Przygód Pana Wiedźmy ciąg dalszy. Dostajemy trzy krótkie historyjki i kilka dodatków. Zdecydowanie najciekawiej wypada historia z komentołakiem. Jest zabawnie, jest krótko, ale też treściwie - nie ma sensu przeciągać tych historii w nieskończoność, kilka kadrów wystarczy, żeby przedstawić humorystyczną opowiastkę. Czekam na trzeci (a tak naprawdę czwarty) zeszyt.
Mój pierwszy Relax od Labrum. Bardzo fajna rzecz. Świetny wybór komiksów! Cieszy spora obecność polskich twórców takich jak Stefaniec, Minkiewicz oraz Niewiadomski. Dodając do tego świetnych jak zawsze Russela, Wrightsona i Andreasa oraz „Psychowersum” ze świata Incala, otrzymujemy znakomity produkt.
Osobny akapit należy poświęcić na wydany w całości komiks Pascala Croci'ego „Hitler” - jest to pozycja, która zapada w pamięci, wizualnie wygląda jak wyjęta z szarego, sennego koszmaru — niczym filmowa „Lista Schindlera” Spielberga. Mocna i nadal potrzebna rzecz, patrząc na to, co się dzieje w naszym sąsiedztwie.
Strona publicystyczna została zdominowana przez artykuł „Wojna o Relax” będący jednocześnie kalendarium wydarzeń, jak i manifestem przeciwko nieuczciwości i nielegalnym praktykom hochsztaplerów z konkurencji.
Reasumując, jestem zadowolony z tego, co dostałem i na pewno sięgnę po kolejne wydania, oraz spróbuję skompletować poprzednie.