Najnowsze artykuły
- ArtykułyDlaczego warto przeczytać książkę „Dżin” Marcina Mortki? Oto 5 powodów!LubimyCzytać4
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski3
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać3
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant22
Popularne wyszukiwania
Polecamy
S. Arutjunow
1
5,9/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
130 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Starzy i nowi bogowie Japonii S. Arutjunow
5,9
Mimo dosyć ciężkiego smrodku marksistowskiego (ciągłe rozstrzyganie, który nurt religijny odpowiadał potrzebom mas ludowych, zadzieranie nosa na "przesądy i zabobony" przy gloryfikowaniu "naukowego światopoglądu materialistycznego", fetyszyzm postępu) książka zawiera sporo ciekawych informacji. Przedstawia w sposób syntetyczny zarówno historię sintoizmu i buddyzmu w Japonii, jak i rozwój różnych ruchów religijnych po II wojnie światowej.
Starzy i nowi bogowie Japonii S. Arutjunow
5,9
Oczyma wyobraźni widziałem, jak dwaj radzieccy uczeni na widok fallicznej figurki czerwieniąc się ze wstydu i zasłaniając oczy mówili do siebie "Swietoj Lenin, eto pienis, eto pornografija".
Ci są dzicy, to jest prymitywne a tamto pornograficzne. Takie wartościowanie już na wstępie podkopuje wiarygodność reszty pracy. No ale myślisz sobie - może nie będzie tak źle.
Otóż będzie.
Clou całej tej książki to "religia zła". Religia to wyzysk i ucisk mas przez klasy rządzące. Shintoizm fatalny, bo wspiera reakcję [sic!], buddyzm trochę lepszy ale nadal zabobon a w ogóle to "odnosi się wrażenie, że ideolodzy kapitalizmu europejskiego i amerykańskiego zainteresowani są w jak najszerszej propagandzie chrześcijaństwa w Japonii. Najwidoczniej ktoś w tych krajach ma nadzieję, że rozprzestrzenienie się chrześcijaństwa zdoła odciągnąć masy od idei socjalistycznych i rewolucyjnych [SIC!]"
Japonia krytycznie potrzebuje socjalizmu, który uratuje ją od propagowanego przez religie obskurantyzmu, szowinizmu, fanatyzmu i sekciarstwa. Śmieszy i smuci kiedy autorzy z przejęciem opisują jak to za czasów Tokugawów w wśród ludu panowało "szpiclostwo" i donosicielstwo a każdy przybysz z zachodu traktowany był jak szpieg.
Poza tym z całej książki bije jakieś leżące u podstaw niezrozumienie podstawowych cech mentalności Japończyków. Dla autorów japoński chłop czy radziecki chłop - wsio rawno.
Ciężko traktować to jako jakiekolwiek źródło wiedzy. Choć, będąc sprawiedliwym, niewątpliwie można się czegoś z tej książki dowiedzieć o historii japońskich religii. Niemniej, to wciąż sowieckie gówno, które bym wyrzucił do śmieci gdyby nie ilustracje.