, znajdzie się też sporo szczegółów do wyłapania. Na pochwałę zasługują również niebanalne ilustracje, w stonowanych kolorach będące miłą odskocznią od wyidealizowanej, pełnej obłości pastelozy tak popularnej w książkach dla dzieci. Jestem wielką fanką Mamy Billy’ego – kobiety w legginsach, o przyjemnie pofałdowanej sylwetce, z zapomnianym wałkiem z tyłu sztywnej od trwałej, rudej czupryny (warto pamiętać, że książka została napisana w 1989 roku, kiedy to wystylizowany sterczący czub na głowie był zapewne u szczytu mody). A jej wizerunek na pierwszej stronie – siedzącej w kuchni na odsuniętej na pralce (?) ze stopami opartymi o odkurzacz i słuchawką w dłoni to mistrzostwo świata.
Super, że książka została wydana w tak dużym formacie i została usztywniona twardą oprawą, która jak na razie dzielnie opiera się zabiegom mojej małej Destrukcji. Gdyby tylko jeszcze miała bezpiecznie zaokrąglone rogi, bez stresu mogłabym zostawić ją córce do samodzielnego oglądania. Bo naprawdę jest co oglądać i Majka (obecnie w wieku 20 miesięcy) kartkuje ją z dużym zainteresowaniem.
Choć cała historia kończy się dobrze, brakowało mi trochę jasno określonego morału. Nie spodobało mi się również podejście mamy do opowiadanej przez dziecko historii – moja Bobasa jest jeszcze przed etapem zmyślania, więc pewnie moje oczekiwania zostaną wkrótce zweryfikowane przez rzeczywistość, ale zignorowanie słów syna poprzez zrzucenie nieprawdopodobnej opowieści na karby fantazji wydaje mi się trochę nie w porządku. Szczególnie, że mamy tu do czynienia z czymś w rodzaju ślepego zaułka – Billy nie słucha mamy i mama nie słucha Billy’ego.
Mimo wspomnianych wyżej minusów, krótka i zwięzła historia, odrobina grozy, dużo bardzo dobrych ilustracji oraz niespotykany temat dają w sumie fajną pozycję i na pewno sięgniemy również po inne przygody tego urwisa.
Recenzja powstała dzięki uprzejmości Wydawnictwa EneDueRabe.
https://lewkanapowy.wordpress.com/2017/11/03/bajki-majki-billy-i-gwizdek-brigitta-stenberg-mati-lepp/
Billy jest zły Birgitta Stenberg
7,3
Billy jest zły to pierwsza wydana w Polsce książka z serii o Billym i jego przyjaciołach. Znakomicie zilustrowana przez Mati Leppa opowieść o małych wielkich sprawach, które dzieją się w życiu sympatycznego chłopca.
Moja córeczka bardzo lubiła Billy'ego - gdy była rozdrażniona, zła bez konkretnego powodu, mówiła: " a może będę chora?" Swego czasu ten argument stanowił usprawiedliwienie wszystkich złych postępków i ataków złości.... :) Wszak Billy też nie do końca wiedział, czy był zły w sposób przemyślany, czy jednak na skutek choroby...