Najnowsze artykuły
- Artykuły„Niektórzy chcą postępować właściwie, a inni nie” – rozmowa z autorką powieści „Prawda czy wyzwanie”BarbaraDorosz1
- ArtykułyUwaga, konkurs! Do wygrania książki „Śnieżka musi umrzeć“ Nele NeuhausLubimyCzytać12
- ArtykułyKonkurs: Wygraj bilety na film „Rzeczy niezbędne” z Katarzyną Warnke i Dagmarą DomińczykLubimyCzytać5
- ArtykułyZgarnij egzemplarz „Masek” Melki Kowal (S0ymel) – akcja recenzenckaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Joe Celko
2
5,9/10
Pisze książki: informatyka, matematyka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,9/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
11 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Praktyki mistrza SQL Joe Celko
5,3
Książka tak denna, że brak sił, aby się nad nią twórczo popastwić:
a) ponoć jest przeznaczona dla zaawansowanych programistów, jednak przez 500 stron klepane są (i to kiepsko) podstawy
b) jako listka figowego współczesności autor używa gdzieniegdzie słów "Google", czy "Facebook", kiedy całość dotyczy czasów kiedy ludzie polowali na mamuty -- non-stop latają podkreślenia, że baza SQL to nie system plikowy oraz żeby nie używać analogii z kart dziurkowanych. No dzięki, bo ja głupi cały czas o tych kartach i kartach...
c) autor prawdopodobnie doprowadził do piątego wydania dorzucając nowe kawałki nie sprawdzając, czy nie istnieją one już w innych miejscach -- powtórzeń całych sekcji nawet jest aż nadto
d) nonszalanctwo -- autor zabił mnie podpowiedzią, iż dany temat omówił szczegółowo w "innym miejscu książki", szukaj teraz przez 700 stron, które to miejsce
e) w wielu miejscach znalazłem drobne przekłamania, użytą dziwną terminologię, niedokładne definicje, oprócz tego na jednej ze stron symbole matematyczne pamiętające czasy Chiwritera
f) autor nie tłumaczy, tylko definiuje -- w najgorszym przypadku dostaniemy "opis" składnią SQL-a, w najlepszym przykładem kodu bez wyjaśnienia jak go interpretować (a że autor skraca co popadnie -- lft, rgt, nbr, emp, qty -- więc czyta się to równie przyjemnie jak żuje kamienie)
200 ostatnich stron mogłoby być całkiem niezłe bo w końcu autor przechodzi do ciekawych tematów, ale ze względu na ww. przyjazność opisów jest to orka na ugorze. Nawet konswekwencji autorowi brakuje -- np. grafy są przedstawione na tabeli abstrakcyjnych danych (grafów),ale drzewa na tabeli zatrudnionych pracowników.
Byłbym nieuczciwy gdybym powiedział, że niczego nowego się nie dowiedziałem -- tak nie jest -- ale to informacje śladowe. Zdecydowanie odradzam, zmarnowany czas i pieniądze. Tego samego wydawnictwa antyczny "SQL" Martina Grubera czy "Antywzorce" Billa Karwina są dużo ciekawszymi pozycjami chociażby z tego względu, że mają wyższą zawartość treści w treści w stosunku do ceny.