Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński3
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jacek Janczarski
3
6,4/10
Pisze książki: satyra, czasopisma
Urodzony: 27.02.1945Zmarły: 02.02.2000
Polski pisarz, dramaturg, satyryk, scenarzysta filmowy. Syn polskiego pisarza Czesława Janczarskiego. Był mężem polskiej aktorki, Ewy Błaszczyk. Twórca programów satyrycznych związany z Programem 3 Polskiego Radia, m. in. autor słynnego serialu radiowego "Kocham Pana, Panie Sułku". W latach 1991-92 był redaktorem naczelnym tygodnika "Szpilki".http://pl.wikipedia.org/wiki/Jacek_Janczarski
6,4/10średnia ocena książek autora
114 przeczytało książki autora
66 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rodzina Poszepszyńskich Story : antypowieść
Jacek Janczarski, Maciej Zembaty
6,6 z 14 ocen
29 czytelników 2 opinie
1997
Rozrywki duchów Rozrywki. Powieść ze Ślusarzem
Jacek Janczarski
5,7 z 7 ocen
14 czytelników 0 opinii
1980
Najnowsze opinie o książkach autora
Kocham pana, panie Sułku Jacek Janczarski
6,9
Zabawne i pełne gagów słownych. Pan Sułek to poczciwiec lubiący zjeść - dużo, zwłaszcza jak się pakuje na wyjazd, to zjada wszystko co mu zrobi pani Eliza - i nie ma nic na wyjazd. Kanapki ze "zwyczajną" są najlepsze. A Pan Sułek dużo zjeść potrafi. Dużo gadać też potrafi, a i przemilczeć to, co nie trzeba. Eliza, a raczej pani Eliza kocha go notorycznie miłością nieodwzajemnioną, a na jej częste gęste wyznania udaje głuchego. Nigdy bowiem nie podejmuje tematu owego uczucia. A pani Eliza jest z nim zawsze i wszędzie. Jak ma depresję, jak czuje się slaby, nieszczęśliwy czy chorowity. Przesympatyczna para. On i ona, ich rozmowy (genialne),dylematy (jedyne w swoim rodzaju) i uszanowanie wzajemne... i ta jednostronna miłość. Para polskiej sceny, działki i ciasnego chlewiku.
Rodzina Poszepszyńskich Story : antypowieść Jacek Janczarski
6,6
Ideał sięgnął bruku. Niestety. Wewnętrznie płakałem w przerwach wolnych od żenady i obrzydzenia. Zembaty jest znany ze swojego czarnego humoru (słynne piosenki z trumienki) jednak poziom groteski i turpizmu wybił tutaj poza skalę.
Stare odcinki są fantastyczne, przewrotny humor, naśmiewanie się z wad społeczeństwa socjalistycznego, stereotypów czy nawet drobna groteska, tworzyły niesamowity klimat, który szczerze bawił i budził sympatię. Nic z tych sympatycznych osób nie pozostał w tej książce. Wszyscy jak jeden mąż (a suknia na nim plugawa) stali się ohydnymi indywiduami. Maurycy przedzierzgnął się w maniaka seksualnego, wykolejonego zboczeńca i abnegata. Zaczepiał kobiety na ulicy niewybrednymi słowami, wyszukiwał... nietypowych typów. To wcale nie było zabawne.
Jak jeszcze kiedyś zabawny był wątek pana Włodzimierza, sąsiada Poszepszyńskich, który miał "narwaną" a i sam mówił jak to żonę traktuje, to w książce już nie śmieszy. Autorzy wprost mówią o przemocy "głuche uderzenia i jęki bitej". Nie bawią się w niedopowiedzenia.
Powiedział bym wręcz, że ta książka to prekursor bizarro. Sposób przedstawienia rozwiązania (Maryla jest ciężarna... chyba) był obrzydliwy. Nigdy wcześniej takie wątki się nie pojawiały w słuchowiskach. Skończyły się niedopowiedzenia, puszczanie oka do czytelnika... no jednym słowem, nie ma owijania w bawełnę. Jest dosłownie brud, smród, syf, kiła i mogiła.
Nie śmieszy. Psuje wspomnienia. Żałosne.
Jedna gwiazda wyżej za sentyment... ale jak widać daleko się na sentymencie nie zajedzie, najprawdopodobniej :(