Najnowsze artykuły
- Artykuły„Jednym haustem”, czyli krótka historia opowiadaniaSylwia Stano6
- ArtykułyUwaga, akcja recenzencka. Weź udział i wygraj powieść „Fabryka szpiegów“!LubimyCzytać1
- ArtykułyLubimy czytać – ale gdzie najbardziej? Jakie są wasze ulubione miejsca na lekturę?Anna Sierant28
- Artykuły„Rękopis Hopkinsa”: taka piękna katastrofaSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mieczysław Pruszyński
8
7,2/10
Urodzony: 18.09.1910Zmarły: 13.04.2005
major nawigator Polskich Sił Powietrznych na Zachodzie, pisarz i publicysta, mecenas polskiej kultury, brat Ksawerego Pruszyńskiego.
7,2/10średnia ocena książek autora
59 przeczytało książki autora
63 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Wojna 1920. Dramat Piłsudskiego Mieczysław Pruszyński
7,5
Świetna synteza wojny polsko-bolszewickiej. Książka napisana przystępnym językiem, czyta się bardzo lekko. Autor zamieścił dużą ilość zdjęć oraz prostych mapek co ułatwia ogarnięcie tematu. Dodatkowo w książce zostały przybliżone sylwetki Piłsudskiego, Weyganda i Rozwadowskiego oraz ich wpływ na przygotowanie i przebieg bitwy o Warszawę w 1920r.
Szczerze polecam. Ja wracam do tej książki co jakiś czas.
Tajemnica Piłsudskiego Mieczysław Pruszyński
6,6
Malkontent
„tytuł, który miał wzbudzić zainteresowanie, a jest nadużyciem fabularnym” Właśnie.
Książka Pruszyńskiego, którego wspomnienia wojenne cenię, bardzo mnie rozczarowała. Przekonuje np. iż kajzer nie był taki straszny, jak go malują „ostatni cesarz Niemiec - Wilhelm II, którego imię łączymy z Wrześnią, Hakatą i wozem Drzymały, a jednocześnie zapominamy o trzech doniosłych dla Polaków dokonaniach tego cesarza: odsunięciu od władzy zawziętego wroga Polski - Bismarcka, wypędzeniu Rosjan z Kongresówki i rozpoczęciu odbudowy państwa polskiego” (s. 50)
Upadek Żelaznego Kanclerza nie miał związku ze sprawami polskimi, zwłaszcza, że utworzona przez niego Komisja Kolonizacyjna działała nadal, w 1908 otrzymała uprawnienia do przymusowego wywłaszczania. Hakaty istotnie kajzer nie założył, była towarzystwem opozycyjnym, powstałym w obawie przed nadmierną łagodnością następców Bismarcka. Równocześnie powstała także opozycyjna Liga Pangermańska, głosząca hasła już jakby nazistowskie (przy niej Hakata sprawiała wrażenie poczciwe). Kazjera jednak można kojarzyć z „mową huńską”, Kalisz w pierwszych dniach wojny sam się nie spalił, gazy trujące pod Bolimowem czy łapanki na roboty do Niemiec też zostały pominięte, natomiast „Niedoceniony jest w Polsce wkład Wilhelma II w odbudowę państwa polskiego. Uwielbia się Napoleona choć ten, znajdując się u szczytu władzy w Europie, ofiarował nam zaledwie Księstwo Warszawskie (co prawda w stopniu suwerenności znacznie większej, aniżeli Królestwa proklamowanego przez dwu cesarzy). Choć dla Wilhelma nie zdobywaliśmy Samossiery, nie ofiarowaliśmy mu Marii Walewskiej, Piłsudski nie oddał mu do dyspozycji Legionów, jednak on po stu latach zerwał zmowę zaborców i przywrócił Królestwu Polskiemu miejsce na mapie Europy.” (s. 57)
Mówienie o suwerenności tzw. Księstwa Warszawskiego jest nieporozumieniem. Z tym oczywiście, iż Księstwo miało przynajmniej oznaczone granice, zaś Akt 5 listopada dopiero zapowiadał mgliście „dokładniejsze oznaczenie granic Królestwa Polskiego”, za czym ukryta była chęć wcielenia do Rzeszy co najmniej Łodzi z przyległościami.
Były szef sztabu SA Otto Wagener (1888 – 1971) w spisywanych po wojnie pamiętnikach utrzymywał, jakoby w 1930 rozmawiał z wysłannikiem Piłsudskiego, adwokatem, którego nazwiska nie pamiętał. „Chciał mówić z Hitlerem, ponieważ jednak nie wiedziałem, kiedy Hitler wróci, był gotów przekazać mnie, jako szefowi sztabu, sens swojej misji.” (s. 143) Pruszyński słusznie wytyka anachronizmy w tych wspomnieniach, jak słowa owego wysłannika o istniejących już sojuszach Polski z Anglią i Francją (s. 145),choć układ z Anglią zawarty został w przeddzień wojny. Jednak bez komentarza zostawia zdanie Wagenera „Rok 1870 był wynikiem prowokacji Napoleona III, a wojna światowa nie była przygotowana przez Wilhelma II, ale przez Edwarda VII i Poincarego” (tamże),choć w 1870 było na odwrót, Napoleon dał się wrobić w prowokację Bismarcka z „depeszą emską”, zaś w 1914 Rzesza urzeczywistniała Plan Schlieffena, opracowany 10 lat wcześniej. Widać w tych wspomnieniach też inne brednie, lecz to wystarczy.
„Jeśli Piłsudski, jak to często u niego bywało, kierował się intuicją, to moment do rozmowy z Hitlerem był dobrze wybrany, gdyż w tym okresie – we wrześniu 1930 roku – hitlerowcy odnieśli ogromne zwycięstwo w wyborach do Reichstagu, powiększając liczbę posłów z 12 do 107.” (s. 149) Moze dla nich było to zwyciestwem, dla porządku można dodać, iż liczba posłów sięgała 577, z czego socjaldemokraci w tych wyborach zdobyli 143 czyli więcej od 107.
Kryzys gdański „Polska, zgodnie z umową, miała w Gdańsku port d'attache. Umowa ekspirowała w 1932 roku i mimo starań ze strony polskiej, Senat gdański odmawiał jej przedłużenia.” (s. 151) Czy za prosto byłoby napisać „wygasła” bądź „straciła ważność” ?
„sojusz polsko-francuski z 1921 roku postanawiał w razie napadu Niemiec na Polskę natychmiastową zbrojną pomoc Francji, natomiast układ lokarneński przewidywał interwencję zbrojną sojusznika dopiero po negocjacjach w ramach Ligi Narodów” (s. 136, powtórzone na s. 183). Pisane z takim przekonaniem, że może się udzielić. Być może pod wpływem „Najnowszej Historii Politycznej Polski 1914–1939” Władysława Pobóg–Malinowskiego (s. 635 i 698 wydania z 1990),gdyż brzmi bardzo podobnie.
Umowa francusko-polska, podpisana w Paryżu 19 lutego 1921 r. (Dz. U. z 12 maja 1922 r. Nr 63, poz. 563) głosi, iż oba rządy „troszcząc się w równej mierze o utrzymanie stanu pokoju w Europie, bezpieczeństwa i obrony ich terytorjum oraz ich Interesów wzajemnych politycznych i gospodarczych, przez zachowanie traktatów, które zostały wspólnie podpisane, lub które będą później wzajemnie uznane, zgodziły się na następujące postanowienia” (wstęp) „Gdyby jednak, wbrew przewidywaniom i szczerym zamiarom pokojowym obu umawiających się Państw, oba lub jedno z nich zostało za atakowane bez wyzwania ze swej strony, oba Rządy porozumieją się (se concerteraient) celem obrony ich terytorjów i ochrony swych słusznych interesów, w ramach zakreślonych we wstępie” (art. 3).
Zgodnie z art. 18 Paktu Ligi Narodów zarejstrowana w Sekretariacie Ligi 2 lipca 1923
http://www.worldlii.org/int/other/treaties/LNTSer/1923/87.html
Zatem dopiero się „porozumieją” w sprawie tej pomocy, bez określenia jak szybko.
Układ francusko-jugosłowiański podpisany w Paryżu 11 listopada 1927 r. w art. 4 brzmiał „Gdyby, mimo szczerze pokojowych zamiarów rządów Francuskiego i S. H. S., Francja i Królestwo S. H. S. zostały zaatakowane bez prowokacji z ich strony, oba rządy porozumieją się natychmiast (sans délai) co do swych odnośnych działań, które należałoby przedsięwziąć w ramach Paktu Ligi Narodów w celu obrony swych słusznych interesów narodowych i dla utrzymania porządku, ustalonego przez traktaty, podpisane przez jedno lub drugie.” (przekład polski „Przegląd Polityczny” Warszawa 1927 załączniki do t. 7 s. 58) Zarejestrowany
https://treaties.un.org/doc/Publication/UNTS/LON/Volume%2068/v68.pdf s. 373 i następne.
Tak samo układ francusko-rumuński z 10 czerwca 1926.
https://treaties.un.org/doc/Publication/UNTS/LON/Volume%2058/v58.pdf s. 225 i następne.
Tymczasem w umowie z 1921 brakło nawet owego „bezzwłocznie”.
Razem z umową jawną 19 lutego 1921 zawarta została tajna (w świetle art. 18 Paktu Ligi stanowiącą 1 część Traktatu Wersalskiego bezskuteczna),ją zapewne autor miał na myśli. W art. 1 „W wypadku, gdy sytuacja w Niemczech stała się groźna w takim stopniu, że wystąpiłoby niebezpieczeństwo wojny przeciwko jednemu z zainteresowanych krajów, a zwłaszcza w razie mobilizacji niemieckiej, jak również w wypadku, gdyby wykonanie Traktatu Wersalskiego wymagało wspólnego działania z ich strony, oba rządy zobowiązują się zwiększyć swe przygotowania tak, aby móc udzielić sobie szybkiej, skutecznej pomocy i działać wspólnie. Na wypadek agresji niemieckiej przeciwko jednemu z tych krajów, oba kraje są również zobowiązane przystąpić do akcji w myśl obopólnego porozumienia. Za agresję niemiecką (agression de l'Allemagne) będzie uważana wszelka agresja wychodząca z terytorium podległego rządowi niemieckiemu, a więc terytorium pozostającego terytorium pozostającego w granicach ustalonych przez Traktat Wersalski.” („Źródła do historii powszechnej okresu międzywojennego” T. 1 1917-1926 Poznań 1989, nr 49, s. 206–208) Dalsze artykuły ograniczały pomoc ze strony Francji w wojnie z Sowietami do dostarczenia broni, doradców itp.
Jakakolwiek umowa zawarta jawnie musiała być zgodna z odnośnymi artykułami Paktu Ligi (Dz. U. 1920 nr 35 poz. 200 s. 10 – 23),dostępne także tu s. 9 – 17
http://dlibra.umcs.lublin.pl/Content/24756/C8292.pdf
Tymczasem układ z Locarno (Dz.U. z 13 listopada 1926 nr 114 poz. 660) był bardziej jednoznaczny od umowy jawnej z 1921.
Art. 1 „W razie, gdyby PoIska lub Francja ucierpiały przez niewykonanie zobowiązań, zaciągniętych w dniu dzisiejszym między niemi a Niemcami celem utrzymania pokoju powszechnego, Francja i nawzajem Polska, postępując zgodnie z art. 16 Paktu Ligi Narodów, zobowiązują się udzielić sobie niezwłocznie (immédiatement) pomocy i poparcia, o ile takie niewykonanie zobowiązania nastąpi bez prowokacji przy użyciu siły zbrojnej. W razie, gdyby Rada Ligi Narodów, orzekając w sprawie do niej wniesionej stosownie do powyższych zobowiązań, nie zdołała uskutecznić przyjęcia swego sprawozdania przez wszystkich swych członków, innych niż przedstawiciele Stron będących w sporze, i gdyby Polska lub Francja zostały napadnięte bez prowokacji ze swej strony, Francja i wzajemnie Polska, postępując zgodnie z art. 15 ust. 7 Paktu Ligi Narodów, udzielą sobie niezwłocznie (immédiatement) pomocy i poparcia.”
Gdyby układ został wykonany w 1936 z chwilą zajęcia Nadrenii przez Wehrmacht, co uprawniało sojuszników zachodnich do rozpoczęcia wojny, nie można by mu nic zarzucić.
Tu treść pozostałych układów tam zawartych
https://treaties.un.org/doc/Publication/UNTS/LON/Volume%2054/v54.pdf s. 289 - 363
w przekładzie na polski
https://pbc.gda.pl/dlibra/publication/39009/edition/44409