Najnowsze artykuły
- ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje wrześniaLubimyCzytać1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Akrobatki” Agi AntczakLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i otrzymaj książkę „Wszyscy zakochani nocą” Mieko KawakamiLubimyCzytać1
- Artykuły„Miasteczko Salem” i „Pingwin” robią wrażenie. Adaptacja Stephena Kinga z szansami na OscaraKonrad Wrzesiński5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Félix Timmermans
Znany jako: Leopold Maximiliaan Félix...Znany jako: Leopold Maximiliaan Félix Timmermans
5
6,6/10
Urodzony: 05.07.1886Zmarły: 24.01.1947
Najpopularniejsza książka
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej
6,0 z 49 ocen
186 czytelników 7 opinii
Flamandzki pisarz i malarz. Pisał sztuki teatralne, powieści historyczne, utwory religijne i poezje. Akcję swych powieści umiejscawiał zwykle w rodzinnych stronach, opisując życie prostych ludzi, potrafiących zachować pogodę ducha mimo wszelkich przeciwności.
Trzykrotnie był zgłaszany do nagrody Nobla w dziedzinie literatury, jednak samej nagrody nie otrzymał.
W pierwszych latach II wojny światowej Timmermans był redaktorem flamandzkiego pisma nacjonalistycznego Volk.
Trzykrotnie był zgłaszany do nagrody Nobla w dziedzinie literatury, jednak samej nagrody nie otrzymał.
W pierwszych latach II wojny światowej Timmermans był redaktorem flamandzkiego pisma nacjonalistycznego Volk.
6,6/10średnia ocena książek autora
98 przeczytało książki autora
183 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej
6,0 z 49 ocen
186 czytelników 7 opinii
1983
Najnowsze opinie o książkach autora
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej Harry Mulisch
6,0
Kompozycja tego tomu jest taka, jakby ktoś wydał płytę "Muzyka polska" i wrzucił tam Bajm, TSA i Chopina. W książce znajdują się opowieści w klimacie ludowej bajki ("Płonący pasterz", "Tajemniczy posłaniec"),współczesne opowiadania grozy ("Piwnica", "Niewidomy fotograf") czy też opowieści wykorzystujące znane na całym świecie, kliszowe wręcz, motywy ("Smutny kos", "Wymieniamy wszystko"). W niektórych opowiadaniach są motywy przemocy i okrutnej śmierci, co dość dziwnie mi się czyta w otoczeniu bajek z tego zbiorku.
Zaznaczam, nie chodzi mi o to, że opowiadania są nierówne. Chociaż są i to bardzo, ale o tym za chwilę. Raczej chodzi mi o kompletny rozgardiasz kompozycyjny tej książki.
W zbiorku trafiają się prawdziwe perełki, jak wspomniana "Piwnica". Jest to jak dla mnie mroczna metafora wypartej seksualności oraz mocno zawoalowana historia trójkąta miłosnego. Inne genialne opowiadanie to "Zegarmistrz, który zniknął". Niezwykle klimatyczna historia o... no właśnie. Ja odebrałam ją jako wizję oderwania się od pustej i pozbawionej sensu egzystencji, na którą można teraz patrzeć z boku i bez żalu za stratą.
Są też opowieści, które kompletnie do mnie nie trafiły. "Wielkie wydarzenie" zaczyna się inwazją stworów, które mógł wymyślić Lovecraft gdy miał sześć lat. Dalej opowiadanie ewoluuje do czytanki z lekcji religii o końcu świata. Nie wiem co to właściwie miało być, ale biorę pod uwagę, że opowiadanie miało w sobie to "coś", czego nie poczułam.
W zbiorku znajdują się też niezwykle niepokojące opowiadanie, jak "Zimno". Historia, której głównym bohaterem jest niedźwiedź pozostawia nas z pytaniem czy faktycznie aż tak bardzo różnimy się od zwierząt.
Na uwagę zasługuje też "Co się stało z sierżantem Massuro". Opowiadanie jest dość drastyczne, uprzedzam. Ale zapada w pamięć i pozostawia nas z pytaniem, czy kara zawsze musi przyjść z zewnątrz, czy może winowajca jest w stanie ukrać się sam - świadomie czy też nie.
Pozostałe opowiadania nie zrobiły na mnie większego wrażenia.
Mogę dodać, że wielką zaletą książki jest oprawa graficzna z ilustracjmi Waldemara Świerzego. Coś dla koneserów polskiej szkoły plakatu.
Smutny kos. Opowieści niesamowite i osobliwe z prozy niderlandzkiej Harry Mulisch
6,0
Zaskoczyły mnie te opowiadania. Przede wszystkim oryginalnością wzbogaconą o bardzo piękny język. Nie spodziewałam się tego. Nie przypuszczałam, że te opowiadania będą tak dobre. Nie wszystkie podobały mi się, ale każde jest dobre.
Komentowanie każdego opowiadania z osobna wydaje się mi dość karkołomne. Dlatego chciałam tylko wymienić te, które najbardziej zapadły mi w pamięć, były według mnie cholernie dobre lub po prostu czymś mnie uwiodły:
- Wielkie wydarzenie (Belcampo)
- Smutny kos (Louis Paul Boon)
- Zimno (Anton Koolhaas)
- Wymieniamy wszystko (Manuel van Loggem)
- Clarissa i koty (Hubert Lampo)
- Wędrujący las (Jacques Hamelink)