Dobry początek, który wprowadza w świat przedstawiony. Kreska jest zachwycająca (nie można się napatrzeć na te przystojne wampiry!) a historia sama w sobie bardzo przyjemna.
Komentarze autorki są wręcz rozbrajające i to one w głównej mierze odpowiadają za nutę komediową w tej mandze.
Denerwujące jest trochę, że w kółko są powtarzane te same informacje o tym, że Klasa Nocna składa się z wampirów. Wystarczy raz to powiedzieć, przecież czytelnicy o tym na pewno nie zapomną.
Przy poprzednim tomie skończyło się anime, więc teraz wszystko jest dla mnie nowością. I czuć, że jest inaczej, w końcu przez rok wiele zmieniło się u bohaterów.
Chociaż niewiele się działo, to był to niezły przerywnik przed prowadzeniem na zupełnie inny tor akcji, bo trzeba czytać, że zakończył się pewien etap "Vampire Knight".