Włoski pisarz, publicysta i apologeta katolicki. Urodził się w 1950 roku w Cianciana, w sycylijskiej prowincji Agrigento. Na uniwersytecie w Pizie ukończył, a obecnie wykłada, nauki polityczne. Stały komentator dziennika L`Avvenire („Przyszłość”),a następnie Il Giornale, gdzie prowadzi także rubrykę „Święty dnia”. Współpracuje również z Ideazione, Studi Cattolici, Il Foglio („Kartka”),Oggi („Dziś”) i Il Timone („Ster”) oraz z kanałem katolickim RAI.
Autor około 30, zróżnicowanych gatunkowo, książek, z których część to dzieła hagiograficzne, w tym: Święci żołnierze (1992),Błogosławiony ojciec Pio – droga do świętości (1993; wyd. polskie: 1999),Zapomniani święci (1996),Wielka księga świętych patronów (1998; wyd. polskie: 2001). Jego dzieła apologetyczne (Upiory Rozumu, 1994; Ja i diabeł, 1997; Rady diabła dozorcy dla dążących bez wytchnienia do piekła, 2000; Katolik, 2001) przypominają o obecności szatana w historii i wykazują wpływ apokaliptycznej Opowieści o Antychryście Włodzimierza Sołowjowa.
W utworach beletrystycznych wskrzesza Cammilleri Chestertonowski gatunek religijnej powieści detektywistycznej (Sherlock Holmes i tajemniczy wypadek Hipolita Nievo),a jego Inkwizytor (1991; wyd. polskie: 1999),umiejscowiony w XIII-wiecznej Pizie, gdzie śledztwo w sprawie tajemniczego mordu na młodej kobiecie prowadzi analogiczna do Sherlocka Holmesa – Watsona i Wilhelma z Baskerville – Atsa z Imienia róży para dominikanów: Konrad z Tours i Gaddo Casalberti, stanowi katolicką replikę na karykaturalny obrazu średniowiecza, przedstawiony przez Umberto Eco.
Z pozycji katolickiego tradycjonalisty broni Cammilleri dobrego imienia Inkwizycji (Prawdziwa historia Inkwizycji, 2001),dowodzi proroczej słuszności dokonanego przez papieża bł. Piusa IX potępienia cywilizacji laicko-liberalnej (Pochwała Syllabusa, 1995),nawiązuje do dorobku XIX-wiecznych myślicieli (Juan Donoso Cortés – ojciec „Syllabusa”, 1996) i polityków (Pius IX i García Moreno, 1994) kontrrewolucyjnych. W Pochwale należnej Włochom (przeciwko samooczerniającej się wizji) (2000) oraz w – napisanej wspólnie z Wiktorem Messorim – książce Oczy Maryi (2001) przeprowadza rewizję oficjalnej historii Włoch, w której centralne i wyłącznie pozytywne miejsce zajmuje liberalno-masońska tradycja Risorgimenta, podczas gdy źródeł patriotyzmu ogólnowłoskiego należy, jego zdaniem, szukać w zbrojnym oporze wiernych papieżowi „sanfedystów” oraz sycylijskich „brigantinich” („rozbójników”) przeciwko agresji rewolucyjnej Francji i napoleońskiej okupacji.http://www.rinocammilleri.com/
Autor jest włoskim pisarzem, publicystą i apologetą Kościoła Katolickiego. Wykłada nauki polityczne na uniwersytecie w Pizie.
Napisał około 30 różnych gatunkowo książek. Tę, kupiliśmy podczas ostatniego pobytu w Częstochowie, na pielgrzymce. Ładnie wydana z intrygującą okładką, na której twarz Matki Boskiej z gipsowej figury
ze spływającymi łzami.
Pisarz, sam siebie określa jako prostego poszukiwacza- popularyzatora objawień Najświętszej Panny na świecie w kontekście historii i polityki tamtych jak i obecnych czasów.
Faktów i zjawisk fenomenalnych, które obejmują cały świat ( różne zakątki i miejsca geograficzne) jest tak wiele ( tysiące),że nie można wobec nich przejść obojętnie, ani powiedzieć, że nic się nie stało.
Postawa Commilleriego w odniesieniu do wszystkich tych wydarzeń( oprócz objawień uznanych) jest taka sama jak KK - cierpliwego wyczekiwania.
Pisarz przedstawia istotę przesłań, rozpatruje je, ujawnia ciekawostki
(np.tę o Dickensie),podaje anegdoty. Stawia i rozwija dygresje, snuje rozważania o zjawisku zwanym lakrymacją.
Pisze szczerze, rzetelnie powołując się na autorytety, z odwagą zadaje szereg śmiałych pytań, które logicznie same się nasuwają. Często pozostają pytaniami otwartymi, bez odpowiedzi. Puentuje je krótko:
"Boże tajemnice".
Widać, że Autor posiada rozległą wiedzę na temat historii, religii i polityki, czy współczesnej kondycji moralnej człowieka i świata.
Z przyjemnością znajdujemy w książce polskie akcenty( Gietrzwałd, Matka Boża Częstochowska, JP2).
Poruszająca, wnikliwa lektura, z którą warto było się zapoznać.
Dobrze się czytało, z zainteresowaniem. Publikacja ważna nie tylko dla wierzących, czy wrażliwych na sprawy duchowe, ale i dla wszystkich innych zainteresowanych tym zagadnieniem.
Sięgnęłam po "Inkwizytora", bo zachęciła mnie do lektury okładkowa recenzja i pozytywna opinia koleżanki. Niestety, rozczarowałam się.
Powieść łączy elementy literatury historycznej, psychologicznej i kryminału. Teoretycznie to interesująca mieszanka, ale w praktyce wyszedł jakiś do niczego niepodobny twór, jakby autor nie mógł się zdecydować, w którą stronę ma przechylić się szala - czy najważniejsze mają okazać się wątki historyczne, czy wewnętrzne przeżycia i dylematy tytułowego bohatera, czy intryga kryminalna.
Za minus uważam też pokazanie katarów w sposób bardzo uproszczony i schematyczny, bardziej zbliżony do krzywdzących legend niż do złożonej prawdy.
"Inkwizytor" nie jest złą powieścią, raczej mdłą, nieco nużącą i nie wyróżniającą się niczym szczególnym. Zakończenie wątku kryminalnego może i zaskakuje, ale w swoich detektywistycznych zapędach brałam taką możliwość pod uwagę, więc nie byłam bardzo zdziwiona finałem.