- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Marcin Wilk
Absolwent polonistyki na UJ. Publikował na łamach m.in. Polityki, Tygodnika Powszechnego, Przekroju, art.papieru, Czasu Kultury, Dekady Literackiej, Ha!artu, Krakowa, onet.pl, Pograniczy, Prime'u, Radaru, Zadry, Przeglądu Polskiego, Lampy. Współpracuje z Radiem Kraków. Od roku 2010 zasiada w jury Krakowskiej Książki Miesiąca. Redaguje kolumnę książkową w Dzienniku Polskim. Prowadzi bloga książkowego.http://martinwoolf.blogspot.com/
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Powiązane treści
Popularne cytaty autora
W liceum przy Michałowskiego,gdzie chodziłem,płaszcze wieszało się na korytarzu i do każdego wieszaka były przymocowane na stałe łańcuszki,k...
W liceum przy Michałowskiego,gdzie chodziłem,płaszcze wieszało się na korytarzu i do każdego wieszaka były przymocowane na stałe łańcuszki,które trzeba było przewlekać przez rękawy i zamykac na własną kłódkę.Wprowadziła to dyrekcja liceum bo zdarzały się kradzieże.
Kto zna Kwiatkowską, kto z nią pracuje, ten wie, że trzeba przestrzegać kilku bezwzględnych reguł. Witać się zdecydowanym uściskiem dłoni (a...
Kto zna Kwiatkowską, kto z nią pracuje, ten wie, że trzeba przestrzegać kilku bezwzględnych reguł. Witać się zdecydowanym uściskiem dłoni (aktorka ceni mocne charaktery),nie spóźniać się (szacunek do cudzego czasu to podstawa),no i najważniejsze – być solidnym, rzetelnym i mieć maksymalną wiedzę o tym, co się robi. Dziś rzeklibyśmy – najważniejszy jest profesjonalizm. - Jak nie wie, to po co przychodzi?! - prycha pod nosem w stronę dziennikarza, który chce coś o niej napisać. - Niech doczyta.
0 osób to lubiNie wiadomo, jak się poznali rodzice Kwiatkowskiej. Pewne jest, że stworzyli dom raczej tradycyjny, w którym to mąż, z zawodu zecer, przynos...
Nie wiadomo, jak się poznali rodzice Kwiatkowskiej. Pewne jest, że stworzyli dom raczej tradycyjny, w którym to mąż, z zawodu zecer, przynosił pieniądze. W domu zawsze było mnóstwo książek, choć ojciec - jak wspominała potem Kwiatkowska - nie lubił ich pożyczać. Potrafił za to wydać na nie nieprzyzwoicie dużo pieniędzy. „Biały kruk, biały kruk! - krzyczała mama Kwiatkowskiej. - A ja nie mam na buty dla dzieci na jesień".
0 osób to lubi