Najnowsze artykuły
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński6
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać7
- Artykuły„Horror ma budzić koszmary, wciskać kolanem w błoto i pożerać światło dnia” – premiera „Grzechòta”LubimyCzytać1
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Aleksander Bielajew
6
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
167 przeczytało książki autora
218 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Okno w nieskończoność Kir Bułyczow
6,7
Ten fantastycznych zbiór opowiadań pisarzy radzieckich i rosyjskich jest idealną pozycją dla każdego, kto ma dość przewidywalnych i schematycznych powieści amerykańskich. Znajdziecie tu pomysły,jakich próżno szukać w zachodnim fantasy i sciene - fiction. Folklor i magia słowiańska połączone z rzeczywistością sowiecką, czy trzeba lepszej rekomendacji?
Potomkowie Słońca Aleksander Grin
6,1
Kolejna antologia prezentująca różne pokolenia pisarzy, w tym wypadku radzieckich. Jak to bywa, jest bardzo nierówna. Aczkolwiek warto poznać niektórych autorów, by przekonać się samemu jak widzieli przyszłość w swoich czasach, jakie mogli prezentować pomysły. A trzeba zaznaczyć, że są tu zarówno prace pisarzy z XIX, jak i XX wieku, więc jest tu pewien przekrój dziejowy. Trochę szkoda, że pierwsze utwory, które są w antologii, to jedynie fragmenty, co czyni ich lekturę niepełną. Nie lubię tego. Już lepiej jakby tych prac tu nie było, bądź znalazły się inne. Ale mniejsza o to.
Na dwanaście utworów tylko trzy mi przypadły do gustu: dwa skończone teksty i jeden mający potencjał na coś interesującego, a zamieszczony tu jako fragment. Tym utworem jest "Rok 4338. Listy petersburskie" Odojewskiego. Wizja przyszłości wg autora wygląda całkiem ciekawie w tym fragmencie. Powieść musi być udaną pracą.
Bardzo dobry był utwór Walery Briusowa "Góra Gwiazdy". W skrócie jest o ukrytej gdzieś na pustyni dawnej cywilizacji złożonej z panów i niewolników i tam właśnie trafia niczego nieświadomy bohater. Wykonanie jest bez zarzutu, akcja idzie do przodu, twisty fabularne także jakieś są.
I wreszcie znany mi wcześniej Aleksander Bielajew, autor "Człowieka ryby" czy "Wyspy zaginionych okrętów". Ów rosyjski Jules Verne zapewnia po raz kolejny dobrą rozrywkę utworem "Biały dziki człowiek". Fabuła jest prosta jak budowa cepa: przywieziony z Himalajów dzikus konfrontuje się z rzeczywistością mu nieznaną, z cywilizacją. Czyta się to dobrze, do samego końca bez zgrzytów, jednym tchem. Czysta rozrywka.
Niestety większość opowiadań i fragmentów powieści nie spełniło moich oczekiwań. Jeszcze całkiem ciekawie może prezentuje się Alexander Grin i jego nieomal fantasmagoryczny "Szczurołap", w którym granica między tym co rzeczywiste, a nieprawdopodobne jest niezwykle cienka, a szczury mogą przyjmować formy ludzkie. Sam utwór jest horrorem dosyć ciężkim, napisanym raczej topornie, bo Grin niestety taki ma styl. Czytałem kilka zbiorów jego opowiadań i choć raczej nie zrobiły na mnie większego wrażenia, posiadają to coś. Opowiadanie z tej antologii już znałem wcześniej, ponadto przypomniał mi się film w trakcie ponownej lektury. Jest to stary horror z 1976 roku produkcji z Jugosławii zatytułowany "Izbavitelj". Bardziej rozwinięto w nim opowiadanie i powiem szczerze obraz ruchomy jest nawet ciekawszy od tego zaprezentowanego przez Grina. Tak więc polecam.
W antologii znajdą się też, szczególnie wśród tych początkowych, szczątkowych fragmentów, utwory o próbie zbadania Księżyca. Tytułowy jest o polepszeniu świata, a przynajmniej pomyśle na to. Zresztą moim zdaniem toporny, jak i kolejny tego autora (Andrzej Płatonow),czyli "Eteryczny trakt", który jest najdłuższym tekstem książki i jednym z najsłabszych. Jedyny którego nie zdołałem doczytać do końca. Poza tym mamy jedną humoreskę ("Beczka" Wieniamin Kawierin),a także powiastkę o ziemi przyszłości, w której brak podziałów, gdzie wszystko i wszyscy są ze sobą połączeni ("Toast" Aleksander Kuprin).
Ogólnie poznać można, bo jak sądzę każdy znajdzie coś dla siebie, jeśli nie rażą nikogo zwietrzałe często, przeterminowane, ale jakże urocze ramotki pisarzy sprzed wieków. Ja zawsze będę wracał do minionych epok z wielką przyjemnością, nawet jeśli często doznam przy tym rozczarowania.