Najnowsze artykuły
- ArtykułyLicho nadal nie śpi, czyli książki z motywami słowiańskimiSonia Miniewicz39
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Dziewczyna o mocnym głosie“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 6 września 2024LubimyCzytać280
- Artykuły„U schyłku czasów“ . Weź udział w konkursie, aby wygrać książki!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Katherine Kurtz
2
5,2/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,2/10średnia ocena książek autora
83 przeczytało książki autora
53 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Odrodzenie Deryni Katherine Kurtz
4,5
Dawno, dawno temu, w średniowieczu, w bliżej nieokreślonym czasie i miejscu istniało sobie państwo, o którym nie przeczyta się w podręcznikach historii. W państwie tym, oprócz zwykłych śmiertelników, żyli Deryni - ludzie posiadający magiczne moce. Kiedyś byli władcami, później prześladowano ich i tępiono. W momencie, w którym zaczyna się ta powieść, w państwie rządzi Dobry Król, który przy pomocy swoich przyjaciół Deryni (nie żywi do nich uprzedzeń, bo jest Dobrym Królem!) obalił Złego Czarnoksiężnika. Ale pojawia się Zła Czarownica Deryni i morduje Dobrego Króla. Następca tronu, Dobry Książę, musi pokonać Złą Czarownicę, posiłkując się pomocą Dobrych Deryni (do których nie żywi uprzedzeń, bo jest Dobrym Księciem, a których wszyscy inni podejrzewają o wszelkie niegodziwości).
Cykl Deryni znajduje się na liście najlepszych książek fantasy wszech czasów Andrzeja Sapkowskiego, którą stworzył w swoim przewodniku po gatunku "Rękopis znaleziony w smoczej jaskini". Autor Wiedźmina zwykle się nie myli, a przynajmniej wszystkie pozycje z listy, które do tej pory przeczytałam, były albo wybitne, albo przynajmniej wyjątkowe. "Odrodzenie Deryni", pierwszy tom niewydanego w Polsce (wydaje się, że na szczęście) cyklu nie jest ani taki, ani taki. Prawdę mówiąc, zaskoczył mnie słaby poziom tej książki.
O fabule, poza tym co napisałam w powyższym streszczeniu, nie da się nic więcej powiedzieć. Nie jest ani zaskakująca, ani oryginalna. Wydarzenia toczą się według dobrze znanego wszystkim czytelnikom fantasy (i nie tylko) schematu, więc stosunkowo łatwo przewidzieć, co stanie się za chwilę. Historia nie posiada ani głębi, ani żadnych innych walorów, które by ją wyróżniały. Nawet umieszczenie akcji w średniowieczu, albo epoce, która bardzo europejskie średniowiecze przypomina, niewiele pomogło. Wszystko wydaje się jakieś takie płaskie i zbyt bajkowe, by traktować to poważnie.
Postacie są równie typowe, jak wycięte z papieru ludziki odgrywają swoje role, nie zostawiając po sobie żadnego śladu w pamięci czytelnika. Dobrzy ludzie są dobrzy, gdyż są dobrzy. Posługując się tą logiką, to samo można powiedzieć o złych ludziach. Nie są to postacie, z którymi można się związać emocjonalnie w jakikolwiek sposób. Nawet gdyby wszystkie padły trupem na miejscu, nikogo by to nie obeszło.
Jasne, książka jest dosyć stara (lata 70). Można powiedzieć, że kiedyś tak pisano. Z drugiej strony nawet wtedy zdarzały się historie z o wiele ciekawszymi i niestandardowymi fabułami i z postaciami o interesujących charakterach i psychice. Prawdopodobnie cykl "Deryni" był w swoim czasie dosyć popularny, jednak obecnie został odsunięty w mroki niepamięci przez o wiele lepsze od niego dzieła. I bardzo dobrze. Co taka pokraka robi na liście Sapkowskiego - nie wiem. Chyba tylko stanowi dowód na to, że każdy człowiek może się pomylić.