Każdy z nas potrzebuje czasami ręki, która wyciągnęłaby go z kłopotów.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Alba de Céspedes
Źródło: http://mondalire.pagesperso-orange.fr/cespedes.htm
5
7,0/10
Pisze książki: literatura piękna
Popularna pisarka włoska, ur. w roku 1911 w Rzymie, gdzie jej ojciec był podówczas ambasadorem republiki kubańskiej. Z Włochami związała się nie tylko poprzez narodowość matki, ale i z własnego wyboru. Wiele lat mieszkała i pracowała w Rzymie. Od 1950 mieszkała w Paryżu. Zmarła w 1997 roku. Zadebiutowała w 1935 roku zbiorem opowiadań L'anima degli altri.Jej ostatnia powieść zaś to Lala (na której oparto scenariusz filmowy). Jedna z czołowych przedstawicielek ruchu feministycznego.Podczas II wojny światowej współpracowała (pod pseudonimem Clorinda) z podziemną rozgłośnią Radio Partigiana. Od 1944 przez 4 lata wydawała pismo "Mercurio" poświęcone współczesnej literaturze włoskiej. Współpracowała z gazetą "La Stampa".
7,0/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
44 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Mój ojciec mawiał, że nie należy płacić za miłość, bo to upokarza kobietę, a ja chciałem zapłacić, aby ją upokorzyć, ale nie miałem pieniędz...
Mój ojciec mawiał, że nie należy płacić za miłość, bo to upokarza kobietę, a ja chciałem zapłacić, aby ją upokorzyć, ale nie miałem pieniędzy...
3 osoby to lubiąGiulio śmiejąc się zapytał, dlaczego miłość nie może być wesoła. "Nie wiem dlaczego - odparła wahająco. - Może dlatego, że jest tajemnicą".
Giulio śmiejąc się zapytał, dlaczego miłość nie może być wesoła. "Nie wiem dlaczego - odparła wahająco. - Może dlatego, że jest tajemnicą".
2 osoby to lubią
Najnowsze opinie o książkach autora
Lala Alba de Céspedes
5,4
Bardzo ciekawa powieść, napisana barwnym językiem.
Bohaterem jest bogaty rzymski adwokat, który zmienia kobiety jak rękawiczki. Ma już 40 lat i do tej pory żadna mu się nie oparła. Pewnego dnia spotyka 17-tkę o obfitych kształtach i postanawia ją zdobyć. Pożądanie zaczyna drążyć go od środka. Decyduje się na niecodzienne działanie, dzięki któremu zaczyna spotykać się z dziewczyną. Żeby osiągnąć swój cel (konsumpcja) przygotowuje misterny plan. Wszystko idzie po jego myśli, choć kosztuje go to sporo wysiłku i pieniędzy. W finale jednak czeka czytelnika zaskoczenie, którego nie chcę tu zdradzać.
Lala to oczywiście dziewczyna o imieniu Ivana.
Lala Alba de Céspedes
5,4
Opowieść o rzymskim adwokacie, który odnosi sukcesy zawodowe i choć ciągnie go do kobiet, to "nie ma inklinacji ku małżeństwu". Do czasu, gdy spotyka kobietę o bujnych kształtach, którą chce uwieść, ale ta jest na niego całkowicie obojętna. Z czasem dowiaduje się on, że kobieta jest nad wiek rozwiniętą 17-latką. Niepełnoletniość wybranki - jak zresztą szereg innych barier wznoszonych przez nastolatkę oraz jej familię - pcha adwokata coraz bardziej w stronę dziewczyny. Obserwujemy jak daje się on wciągnąć coraz głębiej i głębiej swojej ślepej obsesji, by dziewczynę posiąść. Mężczyzna pomału zatraca przytomny osąd, wszystkie inne przyjemności blakną i całkowicie wciąga go rozgrywka o zdobycie dziewczyny. Jest to zauroczenie fatalne, ale i paradoksalne. Dziewczyna zdaje mu się ograniczona intelektualnie, bezbarwna, pozbawiona poglądów, marzeń i aspiracji, nieokrzesana i nawet jej uśmiech wydaje mu się wulgarny. A jednak jej cielesność, jej bezwolność, konieczność pokonywania jakiejś niezrozumiałej dla adwokata atawistycznej bariery pcha go coraz dalej i dalej. Adwokat nie jest postacią specjalnie sympatyczną, a jednak z zadziwieniem obserwujemy jego lot w stronę płomienia i zadajemy sobie pytanie, do jakiego jeszcze szaleństwa jest zdolny, dokąd go to w końcu doprowadzi? Że skończy się jakąś katastrofą, czuć niemal od samego początku. A jak się kończy? Zaskakująco... ;)
Podobała mi się przezroczystość narracji - powieść została napisana przez kobietę, ale dla mnie sprawiała wrażenie odmalowanej z typowo męskiego (miejscami mocno szowinistycznego) punktu widzenia. Autorką jest pół-Kubanka, pół-Włoszka, która wydała tę powieść w roku 1967, mając wówczas 56 lat - więc już wówczas trochę w życiu przeżyła, co zdecydowanie wychodzi książce na plus. Książka celnie dotyka tematu zaślepienia, obserwujemy bohateria miotającego się na cienkiej granicy między niepohamowaną obsesją a ślepą miłością. Wyraźnie czuć, że radość ścigania celu jest stokroć bardziej ekscytująca od tego celu zdobycia. Do refleksji...
Książka ma niespieszny rytm, klimatem przypomina powieści Alberto Moravii. Jesteśmy w powojennym Rzymie i obserwujemy go oczami inteligencji (wspomniany wyżej adwokat) oraz "klasy robotniczej" (w osobie buchaltera, ojca tytułowej Lali). Mamy tu spojrzenia z południa Włoch ("u nas to są prawdziwi mężczyźni") oraz z północy ("ciemny typ, miał rysy kogoś z Południa"). Słyszymy echa tęsknoty prostych ludzi za obalonym dyktatorem ("wszyscy na świecie nam go zazdrościli, a on zdjął ciężar z naszych ramion, mówiąc: tylko pozwólcie sternikowi sterować"). Wraz z bohaterami kluczymy po upalnych uliczkach Rzymu, przytłacza nas sierpniowy skwar, czujemy zapach letnich kwiatów. Sądzę, że dobrze byłoby czytać tę książkę przebywając w Rzymie, w okolicach via delle Alpi, gdzie - w ogródku pod domem - nasi bohaterowie odbywali schadzki, pod czujnym okiem rodziców i sąsiadów.