Najnowsze artykuły
Artykuły
Nietypowe książki o Świętym MikołajuMarcin Waincetel12Artykuły
„Wiedźmin 4” przekroczy granice gatunku? Nad grą pracuje już większość studiaKonrad Wrzesiński8Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać410Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
William Urban

4
6,5/10
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,5/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
68 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2013
Conflictus magnus apud Grunwald 1410 r. Między historią a tradycją
William Urban, Klaus Militzer
8,7 z 3 ocen
7 czytelników 0 opinii
2013
Najnowsze opinie o książkach autora
Średniowieczni najemnicy William Urban 
5,3

Autorem książki jest profesor historii jednego z koledżów w Illinois, ale daleko tu od naukowości. To lekko napisana opowieść o różnych epizodach średniowiecznej Europy, w których brali udział najemnicy. Ot rozmaite obrazki zebrane do kupy w jedno, nieco chaotyczne czytadło. Zaczynamy od Gwardii Wareskiej i Haralda Hardrady, a kończymy na walkach landsknechtów w Danii i Inflantach na przełomie XV i XVI wieku. Książka przypomina gawędę i pochłania się ją łatwo, ale nie brakuje rozmaitych błędów, uproszczeń i nieścisłości. Sporo tu nie zawsze sensownych odwołań do literatury pięknej, nie tylko tej z epoki. To, że autor śledzi wzmianki o najemnikach u Szekspira można jeszcze zrozumieć, ale przywoływanie powieści Marka Twaina i Arthura Conan Doyle'a przy omawianiu wojny stuletniej nieco dziwi. Z drugiej strony książka ma spore walory popularyzatorskie. Zawiera też trochę mało znanych ciekawostek, jak np. opis bitwy pod Hemmingstadt z 1500 roku. Po lekturze mam mieszane uczucia, ale mimo wszystko nie był to czas stracony.
Krzyżacy. Historia działań militarnych William Urban 
6,3

Po raz kolejny okazało się, że naukowcy z idealizowanej w naszym kraju Ameryki mogą kompletnie nie mieć pojęcia, o czym tak naprawdę piszą. Autor niniejszego opracowania popełnił całą masę błędów faktograficznych (np. uważa, że Konrad Mazowiecki ściągnął Zakon Krzyżacki na ziemię dobrzyńską oraz określa Łokietka mianem króla Polski),podzielił historię Krzyżaków na zupełnie niezrozumiałe etapy, umniejszył znaczenie bitwy grunwaldzkiej do niewiele znaczącego epizodu, często wyciągnął infantylne wnioski (chociaż zarzuca historykom "uproszone interpretacje faktów historycznych") czy pobieżnie traktuje tytułową historię działań militarnych.
Ocenę ratuje nieco zdystansowanie się od polskiej historiografii przyprawiającej na każdym kroku "gębę" zakonowi, tylko z drugiej strony Wiliam Urban zupełnie niezgodnie z prawdą sugeruje pionierski charakter swojej pracy.