Polski historyk, specjalizujący się w zakresie historii społeczno-gospodarczej oraz metodologii historii. Uznawany za najwybitniejszego polskiego metodologa historii swoich czasów, twórca poznańskiego ośrodka metodologicznego.
Książka Jerzego Topolskiego nie jest opowieścią-esejem o dziejach Polski doby nowożytnej w rodzaju tych, do których przyzwyczaił nas niezrównany mistrz tego gatunku, za którego wciąż jeszcze uważam Pawła Jasienicę. To raczej wykład dziejów w rodzaju pozycji autorstwa Henryka Łowmiańskiego czy Benedykta Zientary. Czytelnik otrzymuje więc solidnie napisaną, choć w zasadzie popularnonaukową książkę poświęconą w znacznej części historii politycznej, lecz nie mniej szczegółowo opisującej dzieje społeczne, gospodarcze, religijne i kulturalne. Można ją potraktować jako swego rodzaju podręcznik, dogodne wprowadzenie do problematyki historii Polski czasów nowożytnych, uwzględniające ustalenia wielu innych autorów, jak choćby Zbigniew Wójcik, gdy chodzi o wiek XVII, czy Janusz Tazbir i Jean Delumeau, gdy chodzi o obyczajowość religijną czasów Odrodzenia (ten ostatni okazał się pomocnym autorytetem zwłaszcza w materii procesów o czary). Książka prof. Topolskiego zawiera też interesujące spostrzeżenia i własne wnioski, szczególnie gdy chodzi o czasy saskie (w miarę pozytywna ocena Augusta III),czy stanisławowskie (dobra nota wystawiona Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, całkiem odmienna od obiegowej, standardowej na jego temat opinii). W zasadzie więc polecam, choć nie ukrywam, że pisarstwo historyczne w rodzaju wspomnianego już Jasienicy znacznie bardziej mi odpowiada i to mimo zgłaszanych niegdyś co do niego zastrzeżeń, jakoby wysuwał wnioski zbyt daleko idące i nie znajdujące dostatecznego poparcia w faktach. Co zaś do tych ostatnich, to prof. Topolski podaje ich bardzo dużo. Wszystkie trudno wprawdzie zapamiętać, jednak zawsze trzeba mieć na uwadze to, że znajomość faktów jest nieodzownym warunkiem i podstawą kształtowania własnej opinii.
Dobra pozycja dla kogoś, kto wcześniej nie interesował się historią Wielkopolski, choć dosyć pobieżna. Dużo miejsca poświęcono okresowi PRL, a trochę mogło by być więcej tej dawnej historii. Brakuje jakichś ciekawostek, a map, rysunków i tabel szczególnie.
Pan Topolski na manierę do budowania długich, wielokrotnie złożonych zdań, przez co czasem trudno je zrozumieć.
Ogółem, dobra książka na start.
Na krytykę jednak zasługuje praca korektora (rzeczywiście była korekta czy tylko się podpisał?). Liczba literówek i błędów interpunkcyjnych porażająca.