Najnowsze artykuły
- ArtykułyJak feniks z popiołów – Baba Jaga odradza się na nowo i wraca na karty powieściAnna Jankowiak6
- ArtykułyCzytamy w weekend. 19 kwietnia 2024LubimyCzytać396
- ArtykułyPrzeczytaj fragment książki „Będzie dobrze” Aleksandry KernLubimyCzytać1
- Artykuły100 najbardziej wpływowych osób świata. Wśród nich pisarka i pisarz, a także jeden PolakKonrad Wrzesiński3
Popularne wyszukiwania
Polecamy
John Barnes
2
6,0/10
Pisze książki: fantasy, science fiction, czasopisma
Urodzony: 1957 (data przybliżona)
Amerykański pisarz science-fiction. Był nominowany do Nebuli i Hugo.
6,0/10średnia ocena książek autora
50 przeczytało książki autora
24 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Clarkesworld Magazine, Issue 142, July 2018
John Barnes, Lavie Tidhar
0,0 z ocen
2 czytelników 0 opinii
2018
Clarkesworld Magazine, Issue 89, February 2014
Daniel Abraham, John Barnes
0,0 z ocen
1 czytelnik 0 opinii
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Milion otwartych drzwi John Barnes
6,0
Wydaje mi się, że autor chciał upchać wszystkiego po trochu w tej książce, ale nie wyszło mu to zbyt dobrze i tak mamy elementy polityczne, rewolucyjne, przygodowe, miłosne, kulturowe, jak dla mnie to za dużo tego wszystkiego. Irytujące były dla mnie wtrącenia w "obcym" języku, których znaczenia trzeba było się domyślać. Na plus można zaliczyć możliwość obejrzenia przykładowej rewolucji od podszewki, ale to nie ratuje całokształtu.
Milion otwartych drzwi John Barnes
6,0
Podróżując statkami kosmicznymi w hibernacji, ludzie zasiedlili niezliczone światy. W trakcie kolonizacji, oprócz terraformowania nadających się do tego planet, zaprojektowali i wymodelowali dla nich nowe kultury.
Giraut dorastał na planecie Wilson w barokowym Nou Occitan - hedonistycznym świecie płaszcza i szpady (elektronicznej),wśród kultywujących romantyczną rycerskość, nieustannie pojedynkujących się poetów, trubadurów i "dam ich serca". Opuści jednak swój rodzinny świat przenosząc się do Kaledonii na planecie Nansen. Trafi tam do bardzo odmiennego - surowego, ascetycznego i utylitarnego społeczeństwa "Racjonalnych Chrześcijan" (tzw. 'private joke'...).
Giraut z przyjaciółmi ma pomóc w przyłączaniu planety do sieci teleportacji międzygwiezdnej, która umożliwi błyskawiczne podróże i transport pomiędzy podłączonymi światami. Doświadczenie Tysiąca Kultur każe przygotować się na nieuniknione zaburzenia i problemy społeczno-ekonomiczne towarzyszące tej zmianie.
Ale w tym przypadku, nagłe wydarzenia będą nieprzyjemnym zaskoczeniem dla wszystkich. Postawią Girauta w całkiem nieoczekiwanej roli. Zmuszą do podjęcia odpowiedzialności za innych i... dorośnięcia.
Tempo akcji nieco faluje (oględny sposób powiedzenia, że chwilami siada...),ale Barnes w dość ciekawy i atrakcyjny sposób porusza tu wiele ważkich tematów.
Pierwszym i najbardziej oczywistym jest globalizacja (choć tu bardziej pasowałaby "galaktyzacja") i towarzyszące jej napięcia.
Jest też relatywizm kulturowy. Pokazuje, jak kultura chlubiąca się racjonalizmem i utylitaryzmem niepostrzeżenie może ulec wynaturzeniu i skostnieniu w zupełne przeciwieństwo swoich wartości.
Z kolei kultura epatująca artystycznym wyrafinowaniem i radością życia, widziana z zewnątrz, może okazać się po prostu... płytka i banalna. I może odsłonić drugie, mniej przyjemne oblicze.
Milion... był początkiem czteroczęściowej serii o przygodach Girauta w światach Tysiąca Kultur. Jednak w Polsce kontynuacji nie wydano. Szkoda.