Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zanim recenzja, to po pierwsze muszę powiedzieć, że dopiero po skończeniu lektury, dowiedziałam się, że jest to część serii. A konkretnie druga książka z trzech. o.k.- to tyle informacyjnie. Teraz opinia właściwa 😊 „Jak usidlić księcia” to typowy romans historyczny.. typowy, choć może nie tak do końca, zawiera bowiem w sobie wątek paranormalny i wiele elementów rodem z z baśni ( akcja rozgrywa się w zimnym i ponurym zamczysku, w którym zamieszkuje równie ponury i gburowaty książę i do niego w zestawieniu dołączono czarnowłose, nad wyraz żwawe wcielenie kopciuszka ) . Bohaterowie co prawda ani trochę nie wystają poza kanony gatunku, ale nie da się ukryć, że oboje są bardzo barwnymi postaciami i pasują do siebie jak ulał. Niezaprzeczalną zaletą tej książki jest też jak dla mnie przebieg akcji, w którym czeka na nas duża ilość zagadek i tajemniczych wydarzeń, oraz niejednoznacznych postaci. Bardzo mnie to wszystko wciągnęło i pochłaniałam kolejne strony z ogromnym zaciekawieniem i przyjemnością. Gdyby były połówki gwiazdek- dałabym jej 7,5 bo to naprawdę, to bardzo udana pozycja, choć wciąż jeszcze ciut jej brakuje do miana romansu idealnego. Zdecydowanie polecam, bo nie można się przy tej lekturze nudzić