Najnowsze artykuły
- ArtykułyPrzygotuj się na nadchodzącą jesień. Najlepsze książkowe promocje wrześniaLubimyCzytać1
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Akrobatki” Agi AntczakLubimyCzytać1
- ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i otrzymaj książkę „Wszyscy zakochani nocą” Mieko KawakamiLubimyCzytać1
- Artykuły„Miasteczko Salem” i „Pingwin” robią wrażenie. Adaptacja Stephena Kinga z szansami na OscaraKonrad Wrzesiński5
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hubert Spandowski
1
6,4/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,4/10średnia ocena książek autora
711 przeczytało książki autora
617 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Małodobry Andrzej Pilipiuk
6,4
Bardzo równy, jeżeli chodzi o poziom, zbiorek. Ale mam wśród autorów kilku faworytów. Przede wszystkim Szczepan Twardoch i jego "Historia prowincjonalna", jak dla mnie najbardziej dojrzałe wśród zebranych tekstów. Przedstawienie fabuły z punktu widzenia kata i ofiary (właściwie trudno powiedzieć kto był kim) sprawiło, że nie mogłem oderwać się od lektury. Był to mój pierwszy kontakt z tym autorem i myślę, że nie ostatni. Oprócz wspomnianego opowiadania w pamięć zapadły mi jeszcze "Oprawca" Komudy - niebanalny pomysł biorąc pod uwagę temat całego zbioru, "Pocałunek Loisetty" Grzędowicza i "Spokój Szarej Wody" Kossakowskiej. Reszta jak dla mnie raczej przeciętna.
Małodobry Andrzej Pilipiuk
6,4
Całkiem interesujący zbiór opowiadań z motywem przewodnim kata. Mamy tu kilka ciekawych tekstów, jak np. Kossakowskiej, Grzędowicza i grafomanię Pilipiuka. Trzy świetne historie: Oprawcę od Jacka Komudy, znane ze zbioru Czarna Bandera, która wprowadza nieco świeżości to tego zbioru. Historię prowincjonalną Twardocha, najlepszą w całej antologii oraz przygodę ze znanym inkwizytorem od Piekary, akurat jedną z lepszych i niestety kilka marnej jakości tekstów od debiutantów, które śmiało można sobie darować. Nie są to może bardzo słabe teksty, ale poziomem wyraźnie odstają od twórczości bardziej znanych kolegów po fachu. W sumie książkę można przeczytać w wolnym czasie.