polski poeta, autor tekstów piosenek. Ukończył filologię polską na Uniwersytecie Jagiellońskim. Debiutował w 1959 roku. Od 1956 roku mieszka w Krakowie.
Napisał słowa do wielu utworów Skaldów, m.in. Cała jesteś w skowronkach. Jego poezję śpiewali też Marek Grechuta (np. Korowód),Grzegorz Turnau (np. Do wód) oraz Czesław Niemen (Z pierwszych ważniejszych odkryć). Wydał także kilka tomików literackich: 70 widoków w drodze do Wenecji (1992),Elegie o weselu i radosne smutki (1997),Jej nigdy za późno, Dziękczynienia po Komunii Świętej (2006) i kilkanaście książek dla dzieci, m.in. Moje kotki, Siedem dni stworzenia świata.
Napisał słowa do 7 utworów na płycie Anawa, którą nagrała Anawa wspólnie z Andrzejem Zauchą.
Jest autorem słów do oratoriów: Nieszpory Ludźmierskie (1992) i Droga, Życie, Miłość - Oratorium o Męce i Zmartwychwstaniu Pana (2000)
Stale publikuje w kwartalniku eSPe. Związany jest ze wspólnotą Wiara i Światło, opiekującą się osobami niepełnosprawnymi.
Trudno jest ocenić antologię tak długiego okresu i tylu poetów.
Typowo polsko uwielbiam poezję tego czasu przez jej zaangażowanie. W niej nurt lingwistyczny (nie zważając na paradoks tej nazwy). Barańczak pozostaje niezmiennie moim faworytem, ale dołącza do niego Ryszard Krynicki (krótki, ale nie można go określić „lakonicznym”).
Aj, myślałem, że to książka napisana przez TEGO Leszka Moczulskiego :) No ale jednak nie... a tak miło by złagodziła postać tego polityka.
Jestem starym lisem, a rozczulają mnie takie książeczki. Dosłownie po kilka linijek wierszowanego tekstu i piękne, duże obrazki Wandy Orlińskiej. Cudowne kotki.
To książka zdecydowanie dla mniejszych dzieci. A najlepiej by czytali ją im rodzice na dobranoc. Ma formę wyliczanki - z jednej strony ma rytm, a z drugiej łatwo nauczy liczyć do dziesięciu.
A teraz czas ułożyć do snu moje kotki.