Dead Dead Demon’s Dededede Destruction #1 Inio Asano 7,2
ocenił(a) na 829 tyg. temu Dead Dead Demon's Dededede Destruction ᄒ
Wiadomości z ostatniej chwili.
31 sierpnia 2010 rok, Tokio
Nad stolicą Japonii zawisł niezidentyfikowany obiekt latający przypominający statek kosmiczny.
Jak donoszą tutejsi dziennikarze, będący w samym centrum zdarzenia, obiekt nie wykonał jeszcze żadnych gwałtownych ruchów.
Władze proszą o zachowanie spokoju i w razie nagłego ataku przekazują mieszkańcom, aby natychmiastowo udać się do pobliskich schronów.
Jednak spora część osób wciąż zastanawia się nad tym, czy kosmici naprawdę istnieją?
Czy zbliżamy się do nawiązania kontaktu z nimi? Mamy się czego obawiać?
Naukowcy mówią wprost: "Nikt nie jest pewny tego, co przyniesie jutro, ale trzeba być cały czas dobrej myśli".
Badacze japońscy natomiast starają się wszelkimi sposobami dotrzeć do sedna sprawy i dowiedzieć się, czemu przybysze z daleka zjawili się akurat na naszej planecie.
Miejmy nadzieję, że szybko otrzymamy odpowiedź na to pytanie.
A teraz przejdźmy do tajemniczego zniknięcia znanego i bardzo popularnego idola nastolatek...
„Technologia zaawansowanej cywilizacji z przyszłości jest doprawdy niesamowita, czyż nie?”
Tego dnia wszystko się zmieniło, a jednocześnie nie zmieniło się nic.
Przed trzema laty nad Tokio zawisł ogromny statek kosmiczny, rozniecający płomień konfliktu, który pochłonął setki tysięcy ludzkich istnień. Mimo licznych prób nie udało się określić celu, jaki przyświecał obcym przybyszom, a wraz z upływem czasu ich pojazd stał się "normalnym" elementem krajobrazu miasta.
I chociaż sytuacja wydaje się bardzo nietypowa, to życie uczniów jednego z tokijskich liceów toczy się utartym trybem, a młodzi ludzie pochłonięci są niezmiennie codziennymi problemami takimi jak szkoła, pierwsza miłość oraz odkrywanie, na czym polega tak naprawdę dorosłość.
„Kiedyś ta delikatna równowaga zostanie zburzona, a na ziemi zapanuje chaos.
Cierpliwie wyczekuję tego przytłaczającego momentu, by oznajmić światu, że jestem bytem absolutnym”.
Po przeczytaniu pierwszego tomu „Dobranoc, Punpunie” wpadłam niespodziewanie w nagły zastój czytelniczy.
Opowieść napisana spod ręki Pana Asano na tyle mną wstrząsnęła, że musiałam zrobić sobie dłuższą przerwę od czytania.
Była to ciężka, pesymistyczna oraz stawiająca mocny nacisk na stronę psychologiczną historia o zmaganiach chłopca, który nie ma lekko w życiu.
Do dnia dzisiejszego nie potrafię dać tej serii drugiej szansy i chociaż chce ją dokończyć, to nadal mam obawy, że temu nie podołam, dlatego w ostateczności postanowiłam trzymać się z daleka od tego tytułu.
Jednakże nie umiałam skreślić autora i po kilku miesiącach uznałam, że warto pod lupę wziąć jakieś następne jego dzieło.
Tak o to pojawiła się przede mną seria, pt. „Dead Dead Demon's Dededede Destruction”.
Manga z gatunku science fiction, która po przeczytaniu okazała się dla mnie miłym zaskoczeniem, bo myślałam, że znowu spotkam się z ciężką w odbiorze treścią, ale było wręcz przeciwnie.
„Prawdziwym zagrożeniem dla ludzkości nie są najeźdźcy, tylko ja. Pewnego dnia dam tym udomowionym świniom nauczkę”.
Twórczość Inio Asano to niezaprzeczalnie twardy orzech do zgryzienia i chyba każdy się ze mną w tym temacie zgodzi.
Autor w dość nietypowy sposób ukazuje nam tutaj swój światopogląd, wizję przyszłości oraz współczesne problemy społeczeństwa.
Tematyka nie jest oklepana, dlatego coś czuję, że to tylko mały przedsmak tego, co ma nam w pełni do zaoferowania mangaka.
Możliwe, że w następnym częściach, Inio będzie miał większe pole do popisu i teraz to tylko wierzchołek góry lodowej...
„Nasza przyjaźń jest słodka do porzygu!”
W trakcie czytania „DDDD” poznajemy wyjątkową pięcioosobową grupkę przebojowych licealistek:
Kadode Koyame - główną bohaterkę, która jest miłośniczką popularnej mangi „Isobeyana” i skrycie podkochuje się w pewnym nauczycielu, ale o tym CICHO SZA!
Ouran Nakagawe - wierną od 8 lat przyjaciółkę Kadode, która tak samo jak ona jest fascynatką „Isobeyana”. Dziewczyna jest bardzo optymistyczna i stanowi wielkie wsparcie dla Koyome.
Ai Demoto - okularnicę o złotym sercu, która na głowie ma pięciu nieokiełznanych młodszych braci.
Rin Hirame - najspokojniejszą nastolatkę w całej grupie, która uwielbia czytać BL-ki.
Jest też najbliższą przyjaciółką Ai.
Pozostaję mi tylko przedstawiać Kiho Kurihare - licealistkę, którą nieczęsto możemy spotkać z pozostałymi bohaterkami.
Dziewczyna ma problemy z dopasowaniem się do całej grupy i często czuję się jak piąte koło u wozu, dlatego większość czasu spędza ze swoim chłopakiem.
Jednakże gdy wszystkie spotkają się w jednym miejscu, to wspólnie stanowią totalną mieszankę wybuchową, przy której nigdy nie zabraknie powodów do śmiechu.
Oczywiście oprócz nich poznamy jeszcze kilku innych fajnych pobocznych bohaterów, ale może do nich wrócę w kolejnej recenzji.
Teraz musicie się sami z nimi zapoznać ;)
„A co jeśli statek matka naprawdę spadnie?”
Do samej kreski nie można mieć żadnych zastrzeżeń, ponieważ jest ona niezwykle szczegółowa.
Autor ponownie dopiął wszystko na ostatni guzik. Postacie są ładnie narysowane i znacząco wyróżniają się na tle bogatych ilustracji.
Niektóre kadry były warte większej uwagi, dlatego zdarzało mi się często przy nich zatrzymywać ^^'
„Ludzie nie chcą prawdy, tylko pitolenia o tym, co bezpośrednio dotyczy ich samych”
Jeśli jeszcze nigdy nie mieliście styczności z twórczością tego autora, a chcielibyście się z nią zapoznać, to na dobry początek warto sięgnąć po „DDDD”.
Ten tytuł jest jak najbardziej godny polecenia i z miłą chęcią przeczytam kolejne tomiki.
Chwilowo ode mnie otrzymuję 8/10 ★
„Nie wolno odwracać się od prawdy”
→ Ciekawostka ←
„Dead Dead Demon's Dededede Destruction” doczeka się dwóch filmów.
To pierwsza adaptacja twórczości Inio Asano, a za samą animację będzie odpowiedzialne Studio Production +h.
Chwilowo więcej informacji brak, jednak prawdopodobnie pierwsza część filmu ukaże się gdzieś w okolicach wiosny 2024 roku ;)
„Politycy są totalnymi debilami”
Ograniczenie wiekowe: 16+
TW! Wojna, polityka, psychologiczne
*Tytuł wydany jako 2 w 1, czyli dwa tomy japońskie = jeden tom polski.