Najnowsze artykuły
- ArtykułyDlaczego warto przeczytać książkę „Dżin” Marcina Mortki? Oto 5 powodów!LubimyCzytać2
- ArtykułyPosłuchaj, to do ciebie! „Plac Senacki 6PM” Vincenta V. Severskiego po raz pierwszy jako słuchowiskoBartek Czartoryski1
- ArtykułyJesienne Targi Książki w Warszawie już w ten weekendLubimyCzytać3
- ArtykułyCzas na zmiany: książki o klimacie i przyszłości ZiemiAnna Sierant11
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Anna Peplińska
3
6,3/10
Pisze książki: literatura piękna, poezja
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,3/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Książka pełna słów : II antologia Alternatywnego Elbląskiego Klubu Literackiego
Izabela Chojnacka, Anna Peplińska
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2016
Najnowsze opinie o książkach autora
Karczowiska Anna Peplińska
7,6
"Karczowiska" polecam przeczytać obowiązkowo. Każdy, mniej lub bardziej wrażliwy, powinien sięgnąć po tę mini powieść. Przypomina ona o tym, co zbyt często lekceważymy traktując jako nie mój problem.
Czy zastanawiacie się czasem jak będzie wyglądało wasze życie u jego kresu?
Czy wasi najbliżsi będą w stanie zająć się wami i pomóc w godnym przeżyciu wieku dojrzałego?
Ania Peplińska w "Karczowiskach" przedstawia świat z punktu widzenia wrażliwej pielęgniarki, gotowej do bezinteresownych poświęceń. Podobnie jak po lekturze "Zapachu malin" Mariki Krajniewskiej i tu odradza się w czytelniku nadzieja, że znieczulica społeczna nie zamroziła jeszcze wszystkich serc.
Mamy również okazję dowiedzieć się co czują ludzie oddani pod opiekę zakładom opiekuńczym. Poprzez wielogłosowość powieści autorka dała im szansę na spisanie wspomnień jej ręką. Często bezwładni i rozżaleni własną niemocą chcieliby wykrzyczeć siebie. Dać świadectwo temu, że wciąż istnieją, że żyją. Nie zawsze jednak się to udaje i pozostają niezrozumiani i samotni.
"Karczowiska" odsłaniają również ból młodszego pokolenia. Starość nie ominie nikogo, choroby się nie wybiera, ale najtrudniej jest patrzeć na chore i porzucone dzieci. W bezradności możemy jedynie otaczać je troską i miłością. Oprócz tego, wciąż nie potrafiąc pogodzić się z losem, pozostaje prosić o ulgę w ich cierpieniu.
Nad sensem życia i sprawiedliwością losu można by długo debatować. Z własnego doświadczenia dodam jeszcze, że to co dajemy innym wraca do nas z podwójną siłą. Nie zapominajmy o tym podczas pogoni za własnym szczęściem.
Joanna Markowska
Karczowiska Anna Peplińska
7,6
Ksiązka objętościowo niepozorna, bo tylko 92 strony, ale nie ilość się liczy, lecz jakość :)
"Karczowiska" poruszają bardzo delikatny temat... służba zdrowia. Rzadko jest on opisywany w literaturze... bo i drażliwy...
Poznajemy świat ("szpital") z punktu widzenia pacjentów i pielęgniarki Gosi.
Gosia to kobieta po pięćdziesiątce, która zajmuje się dziećmi i dorosłymi w zakładach pielęgnacyjno-opiekuńczych i domach starców. Historia z pozoru wydaje się być ponura i emanować nieszczęściem, jednak jak się spojrzy głębiej, można zobaczyć wielkie serce Gosi, która choć nie posiada wiele, daje z siebie wszystko. Daje całe swoje serce... i to jest właśnie pozytyw tej opowieści. Są ludzie, którzy potrafią sprzeciwić się ślepym zasadom i działać tak jak dyktuje im serce.
Ostatecznie Gosia traci prace, a później długo walczy w sądzie i nie spotyka się z wdzięcznością ze strony współpracownic i "przyjaciółek", mimo iż wygrywa dla nich.
obrazują to ostatnie słowa...
"Nie wierzę w przyjaciół
mówię ze łzą w oku-
gdyś na świeczniku,
jak ćmy do światła garną,
ale jak zgaśniesz -
mają święty spokój"
Książka nie należy do łatwych, ale warto przeczytać :)