Najnowsze artykuły
Artykuły
„Wiedźmin 4” przekroczy granice gatunku? Nad grą pracuje już większość studiaKonrad Wrzesiński6Artykuły
Czytamy w weekendLubimyCzytać397Artykuły
Książki adwentowe dla dzieci i dorosłych – te tytuły zapewnią ci 24 dni przedświątecznego czytaniaAnna Sierant4Artykuły
Jest temat, o którym się nie mówi… Porozmawiajmy o piractwieKonrad Wrzesiński24
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kate Novak

4
6,5/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://
6,5/10średnia ocena książek autora
117 przeczytało książki autora
144 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma

2003

2003

2002

1987
Najnowsze opinie o książkach autora
Pieśń Sauriali Jeff Grubb 
6,3

To ostatnia częśc Kamienia Poszukiwacza. Mówiąc uczciwie... trochę mnie rozczarowuje.
Od wydarzeń z pierwszego tomu mija rok. Bezimienny Bard zostaje postawiony przed sądem Harfiarzy, mającym zdecydować, co się z nim stanie. Gdy jednak ma przemawiać sam Elminster, na jego miejscu zjawia się potwór rodem z koszmarów... a najmądrzejszy mag Krain po prostu znika.
Tak oto rozpoczyna się koniec przygód. Wyjaśniają się tajemnice - kim jest Bezimienny Bard, jakie zbrodne popełnił. Poznajemy lepiej Kamień Poszukiwacza, ale i powoli poznajemy lepiej Alias i Olive. Jak na zakońćzenie trylogi, książka jednak rozczarowuje. Autorzy gnają do przodu, nie bacząc na wiele, i później starają się to naprawić, próbując zrobić z barda geniusza. Również na siłe próbują wyjaśnić jego swoistą "bezstronność", co na dłuższą metę jest meczące. Za wiele było też Olive - i jak ją polubiłam we wcześniejszych częsciach, teraz stawała się po prostu dla mnie problemem i przeszkodą w czytaniu. Sama idea prowadzenia fabuły zła nie była, jednak czegoś w niej brakowało. Jakiegoś impulsu, popchnięcia, lekkości z poprzednich tomów. I w zasadzie od teraz zapach szynki będzie mi się kojarzyć z... właściwie, sami poczytajcie, z czym. Choć idea zapachów nie jest zła, to niektóre z nich były wręcz irracjonalne.
Zwłaszcza koniec zdawał się być pisany... no na siłę. Ale co zrobić. Nie da się wiele uczynić. Ważne, że mimo wszystko, autorzy wybrnęli z zawiłości fabularnych, dociągnęli je do końca i wyjaśnili co i jak. Może nie wszystko było logiczne i ładne i dobre, ale... nie można mieć wszystkiego, prawda?
Z pewnością jeszcze nie raz i nie dwa sięgnę po tą trylogię, choćby po to, by spędzić wesoło trochę czasu w świecie pełnym magii, cudów i robienia tego, co niemożliwe... z nieco tylko mniejszym opóźnieniem, niż to, co można zrobić zaraz.
http://kaginbox.blox.pl/2016/05/Piesn-Sauriali.html
Lazurowe więzy Jeff Grubb 
6,6

Alias jest najemniczką pochodzącą z Wrót Zachodu, która w drużynach poszukiwaczy przygód przeżyła ich już wiele. Czy jest to prawda, czy może fałszywe wspomnienie?
Pewnego dnia budzi się w tawernie, nie pamięta kilku miesięcy wstecz, a jej przedramię zdobi dziwny ciąg wytatuowanych symboli. Kiedy stara się wyjaśnić znaczenie symboli i dowiedzieć się, co się z nią działo przez ostatni okres czasu poznaje sauriala Smoczywabika, który dołącza do jej "drużyny".
Alias odwiedza kilku mędrców, magów i kapłanów, żeby usunąć tatuaż, jednak jedyne czego się dowiaduje, to że każda próba zagrożenia tatuażowi kończy się okropnym bólem i niekontrolowaną agresją. Znaczenie symboli okazuje się głębsze i trudniejsze do zaakceptowania przez Alias niż początkowo mogłoby się to wydawać.
Czy Alias dowie się kto i dlaczego umieścił na niej te symbole? Czy dowie się ich znaczenia i przeznaczenia? Jaką rolę w tym wszystkim odegra tajemniczy saurial?
Tom rozpoczynający trylogię Kamienia Poszukiwacza zaczyna się bardzo ciekawie. Mamy tajemnicę, mamy przygodę, dostajemy sporo magii i ciekawych lokalizacji z Zapomnianych Krain. Dla fanów literatury z FR ważną informacją jest, że trylogia jest prequelem do wydarzeń z książki "Maskarady", więc zalecam czytać trylogię pierwszą. Duet Alias, jako bohaterki o wielu talentach oraz Smoczywabika, którego talenty odkrywamy wraz z tokiem wydarzeń jest dobrze przemyślany i zgrany z fabułą. Dodatkowi bohaterowie jak Giogi Wyvernspur, czy Olive Ruskettle ubarwiają fabułę i dodają jej epickości. Prawie zapomniałem, że we wszystko jest zamieszana czerwona smoczyca i beholder :D