Kilka dobrych, kilka gorszych i kilka słabych opowieści. Wszystkie łączy miłość i uczucie w różnych, życiowych sytuacjach. Bohaterzy stają wielokrotnie przed wyborem złej i gorszej decyzji wobec swoich bliskich. Książka idealnie odkrywa naturę każdego z nas, przedstawia różne warianty miłości wobec ukochanej, rodziny lub zwierząt. Z mojego punktu widzenia mogłaby być cieńsza o połowę i dostałaby 10 gwiazdek. Z miłą chęcią przeczytam pozostałe opinie. Czy zachęcam innych? Jeżeli masz kilka chwil na zapoznanie się z książką, to przeczytaj po jednej/dwóch stronach opowieści każdego autora (przeważnie 15-25 stron ma jedna opowieść) i zdecyduj czy styl i czas opowieści jest dla ciebie, a rozbieżność jest duża.
Trochę bałam się brać za te opowiadania, bo myślałam że w takiej formie będę dłużej czytać tę książkę, na szczęście niekoniecznie.
Kilkanaście opowiadań, każde kręci się wokół jakiegoś trupa napisane na tyle samo sposobów i objęte "mottem" - "Aż śmierć nas rozłączy". No cóż muszę przyznać, że niektóre moim zdaniem były dołożone z takim naciąganiem... Np. to o psie i przyjacielu (chociażby),ale niektóre pasowały jak ulał (opowiadanie o tym samym tytule co zbiór - mega ciekawy pomysł, chylę czoła!). Niektóre nadawały się na dłuższą powieść i czuło się niedosyt.
Całość - no ok, fajnie przeczytać, tyle no. Ciężko ocenić bo niektóre co do oceny w kontraście, ale niech będzie 7 za ostatnie opowiadanie Harlana Cobena, co nawet nie musiałam patrzeć na autora od razu zorientowałam się że tak popapraną fabułę mógł wymyślić tylko on :)