Najnowsze artykuły
- ArtykułyLicho nadal nie śpi, czyli książki z motywami słowiańskimiSonia Miniewicz39
- ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj egzemplarz książki „Dziewczyna o mocnym głosie“LubimyCzytać1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 6 września 2024LubimyCzytać280
- Artykuły„U schyłku czasów“ . Weź udział w konkursie, aby wygrać książki!LubimyCzytać6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Roman Gajda
2
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, językoznawstwo, nauka o literaturze
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
49 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Ludzie ery atomowej Roman Gajda
6,3
Książka opisuje umiarkowaną utopię prometejską, tzn. taką, która wierzy, że człowiek jest zdolny "poprawiać" i dowolnie przebudowywać przyrodę całych planet w sposób perfekcyjny (tak jakby ludzkość wiedziała lepiej niż natura co jest bardziej naturalne). Miłym zaskoczeniem jest to, że autor samokrytycznie dostrzega też, obok zalet, również wady takiego systemu na najwyższym szczeblu organizacyjnym.
Pomimo, że druga połowa XX wieku oraz wiek XXI pokazują, że osiągnięcie takiej utopii prometejskiej jest trudniejsze niż niektórzy sądzili, to myślę, że obecny system i tak ma jeszcze większe wady bo wlecze wraz ze sobą globalną manię (lub megalomanię) wyścigów w akumulację kapitału indywidualnego, za wszelką cenę, podlanego sosem militaryzmu. Wiara, że posiadanie lub używanie broni pozwoli zabezpieczyć pokój jest też rodzajem współczesnego utopijnego myślenia na skróty (utopia militarna),zwłaszcza gdy się wierzy przy tym w niezawodnie nadążającą wynalazczość ludzką za dynamicznie zmieniającymi się potrzebami.
Nie jestem zwolennikiem zuchwałego utopizmu prometejskiego, ale wygląda na to, że świat przedstawiony w tej opowieści jest mimo wszystko bardziej cywilizowany i racjonalny od tego co widzimy w aktualnych wiadomościach z różnych źródeł oraz na ulicach miast i wsi. Ta powieść, w kontekście aktualnych wydarzeń, dobrze też pokazuje różnicę w prędkości podejmowania decyzji między makroorganizacją demokratyczną i autorytarną, zwłaszcza na tle pół bezwładnej eskalacji konfliktu zbrojnego.
Według mnie nie jest to świat tak dobry jak ten zaproponowany w eseju: „Half-Earth Socialism: A Plan to Save the Future from Extinction, Climate Change and Pandemics” (tam natura przedstawiona jest w nieprymitywistycznym procesie postępowym jako globalny towarzysz, a nie jako materiał do poprawy lub podporządkowania). Mimo wszystko, "ludzie ery atomowej", pomimo niedoskonałości, raczej zaliczają się do postępowych rewizjonistów, czyli nie wykluczam opcji, że po pewnym czasie, z dużym prawdopodobieństwem, mogliby zmienić podejście na bardziej pronaturalne, z zachowaniem ich głównego osiągnięcia — społeczeństwa realnie bezklasowego z demokratycznym, centralnym i kompetentnym rządem planetarnym.