Najnowsze artykuły
- Artykuły17. Nagroda Literacka Warszawy. Znamy 15 nominowanych tytułówLubimyCzytać1
- ArtykułyEkranizacja Chmielarza nadchodzi, a Netflix kończy „Wiedźmina” i pokazuje „Sto lat samotności”Konrad Wrzesiński5
- ArtykułyCzy książki mają nad nami władzę? Wywiad z Emmą Smith, autorką książki „Przenośna magia“LubimyCzytać1
- ArtykułyŚwiatowy Dzień Książki świętuj... z książką! Sprawdź, jakie promocje na ciebie czekają!LubimyCzytać7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Susan Jane Blackmore
3
7,5/10
Urodzona: 29.07.1951
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.plhttp://en.wikipedia.org/wiki/Susan_Blackmore
7,5/10średnia ocena książek autora
65 przeczytało książki autora
126 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Consciousness: A Very Short Introduction
Susan Jane Blackmore
8,4 z 5 ocen
15 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Maszyna memowa Susan Jane Blackmore
6,5
Teoria memetyki jest interesująca i dziwi mnie, że niewiele osób o niej słyszało. Chcąc zgłębić temat, sięgnąłem po książkę "Maszyna memowa" Susan Blackmore.
Niestety informacje przekazywane przez autorkę można byłoby zmieścić na kilku stronach tekstu. Reszta jest ciągłym powtarzaniem tego samego innymi słowami.
Maszyna memowa Susan Jane Blackmore
6,5
Książka "Maszyna memowa" to rozwinięcie zaproponowanej przez Dawkinsa koncepcji memu. No cóż... pani Blackmore z pewnością drugim Dawkinsem nie jest, chociaż usilnie próbuje do niego nawiązywać, przywołując różne przykłady z jego książek. Czuć, że autorka jednak ma duszę bardziej humanistyczną i niestety przekłada się to na jakość książki, przynajmniej w moim subiektywnym odbiorze.
Krótko i szczerze: nudno, mętnie, zbyt szczegółowo tam gdzie nie trzeba i zbyt ogólnikowo tam, gdzie jednak przydałoby się wejść w szczegóły. Książka do wiedzy czy światopoglądu raczej nic nie wnosi, pokrywa się w dużej mierze z moimi refleksjami po "Samolubnym genie" i "Bogu urojonym", nic zatem nowego ani odkrywczego tu nie znalazłem. Męczyłem się z tym usypiającym stylem mniej więcej do połowy i stwierdziłem, że nie ma co tego ciągnąć na siłę.
Najbardziej w książce spodobała mi się przedmowa Richarda Dawkinsa i chyba tylko dla niej warto tę książkę poznać i właśnie na niej należy tę książkę zakończyć.