Wywiad z nikim Andrzej Twerdochlib 7,0
ocenił(a) na 76 lata temu Z książkąmi pana Andrzeja Twerdochliba spotkałem się dwukrotnie. Pierwszym był kryminał obyczajowy, a drugą powieść obyczajowa z pojawiającym się wątkiem kryminalnym. Po obecnej sądziłem, ze znów dostanę coś w podobnej tematyce, lecz zamiast kryminału obyczajowego dostałem dwie opowieści obyczajowe. Książka zawiera dwie historie o tytule Wywiad z nikim i Uciekiniera osadzonego w czasach Prlu.
Wywiad z nikim – historia dawnego urzędnika piastującego wysokie stanowisko, który przetrzymał dotychczas wszystkie zawirowania i zmiany na wysokich szczeblach, aby wreszcie wypalić się, a może pod wpływem zachodzących zmian zdecydować się na oddanie zajmującego stanowiska. Historia przedstawiona przez autora dzieje się po złożeniu rezygnacji. Widzimy obraz osoby mający wpływ na rządzenie i liczącego się. Mogącego załatwić wszystko, ale po rezygnacji nie wiedzącego co ze sobą zrobić. Jakby podcięto mu skrzydła i odstawiono na boczny tor. Autor skupia się na wywiadzie jaki może ostatnio przyjdzie przeprowadzić dziennikarce chcącej zdobyć świetny materiał. Historia przedstawia różne perypetie, powiązania, możliwości załatwienia spraw i problemy wynikające z zajmowanego stanowiska bohatera. Z drugiej strony dostajemy obraz osoby, od której już nic się nie oczekuje, ale nadal mający jakieś wpływy.
Dostajemy krótką opowiastkę o minionych czasach, bo akcja dzieje się w PRlu. Autor przedstawia, że wszystko można było załatwić jeśli miało się dojścia czy powiązania, ale również znajdziemy pewną krytykę dotyczącą takiej opcji i tamtych czasów. Bohaterem opowiadania jest człowiek, który po latach służby i zawirowaniach na najwyższych szczeblach władzy poczuł zmęczenie, brak pasji i wypalenia zawodowego. Zastanawia się nad latami spędzonymi na stanowisku, wspomina lepsze czasy i obecne po rezygnacji. Dostałem opowieść obyczajową o człowieku, który swoje najlepsze lata ma za sobą i teraz zostaje mu tylko wspomnienia po najlepszym według niego okresie. Narratorem jest główny bohater i mamy możliwość poznania jego punktu widzenia na różne sprawy. Przemyślenia i refleksje dotyczące dawniejszych czasów i obecnych różniących się od siebie poparte doświadczeniem starszego człowieka. Autor stworzył ciekawą opowieść obyczajową osadzoną w czasach PRlu będącą zarazem kawałkiem obrazu z minionego czasu. Napisana została przystępnym językiem i przyjemnym. Pojawiające dialogi zostały dopracowane i sama historia skłania do przemyślenia pewnych rzeczy. Nawet obecnie nie straciła nic ze swojego wydźwięku pomimo upłynięcia sporego czasu od powstania. Przyznaje, ze spodobała mi się i chętnie wrócę do niej.
Uciekinier – kolejne opowiadanie zawarte tutaj opowiada o pisarzu, który postanawia wyruszyć na odpoczynek po długim czasie pisania nie tylko książek. Przybywa do ośrodka wypoczynkowego prowadzonego przez swojego brata, aby nic nie robić tylko nareszcie wypocząć. W tym przypadku dostajemy pewny obraz z życia pisarza i poznajemy dzięki temu problemy wynikające z popularności. Nasz bohater nie tylko pisze książki, ale również zajmuje się scenariuszami do filmów czy seriali. Dostajemy obraz człowieka zmęczonego swoim życiem, chcącego nie tylko odpocząć, ale również naładować baterie na dłuższy czas. Pojawia się refleksja na temat tamtych czasów i przynależności działacza. Dzięki temu praktycznie wszystkie drogi stoją otwarte, lecz w rozmowach pojawiają się wątpliwości i przemyślenia dotyczące takiego stanu rzeczy. Bohater oczywiście zyskuje wiele, lecz nie jest zwolennikiem układów. Autor z jednej strony tworzy obraz życia w czasach PRlu wykorzystując wizytę pisarza w ośrodku. Z drugiej strony zabarwia historie własnymi przemyśleniami na różne tematy w tym jak ciężko wydać cokolwiek jeśli nie zna się nikogo. Dostałem dobrą opowieść obyczajową z kilkoma przemyśleniami, na temat losów pisarzy. Przyznaje, ze historia zaprezentowana przez autora była ciekawa, bohaterowie żywi i interesujący. Napisana została przystępnym stylem jak poprzednia i zawiera refleksje na temat pisarzy lub prób zaistnienia na rynku pisarskim.
W obu przypadkach nie brakuje pomysłu na stworzenie ciekawych historii, które ukazujące pewne problemy podkreślone przemyśleniami autora jakie było można spotkać wtedy. Powiązania i możliwość załatwienia wszystkiego, gdy znało się kogo trzeba i niełatwą próbę zaistnienia na rynku książkowym, która prowadzi do wielu wyrzeczeń i ciężkiej pracy. Książka Wywiad z nikim różni się bardzo od tego co otrzymałem ostatnio i dostałem opowiadania obyczajowe mocno osadzone w czasach PRlu. Nie można im odmówić ciekawej historii i dobrze nakreślonych bohaterów. Zastanawiałem się przed sięgnięciem po nią co dostanę w tej nie dużej książeczce i liczyłem przyznaje na kryminalno – obyczajowe opowieści. Miałem obawy przed czytaniem czy nie będzie to strata czasu lub otrzymam przeciętne historie. Jednak nawet w opowiadaniach obyczajowych jakie tutaj otrzymałem autor czuje się świetnie i stworzył ciekawe historie, które od samego początku wciągają. Jestem zadowolony z sięgnięcia po nią, bo miło spędziłem czas przy niej. Przystępny styl pisania i pewne przemyślenia zawarte w tekście tylko dodawały smaczku samym historiom. Wywiad z nikim na samym początku był wielką niewiadomą, ale po przeczytaniu mogę stwierdzić, ze było warto po nią sięgnąć i przeczytać. Na pewno nie jest to moje ostatnie spotkanie z autorem i jeśli będę miał możliwość pewnie zaznajomienia się z innymi jego książkami. Czasami warto dać szansę i sięgnąć po coś innego. W tym przypadku dostałem opowiadania obyczajowe, dobrze napisane, które czyta się świetnie i poruszają róźne tematy. Książka Wywiad z nikim jest zbiorem opowiadań dla każdego.